Dagmara Kowalczyk piąta podczas II rundy Poland Trophy Dragon Winch Extreme
W miniony weekend zakończyła się kolejna odsłona rajdu przeprawowego Poland Trophy Dragon Winch Extreme. Doskonale spisała się na niej Dagmara Kowalczyk – dziennikarka TVN Turbo, pilotowana przez Wojciecha Głowackiego. Załoga czerwonego Jeepa Wranglera zajęła piąte miejsce w klasie Advance.
Impreza rozgrywana w okolicach Mogilna, Trzemeszna i Witkowa okazała się niezwykle wymagająca dla ludzi i sprzętu. Załogi startujące w imprezie miały do pokonania prolog, cztery nocne i cztery dzienne odcinki specjalne o sporym stopniu trudności. Nie zabrakło błota, wody i zdradliwych trawersów. Czyli tego, co off-roadowcy lubią najbardziej.
![]() |
fot. Tomasz Bartkowiak
|
Dagmara Kowalczyk: W Mogilnie, na drugiej rundzie rajdu Poland Trophy Dragon Winch Extreme, zapowiadano prawdziwy „Mordor”. I rzeczywiście – litości nie było. Błoto wciągnęło nas po same klamki, woda z brunatnego bajora zalała po pas, a balansowanie na stromych trawersach powodowało ciarki na plecach. Razem z moim pilotem, Wojciechem Głowackim, walczyliśmy jak lwy – zgodnie z naszą zasadą: unikać błędów i jechać z głową. Cztery odcinki w nocy, cztery w dzień, szybki, zgrabny prolog i tradycyjnie – świetna, off-roadowa ekipa. Pilot sporo nabiegał się z liną, Jeep jechał jak po sznurku, a kierowca tradycyjnie zbierał kolejne, cenne doświadczenia. I wreszcie wyniki – 5. miejsce w klasie Advance! (klasie samochodów z dwiema elektrycznymi wyciągarkami). Gdyby parę miesięcy temu ktoś powiedział mi – wystartujesz w “Polandzie”, pewnie potraktowałabym to jako niezły żart. Stąd ogromna radość z wyniku, bo Poland Trophy Dragon Winch Extreme to już kawałek poważnej i trudnej przeprawy, na której łatwo wypada się z gry. Dziękuję moim partnerom: Dragon Winch oraz Bush Taxi i Profender oraz stacji TVN Turbo. To dzięki Wam mogę realizować swoje marzenia.
Najnowsze
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
Czy ekspresówka S1 na Górnym Śląsku stanie się kolejnym wąskim gardłem polskich dróg? Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało się na przebudowę trasy bez dodania trzeciego pasa, mimo że prognozy wskazują na szybko rosnący ruch. Czy to decyzja, która już wkrótce sparaliżuje ruch na jednej z najważniejszych tras w regionie? Sprawdzamy, dlaczego resort nie posłuchał zaleceń ekspertów i jakie będą konsekwencje tej decyzji dla kierowców. -
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
-
Kobiety w sporcie motorowym – za kierownicą Mazdy MX-5
-
Tysiące kierowców ignoruje zakazy. Policja ujawnia szokującą skalę problemu!
-
Ta kwota cię zszokuje: oto jak ubezpieczyciele oszczędzają na twoim wypadku samochodowym
Zostaw komentarz: