Fiat wraca do gry – nowe Tipo będzie SUV-em, a Punto doczeka się następcy
Według zapowiedzi prezesa Fiata nowe Tipo urośnie i będzie SUV-em. Co więcej, następca bestsellerowego Punto jest w drodze. Czy to oznacza, że Fiat znów zaczyna się skupiać na tym, co wychodzi mu najlepiej?
Kiedy mówimy o małym i udanym rodzinnym samochodzie, to od razu na myśl przychodzi nam Fiat. Można by rzec, że włoska marka stała się niemal synonimem tego typu aut. To nie przypadek, gdyż lata doświadczeń w tym segmencie bezapelacyjnie predestynują Fiata do miana króla małych samochodów. Niestety w ostatnim czasie Włosi się nieco pogubili, a z gamy modelowej zniknęły kluczowe auta, tym samym sami zainteresowani stracili wypracowaną przez dekady przewagę rynkową. To ma się jednak zmienić…
Nie jest tajemnicą, że obecnie najlepiej sprzedającymi się samochodami są różnego rodzaju crossovery, a w szczególności te o podwyższonym nadwoziu i zwiększonym prześwicie podwozia, a najlepiej jeszcze z możliwym napędem na wszystkie koła – czyli mamy tu na myśli wszelkiej maści SUV-y. Niestety Fiat w tym segmencie nie ma odpowiedniej reprezentacji. Owszem jest Panda 4×4 i 4×4 Cross czy 500X, ale pierwszy z nich jest mały i jest „przeróbką” miejskiego autka. Drugi, mimo że jest już całkiem przyzwoity gabarytowo, to wciąż nie wystarczająco duży. Do tego uchodzi bardziej za miejskiego „modnisia” z metką dość drogiego samochodu. Krótko rzecz ujmując, żaden z tych modeli nie spełnia roli jednocześnie samochodu dużego, uterenowionego i przystępnego cenowo, a to właśnie te cechy są obecnie najbardziej pożądane przez klientów.
Włosi w końcu zrozumieli, że tak dalej być nie może i szykują się na prawdziwą ofensywę rynkową. Ich orężem ma być Tipo, które mimo że całkiem dobrze sobie radzi pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy, to ma kluczową w tej dyskusji wadę… nie jest SUV-em. Dlatego kolejna generacja modelu, wzorem Kii Ceed, będzie „bazą” dla całej rodziny wersji nadwoziowych, takich jak hatchback, kombi, sedan, ale przede wszystkim dla pełnoprawnego SUV-a. Nie podjęto jeszcze decyzji, czy nowy SUV będzie częścią rodziny Tipo, czy być może stanie się zupełnie nowym, oddzielnym modelem. Niewykluczone także, że zobaczymy również inne „wariacje” na temat Tipo. O tych i innych planach opowiedział sam prezes Fiata, Olivier François, w wywiadzie dla brytyjskiego magazynu Auto Express.
Przeczytaj także: Nowy Fiat Tipo – pierwsza jazda, ceny, wrażenia
Fiat zajmuje się produkcją samochodów rodzinnych od tylu lat, że naturalną rzeczą jest dla nas być na tym rynku. To dlatego też Tipo tak dobrze sobie radzi. To bardzo dobry samochód, ale nie jest SUV-em. Bądźmy szczerzy, kolejna generacja Tipo musi migrować w bardziej odpowiednie miejsce, a jest nim segment SUV-ów. Więc możecie oczekiwać całej gamy wersji Tipo – bez względu na to, czy będzie obowiązywać nazwa Tipo, czy jakaś zupełnie inna. Jednak samochodem rodzinnym musi być coś na kształt Qashqaia.
Biorąc pod uwagę wysoką sprzedaż rodzinnych SUV-ów marek budżetowych, wejście Fiata w ten segment rynku jest dla Włochów podwójnie istotne – tak od strony ekonomicznej, jak i wizerunkowej. Choć utraconego czasu i możliwości nikt już teraz nie odzyska.
Przeczytaj także: Fiat Tipo – rodzina modelu się powiększa
Kto dobrze sobie radzi? Marki budżetowe jak Skoda, Seat, Kia czy Hyundai. A my do takich należymy. Szczerze powiedziawszy, chciałbym, abyśmy mieli już coś na dzisiaj. Dlatego ważne jest dla nas, by uzupełnić tę lukę w gamie modelowej Fiata bez zbytniego opóźnienia.
Wiele wskazuje na to, że jeszcze obecna generacja Tipo doczeka się wersji konkurującej z takimi „terenowcami” jak Ford Focus Active czy Kia XCeed. Pojawiły się zdjęcia szpiegowskie, na których zamaskowany Tipo „uzbrojony” jest w zestaw nakładek na nadwozie wskazujących na „aktywny” charakter auta. Ta zaledwie uterenowiona wersja zadebiutuje prawdopodobnie pod koniec tego roku przy okazji prezentacji Tipo po faceliftingu. Na razie nie wiadomo czy samochód będzie miał napęd wszystkich kół, ale można przypuszczać, że auto otrzyma przydomek Cross – podobnie jak w przypadku Fiata Pandy.
Śmiało można stwierdzić, że segmentem, na który Fiat ma prawdziwy „patent”, jest segment aut miejskich. Co dziwne, obecnie Włosi nie mają tam żadnego przedstawiciela, a ostatnim z nich było Punto, czyli „fiatowski” bestseller, którego produkcję zakończono już 2 lata temu. A przecież brak samochodu segmentu B w gamie modelowej Fiata można by w pewien sposób porównać do Porsche bez modelu 911. Jednak nie tak dawny mariaż Fiata z PSA może zapewnić Włochom gotowe rozwiązania, jak choćby platforma CMP, z której korzysta już Peugeot 208 czy Opel Corsa. Na szczęście okazuje się, że okres posuchy u Fiata niedługo dobiegnie końca, bo prace nad nowym modelem już trwają, o czym zapewnia Olivier François.
Potrzebujemy samochodu miejskiego. To nie tajemnica. Ten projekt był ciągle przekładany na później. Teraz jest już w fazie rozwoju. Jednak byłoby przedwcześnie cokolwiek mówić na temat tego modelu. Będziemy mieć auto segmentu B, to pewne.
Pewne jest też to, że premiera nowego „malucha” od Fiata będzie równie wyczekiwana i omawiana jak prezentacja kolejnej generacji wspomnianego wcześniej Porsche 911… A może nawet bardziej? Trzymamy za to kciuki.
Źródło: Auto Express
Najnowsze
-
Odświeżone Porsche 911 Carrera T zostało zaprezentowane. Ma być jeszcze lepsze niż jego poprzednik
Po niedawnym zaprezentowaniu odświeżonego modelu 911 GT3, Porsche postanowiło podzielić się kolejnym zmodernizowanym wariantem swojego najpopularniejszego samochodu. Porsche 911 Carrera T na nowy rok modelowy po raz pierwszy debiutuje również w wersji cabrio. -
Ford Performance Motorsports łączy siły z zespołem HRT. Ford Mustang GT3 wyjedzie na tor w 2025 roku
-
Ford Bronco w edycji specjalnej pojawi się w 2025 roku
-
Rolls Royce świętuje 60 urodziny filmu ,,Goldfinger” specjalnym modelem
-
Toyota Aygo X w specjalnej edycji JBL
Zostaw komentarz: