Masz drugi wlew pod klapką paliwa? Do niego też lej, bo nie odpalisz auta
Nowoczesne samochody od lat są zupełnie bezobsługowe, chociaż, paradoksalnie, cały czas robią się coraz bardziej skomplikowane. Kierowca musi przez to zwracać czasem uwagę na rzeczy, które w przeszłości zupełnie go nie interesowały. Nie musiał na przykład pamiętać o drugim wlewie pod klapką paliwa.
Rosnący poziom komplikacji samochodów odczuwają wszyscy, ale szczególnie borykali się z tym zwolennicy diesli. Turbodoładowanie, skomplikowane układy wtryskowe, filtry cząstek stałych – te i inne elementy sprawiały, że silniki wysokoprężne stawały się coraz oszczędniejsze, bardziej dynamiczne oraz czystsze. Lecz również coraz bardziej problematyczne w eksploatacji.
Do czego służy drugi wlew pod klapką wlewu paliwa?
Najnowszym tego przykładem, jest drugi wlew pod klapką paliwa w dieslach. Dla odróżnienia znajduje się na nim niebieski korek z napisem AdBlue. Nie można go pomylić, ale nie można także o nim zapominać. Chociaż nie lejemy tam paliwa, bez niego auto nie pojedzie.
Co to jest AdBlue i SCR?
Właściciele francuskich diesli, doskonale wiedzą czym jest FAP, czyli tak zwany mokry filtr cząstek stałych. Znacznie łatwiej się go wypala, ponieważ odbywa się to przy niższej temperaturze, niż w przypadku DPF. Jest to możliwe, dzięki specjalnemu płynowi, który trzeba uzupełniać w serwisie.
Podobnie jest z SCR czyli katalizatorze, odpowiedzialnym za eliminowanie tlenków azotu ze spalin. To kolejne urządzenie, które znacząco wpływa na zmniejszanie zanieczyszczenia powietrza, ale wymaga do działania płynu AdBlue. To roztwór mocznika o stężeniu 32,5 procent, który doprowadza do rozbicia szkodliwe tlenki azotu, na azot oraz parę wodną.
Zmieniłeś już opony na letnie? Upewnij się, że na dobre, bo policja może ci wlepić 3000 zł mandatu
Co jaki czas trzeba uzupełniać AdBlue?
Jeśli macie samochód z SCR, to komputer pokładowy powinien informować was o tym, ile jeszcze możecie przejechać na posiadanej ilości AdBlue. Jego zbiorniki zwykle mają kilkanaście litrów, co zwykle wystarcza na przejechanie do 10 tys. km. Nie trzeba więc uzupełniać go co chwilę.
Jak dolać AdBlue do samochodu?
Płyn AdBlue najprościej uzupełnić na stacji paliw, korzystając z odpowiedniego dystrybutora. Alternatywnie można też kupić ten płyn w butelce, które znajdziemy także w niektórych sklepach.
Ta druga opcja jest polecana kierowcom, którzy mają SCR, ale pod klapką paliwa nie znajdą drugiego wlewu. Pierwsze samochody z tym katalizatorem miały często wlew ukryty gdzieś w bagażniku i w założeniu miał być on dolewany przez serwis. Można to zrobić też samemu, ale wcześniej trzeba koniecznie zajrzeć do instrukcji.
Co się stanie, gdy zabraknie AdBlue?
Silnik nie potrzebuje AdBlue do pracy, ale elektronika pokładowa czuwa nad tym, czy wszystkie systemy oczyszczania spalin działają prawidłowo. Jeśli zabraknie AdBlue, scenariusze są dwa, ale w obu będziecie mieli problem.
Bardziej optymistyczny zakłada przejście silnika na tryb awaryjny, więc będzie można jechać, ale powoli i najlepiej niedaleko. Druga opcja jest taka, że po zatrzymaniu, silnik nie uruchomi się ponownie i konieczne będzie wezwanie lawety.
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: