Ewa Kania

Jadąc nierówną drogą stosuj te cztery zasady. Inaczej zepsujesz samochód

Stan polskich dróg nigdy nie był tak dobry jak obecnie, ale nadal nie brakuje odcinków wyboistych oraz zwyczajnie dziurawych. Kierowcy muszą wykazać się na nich dodatkową ostrożnością i rozsądkiem, ponieważ bezrefleksyjna jazda może szybko zakończyć się wizytą u mechanika.

Spis treści

Po pierwsze jedź z właściwą prędkością

Najważniejsza i najbardziej intuicyjna zasada jazdy po nierównej drodze, to odpowiednio nieduża prędkość. Tylko wtedy będziemy w stanie na czas zauważyć nierówności oraz dziury i na nie zareagować. Jest to szczególnie istotne na nieznanych nam odcinkach dróg, które mogą nas zaskoczyć niewidocznym z daleka ubytkiem. Lecz warto zasadę tę stosować także na znanych nam odcinkach. Pełne wertepów drogi mają to do siebie, że pojawiają się na nich kolejne dziury, więc jadąc na pamięć, możemy być zaskoczeni.

Trzeba wziąć pod uwagę też to, że nie zawsze uda nam się ominąć każdą nierówność. Wtedy niska prędkość zmniejszy ryzyko uszkodzenia felgi, opony oraz zużycia elementów zawieszenia.

Po drugie unikaj gwałtownego hamowania

Kolejna zasada to unikanie gwałtownego hamowania. Wyobraźmy sobie, że nie zastosowaliśmy się do pierwszej rady, albo nie zastosowaliśmy w odpowiednim stopniu i nagle dostrzegamy przed sobą dziurę. Naturalny odruch to oczywiście próba ominięcia jej, a jeśli to niemożliwe, zahamowania.  To słuszne myślenie, ale z jednym, bardzo istotnym zastrzeżeniem.

Nagrywający wymusza pierwszeństwo na ekspresówce, a teraz żali się, że komuś się to nie spodobało

W momencie wjeżdżania na nierówność nie możecie mieć nogi na hamulcu. W momencie hamowania duża część masy pojazdu jest przenoszona na przód. Tak dociążone koło znacznie łatwiej ulegnie uszkodzeniu. Zwłaszcza, że ugięte zawieszenie nie da możliwości kołu na „ucieczkę” do góry. Nastąpi wtedy mocne dobicie zawieszenia, które może uszkodzić łączniki stabilizatorów, a w gorszym przypadku wahacze lub nawet mocowania amortyzatorów.

Po trzecie jak bezpiecznie najechać na dziurę?

Zmniejszyliśmy więc prędkość, ale nadal nie ma wyjścia – trzeba najechać na dziurę jak zrobić to z jak najmniejszą szkodą? Zwykle najbezpieczniejszym sposobem jest najechanie centralnie na uszkodzony element asfaltu. Bieżnik stanowi dodatkowe zabezpieczenie opony, którego brak na jej rantach, przez co to najbardziej wrażliwy element. Uszkadzając rant łatwo uszkodzić także krawędź felgi.

W przypadku większych dziur i ubytków w asfalcie, dobrze jest ocenić, czy któraś z jej stron nie ma ostrych krawędzi. Trzeba ich unikać, ponieważ one najłatwiej mogą przeciąć oponę.

Po czwarte kontroluj pobocze

To najbardziej karkołomna zasada, ale ją również trzeba wziąć pod uwagę. Może okazać się, że asfalt jest w takim złym stanie, że już lepiej zjechać kołami przynajmniej jednej strony na pobocze.

Trzeba być przy tym bardzo ostrożnym, ponieważ nieutwardzone pobocze może być zaskakująco równe, ale i zaskakująco zdradliwe. Pamiętajmy również, że na drogach w złym stanie, krawędź asfaltu może być poszarpana i dziurawa, więc każda próba zjechania z niego, może być niebezpieczna.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze