
Driftowanie i inne sztuczki na… Harley’u?! Szkoda, że na drodze publicznej
Jesteśmy pod wrażeniem umiejętności tego motocyklisty, bo wiemy, że ciężkim jednośladem trudno jest robić takie ewolucje. Szkoda tylko, że motocyklowy akrobata nic sobie nie robi z przepisów.
Poślizg kontrolowany na motocyklu na mokrym asfalcie wymaga niemałych umiejętności. Z jednej strony o wiele łatwiej postawić maszynę bokiem, ale z drugiej – szybciej można znaleźć się na ziemi, nie opanować poślizgu, maszyny i zaliczyć spektakularną glebę. Jeszcze większe wrażenie robi jazda na tylnym kole i to z pionowo ustawionym motocyklem! Smaczku dodaje fakt, że jednoślad, który jest wprawiany przez motocyklistę w iście stunterskie popisy, to ciężki Harley-Davidson Road Glide, który na codzień jest wygodnym turystykiem do pokonywania długich dystansów. Dlatego też producent wyposażył ten sprzęt w zintegrowane kufry. Widok tychże szorujących po jezdni jest imponujący. Kierowca z pewnością popisuje się tu nie lada umięjętnościami i widać, że jest w stanie okiełznać zarówno masę harleya, jak i utrudniające ewolucje gabaryty maszyny.
Ten motocyklista bez wątpienia świetnie „ogarnia” swój sprzęt. Szkoda, że z „ogarnianiem” innych rzeczy jest wyraźnie gorzej. Wszystkie „akrobacje” wykonuje przecież na drodze publicznej. Jeździ z pasa na pas, co chwilę przekracza ciągłą linię i stawia motocykl na koło mijając przejście dla pieszych. Ciekawe, co by zrobił, gdyby jakiś nierozsądny pieszy wszedł na pasy. Pewnie by go nawet nie zobaczył, zafrapowany tym, że ktoś z drugiego pojazdu go filmuje…
Nie polecamy tego typu popisów uskuteczniać na drogach publicznych. Równie dobrze można je wykonać na zamkniętych torach, płytach poślizgowych czy w obiektach z doskonalenia techniki jazdy. Będzie to z pewnością tak samo dobrze przyjęte przez widownię, a nie zagrażające niczyjemu życiu.
W tym miejscu warto polecić wam profil Maciej Dopa, stuntera, który na zmodyfikowanym Harley’u-Davidsonie Ironie 883 wyczynia niesamowite rzeczy. Jego profil znajdziecie tu.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
XPENG w Polsce: poznaj kolejną chińską markę, która chce podbić Polskę i Europę
Chińskie marki samochodowe? Brzmi znajomo, prawda? Ale XPENG to coś więcej niż tylko kolejny gracz z Dalekiego Wschodu, który chce podbić europejskie rynki. To marka stawiająca na trzy filary, które mogą przekonać nawet najbardziej sceptycznych polskich kierowców. -
Czy Twój samochód niszczy planetę? Szokująca prawda o emisjach CO2 i codziennych wyborach
-
Motocykl w firmie: jak legalnie odliczyć VAT i koszty? Sprawdź, co mówią przepisy!
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
-
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Szanuję umiejętności!