Elle Swan na motocyklu przez Himalaje
Elle Swan niegdyś była na samym dnie. Mieszkała w samochodzie, jej życie stanowiły narkotyki i alkohol. Dziś przemierza na motocyklu Himalaje i namawia innych, by nigdy się nie poddawali.
Elle urodziła się w zamożnej, wykształconej rodzinie i jej życie zapowiadało się wspaniale. Ukończyła prestiżową uczelnię w Ohio i pracowała jako dziennikarka w Nowym Jorku. Nagła śmierć ojca, Lesliego Darnella, wpędziła ją jednak w głęboką depresję. Tak zaczął się ponury okres w jej życiu.
Dotarła do samej granicy. Przedawkowała. Jednak jej doświadczenia nie miały nic wspólnego z ciepłym i przyjaznym światłem. Wręcz przeciwnie – czuła, jak coś ją ściąga w dół w ciemne i groźne miejsce. Pamięta, że błagała Boga o jeszcze jedną szansę, by wszystko naprawić. Swój powrót z zaświatów uważa za cud. Dziś jest całkowicie trzeźwa i w pełni skoncentrowana na swoich celach.
Elle założyła własną firmę, która zajmuje się uczeniem ludzi – przede wszystkim kobiet – jak wyzwolić się z tego, co je ogranicza, i prowadzić owocne, satysfakcjonujące życie.
![]() |
fot. materiały prasowe
|
Tak trafiła na plan filmu dokumentalnego „The Four Peakes of Freedom”. Film miał być kręcony w Himalajach, a jego bohaterami stali się ludzie tacy jak Ella – którzy osiągnęli duchową harmonię dzięki głębokiemu zaangażowaniu.
Jednak istniał pewien warunek. Ella musiała nauczyć się jeździć na motocyklu. Mało brakowało, a to by wszystko zniweczyło. Zajęcia w grupie zakończyły się dla Elli upokarzającym wyproszeniem z kursu. Była jednak wystarczająco zdeterminowana, by się nie poddać. Zapisała się na indywidualne lekcje do byłej policjantki i zapalonej motocyklistki, Joanny Needham. I to był przełom, którego potrzebowała. Nabrała odwagi i wiary w siebie, uspokoiła się. W ciągu tygodnia przeskoczyła od poziomu podstawowego do zaawansowanego. Instruktorka mówi, że nigdy czegoś podobnego nie widziała.
„Nagrałam jej postępy, bo przecież nikt by mi nie uwierzył” – śmieje się.
![]() |
fot. materiały prasowe
|
Zbrojna w nowe umiejętności Elle poleciała do Indii. Tam czekała ją niespodzianka – okazało się, że to, co sobie wyobrażała jako grupowy przejazd, będzie w dużej mierze wyprawą solo. Każdy z uczestników filmu był filmowany oddzielnie. Całość wyprawy trwała 31 dni pełnych wąskich i niebezpiecznych dróg, ulewnego deszczu, błota, racjonowania jedzenia i odcięcia od bieżącej wody.
„Po raz drugi stanęłam twarzą w twarz ze śmiercią” – oznajmiła Elle swojej rodzinie po powrocie.
Co jednak wyniosła z tej wyprawy?
„Uświadomiłam sobie, że strach to zwykła mgła. Wydaje ci się, że to solidne ciało stałe, ale to tylko mgła. Naszym przeznaczeniem jest go pokonać” – mówi.
Najnowsze
-
Pachnieć Rolls-Roycem? Teraz można! Marka wprowadza nowy zapach perfum Rolls-Royce Scent
Rolls-Royce, synonim luksusu i wyrafinowania, przenosi doświadczenie podróżowania swoimi samochodami na nowy, zmysłowy poziom. Wprowadzając Rolls-Royce Scent, marka debiutuje z unikalnym konceptem zapachowym, który wzbogaca wnętrze flagowego modelu Phantom o nowy wymiar doznań. -
Citroen C5 X PHEV 225 KM – test. Hybryda, która cię zaskoczy
-
70 990 zł za nowe, spalinowe auto z takim wyposażeniem? MG3 miażdży konkurencję!
-
Chiński desant na polskie drogi – spis modeli i cen. Czy Kowalski z Malinowską wiedzą, co kupują?
-
Masz problem z odpaleniem swojego diesla w mroźny poranek? Te sposoby ci pomogą
Zostaw komentarz: