144
3
1
Jako dziennikarka motoryzacyjna, zawsze podchodzę do nowości z ostrożnością, opierając się na faktach i rzetelnych danych. Gdy Ford ogłosił powrót Capri w elektrycznej odsłonie byłam najpierw nieco zszokowana, potem skonsternowana i wreszcie po prostu ciekawa, czy nowy model sprosta legendzie poprzednika, podobnie jak to było w przypadku Mustanga i Mustanga Mach-E. Za mną pierwsze testy modelem Ford Capri i muszę przyznać, że producent stanął na wysokości zadania. Jak tego dokonał?
Jesteśmy świadkami nieustannej ewolucji branży. Z fascynacją obserwuję, jak producenci samochodów łączą tradycję z innowacją. Ford Capri w swojej elektrycznej odsłonie jest doskonałym przykładem tego, jak można to zrobić z sukcesem, czerpiąc garściami z historii swojego poprzednika.
Oryginalne Capri, zaprojektowane przez Philipa T. Clarka, zadebiutowało w 1969 roku. Podobnie jak ma to dziś miejsce z elektryfikacją motoryzacji, wówczas też był to czas dynamicznych zmian społecznych i technologicznych, a Capri idealnie wpasowało się w atmosferę tamtych lat. Długa maska, opadająca linia dachu, przykuwające wzrok przetłoczenia na nadwoziu i krótki tył nadawały mu niepowtarzalnego, sportowego charakteru, w który wpisywały się oferowane pod maską mocne silniki, jak chociażby 3-litrowy Essex V6 generujący 138 KM, pozwalający rozpędzić się do 100 km/h w około 10 sekund. Wersja RS2600 z 1973 roku z 2,6-litrowym silnikiem V6 o mocy 150 KM osiągała „setkę” w 8,2 sekundy. Na tamte czasu to na prawdę robiło wrażenie! Prędkość maksymalna tych wariantów oscylowała w granicach 190-200 km/h. Samochód był lekki, ważył niewiele ponad 1000 kg, co w połączeniu z tylnym napędem zapewniało świetne właściwości jezdne. Nic dziwnego, że Capri stało się popularne w sportach motorowych, odnosząc sukcesy w European Touring Car Championship i Deutsche Rennsport Meisterschaft.
Capri było też symbolem sportowego stylu w branży, wolności kierowcy, radości z jazdy i ewidentnie wyrażało charakter właściciela. Marka pozycjonowała model jako samochód dla każdego – od młodego singla po głowę rodziny. Hasło reklamowe „The car you always promised yourself” („Samochód, który zawsze sobie obiecywałeś”) trafiało w sedno marzeń wielu kierowców, przyczyniając się do rosnącej popularności modelu.
Auto produkowane było w trzech generacjach, z których każda wprowadzała nowości, ale zawsze zachowywała sportowego ducha pierwowzoru.
Pierwsza generacja Forda Capri, produkowana w latach 1969-1974, zadebiutowała z szeroką gamą silników, od ekonomicznego 1.3 po mocny V6 3.0. Ta różnorodność pozwalała klientom wybrać wariant odpowiadający ich potrzebom i budżetowi.
Druga generacja Forda Capri, wprowadzona na rynek w 1974 roku, przyniosła znaczące zmiany w wyglądzie. Capri zyskał bardziej aerodynamiczną sylwetkę, a wnętrze zostało unowocześnione. W tej generacji zadebiutowała również wersja, która wprowadziła praktyczne rozwiązanie w postaci tylnej klapy, zwiększając użyteczność samochodu.
Trzecia generacja Forda Capri (ostatnia), produkowana od 1978 do 1986 roku, była najbardziej dopracowana. Ford skupił się na poprawie właściwości jezdnych i komfortu, jednocześnie zachowując sportowy charakter modelu. To właśnie w tej generacji pojawiły się najbardziej poszukiwane dziś przez kolekcjonerów wersje, takie jak Capri V6 2.8.
Capri było także chętnie wykorzystywane w popkulturze, pojawiając się w filmach i serialach telewizyjnych, jak chociażby kultowy brytyjski serial „The Professionals”. Model zakończono produkować w 1986 r.
Cecha | Ford Capri 1969 | Ford Capri 2024 |
---|---|---|
Moc | 108 KM (wersja 1700 GT) | 340 KM (wersja Premium AWD) |
Moment obrotowy | 146 Nm (wersja 1700 GT) | 679 Nm (wersja Premium AWD) |
Masa | ok. 1000 kg | 2190 kg |
Przyspieszenie 0-100 km/h | ok. 12 s (wersja 1700 GT) | 5,3 s (wersja Premium AWD) |
Dziś, prawie 40 lat po zakończeniu produkcji oryginalnego Capri, w dobie rosnącej świadomości ekologicznej i konieczności ograniczenia emisji spalin, Ford postanowił tchnąć nowe życie w legendę. Elektryczny Capri to SUV coupe, który mierzy 4,6 m długości i nadal nawiązuje do kultowego designu poprzednika, jednocześnie oferując zeroemisyjny napęd i nowoczesną technologię. To połączenie nostalgii z wizją zrównoważonej przyszłości motoryzacji.
Stylizacja nadwozia nie każdego chwyci za serce, zwłaszcza tych, którzy wiedzą jak wygląda VW ID.5 czy Ford Explorer (o innych podobieństwach poniżej), ale podczas pierwszych jazd okazało się, że przechodnie i inni kierowcy odwracają za Capri głowy. Projektanci zachowali charakterystyczne elementy designu auta, inspirując się poprzednikiem, takie jak kształt maski, czarna listwa między reflektorami czy skośna krawędź tylnego nadkola. Jednocześnie wprowadzili dobrze dobrane rozwiązania, takie jak opadająca linia dachu w kształcie litery C niczym w prawdziwym coupe (to zabieg designerski, ale udany), czy lakier Vivid Yellow, nawiązujący do kultowego Capri RS. To wszystko tworzy całkiem ciekawą całość. Moim zdaniem z bliska auto z pewnością zyskuje prezentując się znacznie lepiej, niż na zdjęciach.
Nowy model to nie tylko stylistyczne nawiązania do przeszłości. To również elektryczna technologia, czyli zeroemisyjny napęd, spory zasięg i szybkie ładowanie. Dostępne wersje Forda Capri:
W późniejszym terminie pojawi się również wersja z silnikiem o mocy 170 KM i baterią 52 kWh.
Akumulator o pojemności 79 kWh (netto), wykonany w technologii litowo-jonowej (NMC), zapewnia zasięg do 560 km (WLTP). Podczas mojego testu, przy temperaturze około 0 stopni Celsjusza, komputer pokładowy pokazał 480 km przy pełnym naładowaniu.
Należy jednak wspomnieć, jak imponujący jest również zasięg wersji z napędem na tylne koła i akumulatorem o rozszerzonym zasięgu – to 627 km (wg normy WLTP). To wynik, który pozwala na komfortowe pokonywanie długich tras bez obaw o częste ładowanie. Wkrótce w pełnoprawnym teście sprawdzimy tę wersję pod kątem realności tych parametrów.
Zużycie energii również prezentuje się przyzwoicie. Producent deklaruje 15,9 kWh/100 km. Podczas mojego testu, jadąc zgodnie z przepisami, przy włączonym ogrzewaniu kierownicy i foteli, udało mi się osiągnąć wynik około 20 kWh/100 km. Oczywiście, dynamiczna jazda z dużymi prędkościami szybko zwiększy to zużycie. Na niemieckiej autostradzie, gdzie Capri może rozpędzić się do 180 km/h, energia z pewnością będzie topnieć w oczach.
Na szczęście ładowanie nie trwa długo. Dzięki możliwości ładowania prądem stałym o mocy 185 kW, uzupełnienie energii od 10% do 80% zajmuje około 30 minut (dane producenta). Krzywa ładowania jest optymalna – na początku ładowanie przebiega szybko, a potem tempo spada, aby chronić akumulator.
Warto również wspomnieć o pojemnym bagażniku, ze składaną podłogą, który oferuje aż 572 litry przestrzeni. Stosunkowo nisko położony akumulator nie ogranicza przestrzeni kufra; podobnie nisko zlokalizowano próg załadunku, więc mimo, że mamy do czynienia z SUV-em, wrzucenie niedużych walizek nie wymaga napęczniałej muskulatury.
Capri dostępne jest w dwóch wersjach wyposażenia: Capri i Capri Premium. Już wersja podstawowa oferuje bogate wyposażenie, m.in.:
Ciekawostka: aż 55% dotychczasowych klientów zdecydowało się na wersję Premium.
Miałam okazję przetestować Forda Capri Premium AWD na trasie Gdańsk – Sasino – Gdańsk. Ruszyłam z zasięgiem 480 km na w pełni naładowanej baterii. Zresetowałam poprzednie zużycie, ale że początkowo droga prowadziła przez nieduże miejscowości, to komputer pokładowy szybko zaczął przeliczać moją przepisową, krajoznawczą jazdę, na pobór energii w granicach 23 kWh na setkę. Na nielicznych zakrętach udało się poznać auto z bardzo ciekawej strony – Capri bywał zwarty, precyzyjny i w odczuciu jakby niższy, niż jest w rzeczywistości. Choć za kierownicą siedzi się nieco wyżej niż w osobówce, to podczas jazdy ma się wrażenie zbieżne z prowadzeniem samochodu pokroju hatchbacka – lubię to! Auto nie ucieka, nie myszkuje dziwnie, jak to w zwyczaju mają wysokie elektryki, tylko miło trzyma się zadanego toru. Dzięki równomiernemu rozłożeniu akumulatora w podłodze, Capri ma nisko odczuwalny środek ciężkości i nie pochyla się denerwująco.
Napęd AWD jest realizowany za pośrednictwem dwóch silników elektrycznych umieszczonych każdy przy jednej z osi pojazdu. Ich sumaryczna moc to aż 340 KM, a moment obrotowy 679 Nm (134 Nm na przedniej i aż 545 Nm na tylnej osi). Takie parametry przekładają się na świetne wrażenia z jazdy. Jest nie tylko energicznie, ale też stabilnie i pewnie.
Na ekspresówce z kolei wstępuje w Capri prawdziwy demon prędkości. Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje mu zaledwie 5,3 sekundy (dane producenta), więc zarówno start ze świateł w mieście, włączanie się do ruchu, także na autostradzie, jak i wyprzedzanie z niskiej prędkości – usatysfakcjonuje niejednego kierowcę tęskniącego za motoryzacyjnymi emocjami! A wszystko to płynnie, liniowo i brak szarpnięć typowych dla skrzyń biegów w spalinówkach.
W mieście, duże przeszklenie zapewnia doskonałą widoczność dookoła auta i przed nim, co ułatwia parkowanie, podobnie jak kamera cofania i wszelkie systemy wsparcia kierowcy, którymi Ford nafaszerował to auto. To m.in. 12 czujników ultradźwiękowych, 5 kamer i 3 radary.
Samochód wyposażony jest w systemy wsparcia kierowcy, takie jak asystent zmiany pasa ruchu czy system ostrzegania przy wysiadaniu, system monitorowania martwego pola, system ostrzegania przed pojazdami na drodze poprzecznej, układ aktywnego wspomagania hamowania, system rozpoznawania znaków drogowych czy funkcja wspomagająca omijanie przeszkód. Jeśli wszystko jest włączone, łącznie z sygnałem dźwiękowym sygnalizującym nawet niewielkie przekroczenie prędkości, to ma się wrażenie, że auto stało się nie tylko dobrym ochroniarzem, ale i policjantem. Przez takie podejście producenta, Ford niedawno informował, że dzięki systemom oraz mrowiu elementów bezpieczeństwa biernego (m.in. poduszki, strefy zgniotu itp.), auto zdobyło maksymalne 5 gwiazdek w teście bezpieczeństwa EURO NCAP. Capri uzyskało wysokie noty w zakresie ochrony dorosłych pasażerów (89%), dzieci (86%) i pieszych (80%).
W standardzie Ford Capri ma szereg systemów wspomagających kierowcę, m.in.:
W środku jest zaskakująco przestronnie, a w wersji Premium już na pierwszy rzut oka widać lepsze materiały (choć mogłyby być bardziej miękkie w dotyku tworzywa) i bogatsze wyposażenie. Już w standardzie znajdziemy tu moje ulubione podgrzewane fotele i kierownicę, system bezkluczykowy, adaptacyjny tempomat oraz system multimedialny SYNC Move z 14,6-calowym ekranem w orientacji pionowej, do którego przywykłam w Mustangu Mach-E. Ekran jednak w Capri można można pochylać w pionie, w zakresie kąta ok. 30 st., co umożliwia estetyczne schowanie bałaganu w kryjącym się w środku schowku, ale też bezpieczne zaryglowanie tej kieszeni (My Private Locker) i zabezpieczenie jej przed oczami potencjalnych złodziei.
W panelu centralnym, a właściwie pod nim (podobne rozwiązanie stosuje od lat Volvo) zaprojektowano otwarty schowek MegaConsole, który bezpiecznie kotwiczy niedużą torebkę lub inne, podręczne przedmioty. Także w podłokietniku jest głęboki schowek mieszczący nawet niedużego laptopa, czy tablet – przestrzeń można konfigurować dodając np. niedużą, ale praktyczną półkę. Oczywiście na pokładzie mamy bezprzewodowe Android Auto i Apple CarPlay oraz jedną ładowarkę do smartfonów.
Wnętrze Capri jest rozplanowane z poszanowaniem zasad ergonomii – wszystkie przyciski i przełączniki są w zasięgu ręki, nic nie przeszkadza manewrom wieńca kierownicy, poszukiwaniu odpowiednich funkcji na kole, czy dostępie do uchwytów na kubki. Dzięki mądrze rozlokowanym schowkom, jest tu na prawdę bardzo funkcjonalne.
Wygodne są także fotele, wykonane z niezwierzęcych materiałów – za co specjalne ukłony dla producenta – które z jednej strony wyglądają ładnie, z drugiej nieźle trzymają w zakrętach, a z trzeciej – dzięki zintegrowanym zagłówkom – są bezpieczne. Duża opcja regulacji umożliwia znalezienie wygodnej pozycji podczas długich podróży; fotel kierowcy może mieć też opcję masażu i pamięć ustawień.
Wnętrze Capri może stać się oazą spokoju. Choć mamy do czynienia z wyższym od osobówki SUV-em, którego siłą rzeczy podwyższa umieszczony równo w podłodze akumulator trakcyjny, to wygłuszenie jest na najwyższym poziomie, dzięki czemu nawet przy wyższych prędkościach (do 120 km/h) w kabinie panuje przyjemna cisza, a z zewnątrz dobiega jedynie słabo słyszalny szum opływającego powietrza i ten pochodzący ze styku opon z podłożem. To zasługa m.in. zastosowania specjalnych szyb akustycznych i wygłuszenia maski.
Ford Capri, choć bazuje na platformie MEB (tak jak Ford Explorer i VW ID.5), wyróżnia się nieco bardziej sportową stylizacją nadwozia i energicznym prowadzeniem. W porównaniu do Explorera, Capri jest niższe i ma bardziej opadającą linię dachu. Z kolei w porównaniu do ID.5, oferuje więcej mocy i lepsze osiągi.
Explorer i Capri – choć bazują na tej samej platformie – kierowane są do różnych odbiorców. Explorer to SUV o klasycznej sylwetce, idealny dla rodzin i osób ceniących komfort i funkcjonalność. Capri to SUV o charakterystyce nieco bardziej sportowej, przeznaczone osobom poszukującym w autach emocji i wyszukanego stylu.
Różnice:
Dla kogo?
VW ID.5: alternatywa dla obu modeli Forda, oferująca minimalistyczne wnętrze i typowe dla aut z grupy VW technologie. Dobry wybór dla osób ceniących nowoczesny design i lojalnych klientów Volkswagena.
Ford Explorer: model rodzinny, dla osób ceniących komfort i funkcjonalność, potrzebujących przestronnego wnętrza i ciekawego designu nadwozia.
Ford Capri: osoby aktywne, ceniące sportowy styl i dynamiczną jazdę, poszukujące emocji za kierownicą, chcące podkreślić swoją osobowość.
Ford Capri pierwotnie wyceniony był znacznie wyżej, ale polski importer zorientował się, że nie tędy droga. Obecnie auto jest dostępne w całkiem atrakcyjnej cenie. Dzięki programowi „Mój Elektryk” można do kupić od 161 240 zł, a w prezencie otrzymujemy wówczas wallbox (ładowarkę naścienną, domową) oraz pakiet 8 lat ochrony – Ford Protect, czyli gwarancję i serwis w cenie. Oznacza to, że przez 8 lat lub 160 000 km można cieszyć się beztroską jazdą, bez obaw o koszty napraw i przeglądów.
Pakiet Ford Protect obejmuje:
Ford Capri – cena cennikowa
Ford Capri – cena promocyjna
Program „Mój elektryk” ma wystartować w nowej odsłonie 14 lutego.
Elektryczny Ford Capri to dowód na to, że legenda może przetrwać w nowoczesnej odsłonie. Oferuje wygodne wnętrze, duży, ustawny bagażnik (572 l) i imponujący zasięg (do 627 km wg producenta). Wersja z napędem na cztery koła (340 KM) to świetne w tej klasie osiągi. Zużycie energii mogłoby być niższe – jeśli auto będzie wykorzystywane głównie w mieście, z pewnością średni wynik zbliży się do danych producenta. Dopracowany system multimedialny SYNC Move 4 z mądrym planerem podróży to kolejny wabik Forda, podobnie jak 5 gwiazdek w testach bezpieczeństwa Euro NCAP.
To samochód, który łączy w sobie to, co najlepsze z przeszłości i przyszłości, ciekawa propozycja dla osób poszukujących ciekawie wyglądającego, ale i praktycznego w mieście auta elektrycznego. Ze sporym realnym zasięgiem z powodzeniem można wykorzystywać do sporadycznej jazdy po całej Polsce.
Ford pokazuje, że można pójść z duchem czasu, nie rezygnując z tradycji. To ważny krok w kierunku zrównoważonej mobilności i przyszłości motoryzacji.
Premiera auta odbyła się we wrześniu zeszłego roku podczas Kongresu Nowej Mobilności 2024 w Hali EXPO w Łodzi. Poza nowym Fordem Capri na ekspozycji Forda można było zobaczyć także inne w pełni elektryczne samochody marki: Explorera, E-Transita Customa oraz E-Tourneo Customa. Oto wideo relacja z tego wydarzenia.
Ford konsekwentnie realizuje strategię elektryfikacji, wprowadzając na rynek kolejne modele z napędem elektrycznym. Co ciekawe, producent nie zapomina o swoim dziedzictwie, elektryfikując legendarne modele, takie jak Mustang, Explorer, Capri i Transit. To efekt pracy zespołu Team Edison, który koncentruje się na rozwoju elektrycznych pojazdów Ford.
Elektryfikacja kultowych modeli Forda:
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Najnowsze
5 rzeczy, które warto wiedzieć o systemie Apple CarPlay
Apple CarPlay to system, który zmienia sposób, w jaki korzystamy z naszych samochodów. Stworzony przez Apple, CarPlay integruje iPhone’a z systemem multimedialnym pojazdu, umożliwiając kierowcom dostęp do najważniejszych funkcji smartfona bez odrywania uwagi od drogi. Dzięki intuicyjnemu interfejsowi, rozbudowanej kompatybilności i zaawansowanym funkcjom, CarPlay ułatwia codzienne podróże, zwiększając komfort i bezpieczeństwo jazdy.Jakie są objawy zużycia oleju silnikowego i jak je rozpoznać?
TEST Peugeot 508 SW PSE – Shooting Brake z akcentem Le Mans
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Najnowsze
5 rzeczy, które warto wiedzieć o systemie Apple CarPlay
Apple CarPlay to system, który zmienia sposób, w jaki korzystamy z naszych samochodów. Stworzony przez Apple, CarPlay integruje iPhone’a z systemem multimedialnym pojazdu, umożliwiając kierowcom dostęp do najważniejszych funkcji smartfona bez odrywania uwagi od drogi. Dzięki intuicyjnemu interfejsowi, rozbudowanej kompatybilności i zaawansowanym funkcjom, CarPlay ułatwia codzienne podróże, zwiększając komfort i bezpieczeństwo jazdy.Jakie są objawy zużycia oleju silnikowego i jak je rozpoznać?
TEST Peugeot 508 SW PSE – Shooting Brake z akcentem Le Mans
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Najnowsze
5 rzeczy, które warto wiedzieć o systemie Apple CarPlay
Apple CarPlay to system, który zmienia sposób, w jaki korzystamy z naszych samochodów. Stworzony przez Apple, CarPlay integruje iPhone’a z systemem multimedialnym pojazdu, umożliwiając kierowcom dostęp do najważniejszych funkcji smartfona bez odrywania uwagi od drogi. Dzięki intuicyjnemu interfejsowi, rozbudowanej kompatybilności i zaawansowanym funkcjom, CarPlay ułatwia codzienne podróże, zwiększając komfort i bezpieczeństwo jazdy.Jakie są objawy zużycia oleju silnikowego i jak je rozpoznać?
TEST Peugeot 508 SW PSE – Shooting Brake z akcentem Le Mans
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Najnowsze
5 rzeczy, które warto wiedzieć o systemie Apple CarPlay
Apple CarPlay to system, który zmienia sposób, w jaki korzystamy z naszych samochodów. Stworzony przez Apple, CarPlay integruje iPhone’a z systemem multimedialnym pojazdu, umożliwiając kierowcom dostęp do najważniejszych funkcji smartfona bez odrywania uwagi od drogi. Dzięki intuicyjnemu interfejsowi, rozbudowanej kompatybilności i zaawansowanym funkcjom, CarPlay ułatwia codzienne podróże, zwiększając komfort i bezpieczeństwo jazdy.Jakie są objawy zużycia oleju silnikowego i jak je rozpoznać?
TEST Peugeot 508 SW PSE – Shooting Brake z akcentem Le Mans
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Komentarze:
Dorota - 27 stycznia 2025
Jestem kobietą… i nie znam się wiele na markach i modelach, ale takie legendy jak Ford Mustang, Ford Capri czy chociażby Opel Manta to nigdy nie zapomnę, szczególnie ich sylwetek które mocno zapadły w pamięci. I teraz pytanko…. co to „g00fno capri 2025” ma wspólnego ze starym legendarnym Capri? gdzie w tej bryle (2025) bez wyrazu mam się doszukać nawiązań do starego legendarnego Capri?