Dodge Challenger SRT Hellcat Redeye – teksańska masakra, którą każdy chciałby przeżyć?
Dodge Challenger SRT Hellcat doczekał się jeszcze mocniejszej wersji - Redeye, po teksańskiej kuracji u inżynierów Hennessey. Czy tak właśnie wygląda samochód marzeń, który byście wybrali, gdybyście mieli wolne 400 tysięcy złotych w portfelu?
Hennessey Performance Engineering to amerykański dom tuningowy, specjalizujący się w modyfikacji samochodów sportowych i supersamochodów różnych marek, w tym Ferrari, Porsche, McLaren, Chevrolet, Dodge, Cadillac, Lotus, Jeep, Ford, GMC, Lincoln i Lexus. Nie dziwi więc, że na warsztat wybrano amerykańską legendę.
Model Challenger SRT Hellcat to prawdziwa, drogowa bestia. Jak się okazuje konstruktorom z Teksasu nie wystarczała. W seryjnej wersji SRT Hellcat dysponuje mocą aż 717 KM, które ryczą i grzmią pod maską za każdym naciśnięciem pedału przyspieszenia. Jednak tunerom udało się osiągnąć jeszcze bardziej spektakularny wynik i w wersji „czerwonookiej” motor może pochwalić się mocą aż 808 KM oraz 957 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Jak udało się tak podkręcić moc samochodu? Inżynierowie zostawili ośmiocylindrowy motor HEMI o pojemności 6,2-litra, wspomagany przez mechaniczny kompresor, jednak zwiększyli mu pojemność z 2,4 do 2,7-litra. Dodatkowo wzmocniono tłoki i korbowody, dodano ulepszony zestaw wałków rozrządu oraz nowy układ smarowania i dwie pompy paliwa zamiast jednej.
Zadbano również o układ hamulocwy. Redeye ma z przodu 390-milimetrowe tarcze Brembo i 6-tłoczkowe zaciski, natomiast z tyłu 350-milimetrowe tarcze i 4-tłoczkowe zaciski. Taka konfiguracja hamulców pojawia się w Hondzie Civic Type-R.
Challenger po tuningu przyspiesza do 100 km/h w niecałe 3,4 sekundy, a licznik prędkości zatrzymuje wskazówkę dopiero na 326 km/h. To, co można uznać za wadę tego modelu to fakt, że oferowany jest tylko z 8-biegowym automatem 8HP90. Seryjny Hellcat nadal oferowany jest z 6-stopniową skrzynią manualną. Jesteśmy tylko ciekawe, czy tunerom z Hennessey udało się zmniejszyć masę wersji Redeye z 1900 kg. Niestety do tej pory nie ma oficjalnej informacji na ten temat.
Ile kosztuje taki zestaw modyfikacji dla Challengera SRT? Ceny tuningu startują od 71 350 dolarów, czyli ok. 268 000 zł bez akcyzy i cła. Po doliczeniu wszystkich opłat związanych ze sprowadzeniem samochodu do Polski będzie to wydatek rzędu blisko 400 000 zł. Ciekawostką jest to, że na każdy zmodyfikowany samochód przez teksańskiego tunera otrzymamy rok gwarancji z ograniczeniem przebiegu do 20 000 kilometrów.
Na oficjalnej stronie tunera znajdziemy informację, że silnik zużyje 5,4 litra paliwa. Na minutę! Jeśli wciśniemy gaz do dechy rzecz jasna. Aby opróżnić wówczas cały zbiornik wystarczy około 11-15 minut. Zużycie paliwa w trasie – według konstruktorów – utrzymuje się na poziomie 12,8 l/100 km.
Gdyby przyjrzeć się konkurencji w podobnej cenie moglibyśmy mieć BMW M4, Porsche 911 Carrera, Audi RS5 lub Mercedesa AMG C 63. Wybór nie jest prosty, ale z pewnością trudno byłoby zrezygnować z 808 KM, szczególnie, gdy wyżej wymienieni rywale dysponują maksymalną mocą w zakresie 370-476 KM.
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Zostaw komentarz: