Drastyczna podwyżka kary za brak opłaty parkingowej! To dopiero początek wzrostów?
Zmiana kary za brak uiszczenia opłaty parkingowej w strefie weszła w życie tylko w Warszawie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wprowadziły ją też inne miasta.
Od poniedziałku 7 września kara za parkowanie bez uiszczenia opłaty w strefie, zwiększyła się z 50 do 250 złotych. Decyzja o takiej zmianie zapadła już pod koniec lipca. Rada Miasta st. Warszawy argumentowała ją tym, że dotychczasową wysokość kary ustanowiono 17 lat temu, kiedy wartość pieniądza była zupełnie inna.
Jednocześnie rozszerzono zasięg Strefy Płatnego Parkowania, którą wprowadzono na Pradze Północ, obejmując okolice zoo i Parku Praskiego, Nową Pragę i północne okolice Dworca Wschodniego, a także na Woli (z jednej strony do al. Prymasa Tysiąclecia, a z drugiej do linii kolejowej Warszawa Gdańska – Warszawa Zachodnia). Tej zmiany już nie uzasadniano, ale wszyscy wiemy co jest jej powodem – zwiększenie wpływów do miejskiej kasy.
Przypomnijmy, że wzrost kary za brak opłaty za parkowanie jest możliwy na mocy nowelizacji, która weszła w życie na początku tego roku. Na jej podstawie samorządy mogą zwiększać wysokość opłat za godzinę parkowania oraz kar za niestosowanie się do nich. Obecnie pierwsza godzina parkowania w Warszawie kosztuje 3 zł, druga 3,60 zł, trzecia 4,20 zł, a każda kolejna to dodatkowe 3 zł. Niektóre miasta poszły jeszcze dalej i każą płacić nawet 6 zł za postój w ścisłym centrum (tyle zapłacimy w Krakowie). To może być dopiero początek podwyżek, ponieważ ustawa określa maksymalne stawki w odniesieniu do minimalnego wynagrodzenia. I tak opłata za godzinę parkowania nie może przekroczyć 0,45% tej stawki (co już teraz daje ponad 10 zł), a wysokość kary za brak tej opłaty to maksymalnie 10% płacy minimalnej, co obecnie daje 260 zł, ale od przyszłego roku będzie to już 280 zł (według najnowszych informacji płaca minimalna wyniesie wtedy 2800 zł).
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Zostaw komentarz: