Fotelik samochodowy czy wyrób fotelikopodobny? Kompendium wiedzy
Polacy z różnych powodów, ale coraz częściej stosują foteliki dla dzieci w swoich samochodach, jednak nadal nie posiadają zbyt dużej wiedzy na temat ich jakości oraz jak dopasować fotelik do dziecka, a także do samochodu.
Tak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w ramach kampanii społecznej „Zapnij pasy. Włącz myślenie”. Badanie zostało zrealizowane przez PBS DGA, na przełomie marca i kwietnia 2011 r.
Polacy są zdecydowanie bardziej pozytywnie nastawieni do fotelików dla dzieci niż do zapinania pasów (więcej o tym tutaj). Wynika to z pojęcia bezpieczeństwa, które jest silnie skorelowane z poczuciem odpowiedzialności za bliskich, szczególnie dzieci. Dlatego u rodziców łatwiej kształtują się prawidłowe postawy związane z zachowaniem na drodze i w samochodzie. Oprócz miłości i troski wpływających na decyzję o używaniu fotelików samochodowych, ważny aspekt stanowi presja prawna wraz z mandatami, a także demonstrowanie swojego statusu społecznego. Fotelik jest również traktowany jak ciekawy gadżet.
fot. Renault
|
Jednak stosowanie fotelików przez rodziców nie oznacza, że wiedzą oni jak prawidłowo dopasować produkt do wagi, wzrostu dziecka, a także samochodu. Z badań wynika, że 70% fotelików jest montowanych nieprawidłowo. Oznacza to, że nawet jeżeli są one dobrej jakości, nie będą spełniać swojej funkcji ochrony życia i zdrowia.
Nie używam, bo…
Choć rodzice raczej zgadzają się, że foteliki należy stosować, jest kilka sytuacji, w których usprawiedliwiają ich brak w samochodzie, np. gdy dystans do przebycia jest niewielki czy przejazd odbywa się drogą mało uczęszczaną, dorośli czują się zwolnieni z obowiązku używana fotelików i przyznają, że go nie używają. Podobnym usprawiedliwieniem jest jazda taksówką czy przypadkowe przewożenie dzieci znajomych lub rodziny. Przyczyną niestosowania fotelików często jest także płacz i niewygoda malucha (tak odpowiedziało 15% badanych). Koszt zakupu (32% odpowiedzi), problemy z instalacją w samochodzie (8%) oraz nieznajomość przepisów (11%) to kolejne powody rezygnacji z fotelików samochodowych. Warto zauważyć, że to pasażerowie częściej niż kierowcy jako powód zaniechania kupna fotelika dla dziecka podają zbyt mało miejsca w samochodzie (odpowiednio 16% pasażerowie, a 11% kierowcy), zbyt dużo dzieci w rodzinie, by każde miało odpowiednie urządzenie (9% pasażerowie, a 12% kierowcy) czy zbyt rzadkie podróże dziecka (17% pasażerowie, a 11% kierowcy).
Nie wiem jaki wybrać…
Dość pobieżna wiedza badanych ogranicza się do znajomości dostosowania fotelika do wagi dziecka czy jakości fotelika. Respondenci są świadomi, że tańszy model jest mniej bezpieczny. W efekcie najwięcej błędów popełnia się przy przewożeniu dzieci powyżej 4 roku życia. Ich foteliki są często już za małe, a rodzice skarżą się na brak wiedzy, jak dopasować urządzenie i gdzie je kupić.
Dziecko – pocisk
Uczestnicy badania także bardzo dobrze zdają sobie sprawę z zagrożeń powstających w wyniku nieużywania fotelika – zarówno dla samego dziecka, jak i dla innych osób w samochodzie. W odpowiedziach respondentów wielokrotnie pojawiało się określenie „dziecko-pocisk”, wymieniano także teoretyczne negatywne konsekwencje używania fotelików (fotelik niskiej jakości podczas wypadku może pęknąć i uszkodzić dziecko). Dodatkowo, wiele osób neguje sens używania fotelików, gdyż wymóg ten nie dotyczy taksówek czy autobusów. Niewielka grupa przebadanych osób podważyła skuteczność stosowania fotelików uważając, że mogą one bardziej zaszkodzić lub pomóc. Takie odpowiedzi wynikają zazwyczaj z braku znajomości zasad działania fotelika.
Dobierz odpowiedni fotelik do wieku i wzrostu dziecka. |
fot. Chicco
|
Jak wybrać bezpieczny fotelik?
Czym kierować się podczas wyboru fotelika? Po pierwsze jego właściwym dopasowaniem do wagi, wzrostu i wieku dziecka. Podział fotelików obejmuje kilka grup wagowych, najczęściej spotykane kombinacje to: 0+ (0-13kg), I (9-18kg), II-III (15-36kg).
Drugim krokiem dla zapewnienia bezpieczeństwa dziecku są niezależne testy fotelików. Wykonywane są one przez międzynarodowe ośrodki badawcze (ADAC – Niemcy, ANWB – Holandia, OEAMTC – Austria, NHTSA – USA), w Polsce wszystkie wyniki publikuje serwis fotelik.info. W testach tych foteliki sprawdzane są podczas zderzenia czołowego (prędkość 64 km/h) i bocznego (50 km/h), i oceniane w skali od 1 do 5. Polecane są modele z oceną co najmniej 3. Należy pamiętać, że sama homologacja (ECE R44-04) nie gwarantuje bezpieczeństwa, ponieważ dopuszcza do użytku produkty z ocenami 1 lub 2, które zagrażają zdrowiu i życiu dzieci.
Więcej informacji o doborze fotelików, przepisach znajdziesz w naszej sekcji Motobrzdąc. |
Trzecim krokiem jest dopasowanie fotelika do samochodu (modele mogą być niekompatybilne) oraz dopasowanie fotelika do dziecka. Nie wszystkie dzieci w tym samym wieku i o tej samej wadze mają identyczną budowę ciała.
Po czwarte, ważne jest, aby fotelik był stabilnie przymocowany, a dziecko poprawnie i mocno zapięte. Samodzielny, a zarazem poprawny, montaż fotelika jest trudny. Wiedza teoretyczna może nie wystarczyć, należy więc skorzystać z pomocy wykwalifikowanego sprzedawcy.
Inspekcje fotelików
Inspekcje fotelików pokazują, że 70% rodziców przewozi swoje dzieci nieprawidłowo, a 9 na 10 kierowców nie zna możliwości ochrony, które stwarza im ich własny samochód. Inspekcje przeprowadzane w ramach kampanii „Włącz Myślenie. Zapnij Pasy” potwierdzają wyniki światowych badań.
Przodem i tyłem do kierunku jazdy – ważne, aby fotelik był zamontowany prawidłowo. |
fot. Ford
|
Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do udziału w kampanii edukacyjnej i imprezach organizowanych przez KRBRD podczas trasy „Lata z Radiem” i skorzystania z darmowych inspekcji, i spotkań z ekspertami. Szczegóły i lista miast na stronie bezpieczniwpasach.pl
Statystki policyjne
W 2010 roku poszkodowanych w wypadkach drogowych zostało ponad 52 000 osób, w tym 3 907 poniosło śmierć, a 48 952 zostało rannych. Z tej grupy wśród kierowców i pasażerów poszkodowanych zostało 41 042 osób, z czego śmierć poniosło 2 672 osób a 38 370 zostało rannych. W ubiegłym roku zginęło także 34 dzieci w wieku 0-6 lat, a rannych zostało 3 340 dzieci (0-14lat).
Prawo
Przewożenie dzieci
Art. 39. 3. W pojeździe samochodowym wyposażonym w pasy bezpieczeństwa dziecko w wieku do 12, nieprzekraczające 150 cm wzrostu, przewozi się w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci, odpowiadającym wadze i wzrostowi dziecka oraz właściwym warunkom technicznym.
4. Przepis ust. 3 nie dotyczy przewozu dziecka taksówką osobową, pojazdem pogotowia ratunkowego lub Policji.
Art. 45. 2. Kierującemu pojazdem zabrania się: (…) 3) przewożenia pasażera w sposób niezgodny
z art. 39, 40 lub 63 ust. 1; 4) przewożenia w foteliku ochronnym dziecka siedzącego tyłem do kierunku jazdy na przednim siedzeniu pojazdu samochodowego wyposażonego w poduszkę powietrzną dla pasażera; 5) przewożenia, poza specjalnym fotelikiem ochronnym dziecka w wieku do 12 lat na przednim siedzeniu pojazdu samochodowego.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
W taksówkach tez powinny być wymagane foteliki. Ale to już jest kwestia głupoty rodziców i sumienia taksówkarza. Ja nie zgodzę się na przewiezienie dziecka bez fotelika, bo można nie przejechać jednej ulicy i ktoś w nas wjedzie. Trochę wyobraźni. Można być najlepszym kierowcą, ale są jeszcze inni…
Anonymous - 5 marca 2021
Pod sklepem stoi sąsiadka z małym dzieckiem, leje deszcz. Jadę do odległego o 3 km domu. Czy mam odmówić podwiezienia ich bo nie ma w samochodzie fotelika dla dziecka. Przecież to jest chore.
Rozumiem dalszą, przewidywaną jazdę i wymóg fotelika ale w takiej sytuacji.
Podwiozę nie bacząc na przepisy i konsekwencje.A swoją drogą życzę projektantom takich przepisów aby sami stali się ofiarami odmowy podwiezienia w podbramkowej sytuacji bo NIE MAM FOTELIKA…
I czy różni się podwiezienie samochodem prywatnym od przejazdu taksówką. Tylko pieniędzmi…….