
Ford Focus RS bada emocje?
Ford Focus RS Buzz Car to jedyny w swoim rodzaju samochód, który mierzy poziom emocji u kierowcy i w czasie rzeczywistym przenosi je na specjalne ekrany zamontowane na aucie. Okazję do wypróbowania "Buzz Cara" miał aktor Antoni Pawlicki, prywatnie posiadacz i entuzjasta 350-konnego Forda Focusa RS.
„Buzz Car jest pierwszym takim samochodem koncepcyjnym, który łączy kierowcę z samochodem. Użyliśmy czujników biometrycznych – mamy tu monitorowanie akcji serca oraz czujnik GSR (Galvanic Skin Response), który mierzy poziom przewodnictwa skóry, związaną z wydzielaniem potu.” – tłumaczy Tara Barzetovic z zespołu Buzz Car. „Te dane wysyłane są do chmury obliczeniowej, która przetwarza dane i przesyła je do nas. W samochodzie zamontowany jest wydajny komputer o dużej mocy obliczeniowej. Jego oprogramowanie pozwala następnie zwizualizować te dane za pośrednictwem specjalnych diodowych wyświetlaczy, zamontowanych na bocznych szybach i pod samochodem. W zależności od poziomu emocji kierowcy, panele przybierają odpowiedni kolor, pokazując „momenty ekscytacji”, jakie przeżywa kierowca.”
W czasie opracowywania samochodu „Buzz Car”, uczestnicy badania, którzy zasiedli za kierownicą Forda Focusa RS, doświadczali podczas typowej przejażdżki średnio 2,1 momentów ekscytacji o wysokiej intensywności. Dla porównania jazda kolejką górską zapewnia 3 momenty ekscytacji, zakupy – 1,7, a oglądanie odcinka „Gry o Tron” lub meczu piłkarskiego – 1,5 takiego momentu.
Należy jeszcze wspomnieć, że – co ciekawe – uczestnicy nie odczuwali żadnych chwil uniesienia podczas lekcji tańca, dobrej kolacji lub namiętnego pocałunku. Pokazuje to, że codzienna jazda samochodem sportowym jest jednym z najlepszych sposobów na lepsze samopoczucie i osiągnięcie emocjonalnego spełnienia.
Swoją kolej za kierownicą wyjątkowego samochodu miał też kilka dni temu, podczas specjalnego pokazu, Polak – aktor Antoni Pawlicki, który na co jest szczęśliwym posiadaczem Forda Focusa RS. Jak mu poszło? O tym opowiada Tara. https://www.youtube.com/watch?v=T0kj4MKYSM
„Dane zebrane podczas jazdy są unikalne dla każdego kierowcy. Kiedy samochód prowadził Antoni, był z początku dość spokojny i bierny, ale bardzo skoncentrowany. Zatem kolory, jakie widzieliśmy, to głównie żółty, który jednak potem przechodził w pomarańczowy, kiedy rosło zaangażowanie kierowcy.” – mówi Tara. „Jako pasażer był całkiem spokojny, ale kiedy przejął kierownicę, przeżywał o wiele więcej „momentów ekscytacji” i był bardzo mocno zaangażowany w ćwiczenie. Wszystko widać było doskonale na ekranie i panelach świetlnych na samochodzie – podsumowuje Tara.
Proces tworzenia pojazdu Buzz Car, począwszy od prac koncepcyjnych, przez projektowanie po instalację oprogramowania i samo programowanie, wymagał 1400 roboczogodzin. Każdy „moment ekscytacji” doświadczany przez kierowcę analizowany jest w czasie rzeczywistym przez system emocjonalnej sztucznej inteligencji opracowany przez Sensum, czołową firmę zajmującą się rozwojem technologii emfatycznej. Przeżywanie intensywnych, pozytywnych emocji aktywuje efektowną iluminację, dzięki zamontowaniu w samochodzie niemal 200 tys. diod LED.
Model Buzz Car wyposażony jest także w komputer PC do gier Zotac VR GO o wysokiej wydajności, 110 listew oświetlenia LED o mocy 500 lumenów każda oraz 82 panele graficzne z dokładnie 188 416 diodami LED.
Analitycy i badacze z Ford Research and Innovation Center w niemieckim Aachen już teraz sprawdzają, w jaki sposób samochody mogą lepiej zrozumieć i reagować na emocje kierowców.
W ramach fundowanego przez UE projektu ADAS&ME eksperci firmy Ford sprawdzają, w jaki sposób systemy montowane w samochodach mogą pewnego dnia odczytywać emocje, weryfikować poziom stresu, zmęczenia i rozproszenia uwagi kierowcy, generując ostrzeżenia, a nawet przejmując kontrolę nad pojazdem w sytuacjach zagrożenia.
Najnowsze
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
Volvo Cars Tech Hub w Krakowie obchodzi drugą rocznicę działalności. Firma chwali się, że to właśnie tam powstały kluczowe technologie dla nowego elektrycznego sedana ES90. Ale czy rzeczywiście polscy inżynierowie mieli tak duży wpływ na ten samochód? Przyjrzyjmy się faktom. -
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
-
Polskie warsztaty na skraju bankructwa? Długi sięgają 458 mln zł, a wiarygodność płatnicza spada
-
Elektryczny SUV – sprawdź model EX90 od szwedzkiej marki Volvo
Zostaw komentarz: