
Ewa Pikosz w V i VI rudzie Pucharu Polski Enduro
Kalisz Pomorski przywitał zawodniczkę w piątek ulewnym deszczem i burzą. W obawie przed niekorzystnymi warunkami podczas zawodów czekano na sobotę. Rozdanie czasów, szybka rozgrzewka i start odbył się w promieniach słońca.
Pierwsza próba (enduro) zwyczajowo nieliczona więc można dobrze obadać trasę. Mimo braku górzystych terenów nie było łatwo. Organizator przyłożył się do zadania i wyznaczył wymagającą trasę na terenie żwirowni.
Trasa kolejnego odcinka to typowa próba szybkościowa z licznymi zakrętami oraz świetnie wyprofilowanymi hopkami. Druga część tej próby prowadziła przez las i były to typowe warunki enduro na dziewiczej trasie wytyczonej specjalnie na potrzeby tych zawodów.
– Mimo optymistycznego nastawienia sobota nie zakończyła się dla nas pomyślnie. Po starcie na trzecie okrążenie poważnie uszkodziłam sprzęgło podczas upadku co wyeliminowało mnie z sobotnich zawodów. Nie ukończyłam wyścigu przez co zakończyłam dzień bez punktów. Rozczarowanie było tym większe, iż jechałam w czołówce. Łukaszowi natomiast nałożono karę za spóźnienie na finish w związku z nieuwagą i skończył zawody na 8 pozycji – opowiada zawodniczka.
Drugiego dnia pogoda przyciągnęła sporo kibiców, którzy zdecydowanie uatrakcyjnili zawody.
– Tego dnia Łukasz postanowił podkręcić nieco tempo by zyskać cenne punkty w generalce. Efekt był taki, że na odcinku z upsami zbyt miękko zestrojone zawieszenie wysadziło go z motocykla i musiał zbierać się z ziemi. Na następnej pętli zestroił zawias twardziej i Huska pokazała co potrafi. Finalnie niedzielę ukończył na 6 pozycji ze stratą 43 sekund do piątego miejsca o które do końca walczył. Ja dzięki uprzejmości innego zawodnika, który pożyczył cały set sprzęgła wystartowałam w niedzielę kończąc rywalizację na czwartej pozycji. Po tej rundzie Łukasz jest na 6 miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Polski a ja pozostałam w klasie Kobiet na 4 pozycji – podsumowuje Ewa Pikosz.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
Czy ekspresówka S1 na Górnym Śląsku stanie się kolejnym wąskim gardłem polskich dróg? Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało się na przebudowę trasy bez dodania trzeciego pasa, mimo że prognozy wskazują na szybko rosnący ruch. Czy to decyzja, która już wkrótce sparaliżuje ruch na jednej z najważniejszych tras w regionie? Sprawdzamy, dlaczego resort nie posłuchał zaleceń ekspertów i jakie będą konsekwencje tej decyzji dla kierowców. -
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
-
Kobiety w sporcie motorowym – za kierownicą Mazdy MX-5
-
Tysiące kierowców ignoruje zakazy. Policja ujawnia szokującą skalę problemu!
-
Ta kwota cię zszokuje: oto jak ubezpieczyciele oszczędzają na twoim wypadku samochodowym
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Różnice w cenie OC świetnie widać jak się porówna ceny polis na kalkulatorze cuk. Nawet kilka stówek można zaoszczędzić.