Finisz Rage Race 2009

Zakończony w miniony weekend lifestylowy Rage Race wygrała ostatecznie załoga w Mercedesie SL 65 AMG. Redakcja Motocainy ma na koncie pobicie wyniku Ferrari podczas zmagań najnowszą BMW Z4 po torze gokartowym. Oto nasze subiektywne podsumowanie tego niecodziennego wydarzenia motoryzacyjnego. Zachęcamy do obejrzenia obszernej galerii zdjęć!

W dniu startu
fot. Motocaina

Nasz team, jako zespół prasowy i patron internetowy Rage Race nie mógł być klasyfikowany jako uczestnik, lecz mogłyśmy brać udział w wybranych konkurencjach.
Rage-Race 2009 wystartował 3 lipca rano z Warszawy. Pierwszy checkpoint tego dnia zorganizowany został na Zamku Książąt Mazowieckich w Rawie Mazowieckiej, gdzie na uczestników czekały do wykonania cyrkowe zadania: chodzenie na szczudłach, na wieloosobowych nartach lub rzucanie toporkiem. Kolejne atrakcje przewidziano już w centrum łódzkiej Manufaktury; na specjalnie przygotowanej plaży poszczególne załogi mogły rozegrać mecz z zawodowymi siatkarkami, lub na czas napompować duże zabawki w kształcie zwierząt. Zgodnie z życzeniem organizatorów wszystkie maskotki dowiezione zostały na ostatni checkpoint tego dnia; niektóre – z braku miejsca w luksusowych autach, wylądowały na dachach samochodów.

Zacięta konkurencja
W Brudzewie, na małym trawiastym torze, kierowcy ekskluzywnych czterech kółek zamienili je na dwa, przesiadając się na mocno zdezolowane rowery. Dla utrudnienia przejazdu należało założyć alkogogle imitujące widzenie po wypiciu alkoholu.

Zamiast luksusowych 4 kółek, zdezelowany rower
fot. Motocaina

W Środzie Wielkopolskiej natomiast, wszystkie służby mundurowe pomagały kierowcom w zdobyciu cennych punktów; przykładowe zaświadczenia, jakie mieli zdobyć uczestnicy zabawy to zaświadczenie o umiejętności prawidłowego okazywania dowodu osobistego, o ukończeniu kursu tańca na rurze strażackiej, czy o zgodzie na wycinkę 20 hektarów lasu. Wszystkie załogi otrzymały wymagane dokumenty.
Prawdziwy test umiejętności jazdy samochodem odbył się na poznańskim torze wyścigowym. Na małej pętli kartingowej zorganizowano trzy próby: sprint na czas, KJS i slalom. Redakcyjne BMW Z4 może poszczycić się nie tylko wyprzedzeniem wszystkich Ferrari, ale uzyskaniem świetnego czasu wśród dużo mocniejszych samochodów.

fot. Motocaina
fot. Jacek Prondzynski

 

 

 

 

Poza tymi konkurencjami Motocaina spełniała życzenia podopiecznych fundacji „Mam marzenie”. Dzieci cieszyły się z możliwości otworzenia i złożenia dachu w BMW Z4 roadster oraz dynamicznej przejażdżki po zakrętach toru w Poznaniu.

Zmagań dzień drugi 

fot. Rage Race

Z Poznania załogi wyruszyły w trasę by odwiedzić Szczecinek, Koszalin, Darłowo, Ustkę i Sopot. W Szczecinku na uczestników czekały dwa zadania do wyboru: jazda rykszą w poszukiwaniu ławeczki internetowej, albo jazda na nartach wodnych. Z kolei tuż przed koncertem Tede w Koszalinie, kierowcy mieli za zadanie ułożenie i wykonanie hip-hopowego kawałka muzycznego z użyciem słów podanych przez organizatora. W Darłowie na Rage-Race’owców czekały zadania z cyklu „witaj przygodo!” – do wylosowania było szukanie skarbów lub przeprawa tratwą przez rzekę.

Meta tegorocznego Rage-Race znajdowała się przed hotelem Haffner w Sopocie. Na wieczornym wielkim finale w klubie Dream Club wręczone zostały nagrody dla najlepszych zespołów. W klasyfikacji generalnej pierwsze miejsce zajęła załoga Batman z numer 27, zdobywając 180 punktów. Drugie miejsce zostało przyznane drugiej ekipie Batman, załodze z numerem 72. Na trzeciej pozycji uplasowała się załoga Chili mini, dzięki zdobytym 175 punktom. Organizatorzy wręczyli także nagrody specjalne zespołom, które startowały we wszystkich dotychczasowych edycjach Rage-Race.

Widzi nam się
Rage Race to fajna zabawa. Kosztuje nie mało, ale udział w konkurencjach wymagających sprawności fizycznej, poczucia humoru, spostrzegawczości i dystansu do siebie daje ogromną satysfakcję uczestnikom. Organizatorzy starają się, by każdy kierowca czuł przynależność do wyjątkowego grona wyselekcjonowanych, niebanalnych osób, dysponujących ciekawymi, często niespotykanymi na polskich drogach samochodami. Przyjemnie jest zobaczyć tę grupę ludzi, która po całodziennej jeździe, wykonywaniu przeróżnych, czasem naprawdę trudnych zadań – mimo zmęczenia chce się integrować na wieczornej imprezie z szerokim uśmiechem na ustach.
Jak w każdej tak szeroko zakrojonej inicjatywie można spodziewać się drobnych potknięć; także tu czasem wkradał się chaos ogranizacyjno-logistyczny, czy chwilowa dezorientacja, które jednak nie zaważyły na ogólnym, pozytywnym rozrachunku imprezy.

fot. Rage Race

Motocaina dziękuje redakcji www.moto.pl (Wysokie Obroty) w Dodge Viper oraz KMH w Nissanie 370Z za wspólną, Rage Race’ową przejażdżkę po Polsce i pyszną rybkę w Mielnie.

Szczególne podziekowania pragniemy też złożyć redakcji Gentleman’a, która zgodziła się wieźć nasze bagaże w pojemnej BMW X5, oraz za przemiłe towarzystwo podczas nielicznych wolnych chwil Rage Race.

Test BMW Z4, które towarzyszyło nam podczas Rage Race 2009 już wkrótce!

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze