Ewa Kania

Wyłącz ten czujnik, gdy tylko zacznie padać deszcz. Inaczej mandat murowany

Wszechobecna elektronika i czujniki od wielu lat pomagają kierowcom, wyręczając ich w mniej lub bardziej drobnych sprawach. To wygodne, ale może prowadzić do sytuacji, w których kierowcy zapominają o swoich obowiązkach i nie wszystko właściwie kontrolują. Narażając się na mandat.

Spis treści

Działanie czujnika zmierzchu. Kiedy go używać?

Rozbudowana elektronika kojarzy się z nowszymi samochodami, ale nawet w popularnych autach sprzed 20 lat można znaleźć czujnik zmierzchu. Znajdujący się na szybie, obok lusterka wstecznego, analizuje on ilość dostępnego światła. Gdy robi się ciemno (czy to wieczorem, czy po wjechaniu do tunelu), automatycznie aktywuje on światła mijania.

Korzystanie z tego czujnika w starszych samochodach przestało mieć sens, wraz z wprowadzeniem obowiązku jazdy z włączonym światłami przez całą dobę. Zmieniło się to dopiero z upowszechnieniem się świateł do jazdy dziennej. Wyposażone w nie są wszystkie nowo homologowane auta osobowe od 7 lutego 2011 roku. W takim przypadku czujnik zmierzchu znów zaczął mieć sens, automatycznie przełączając między światłami do jazdy dziennej oraz światłami mijania.

Kiedy nie wolno używać świateł do jazdy dziennej?

Czujnik światła czy też zmierzchu to wygodne rozwiązanie – nie musimy za każdym razem sięgać do przełącznika i włączać lub wyłączać światła mijania. Mimo tego nie można zapominać, że rozwiązanie to nie jest nieomylne. Reaguje tylko na pewne czynniki, ale nie zawsze na wszystkie, które przewidziane są przez Kodeks drogowy. Mowa o takich obowiązkach:

1. Kierujący pojazdem jest obowiązany używać świateł mijania podczas jazdy w warunkach normalnej przejrzystości powietrza.

2. W czasie od świtu do zmierzchu w warunkach normalnej przejrzystości powietrza, zamiast świateł mijania, kierujący pojazdem może używać świateł do jazdy dziennej.

Mamy wrażenie, że niewielu kierowców zna dokładny zapis punktu drugiego, a jeszcze mniej w pełni go rozumie. Najważniejsze stwierdzenie, to „w warunkach normalnej przejrzystości powietrza”. To znaczy, że jeśli coś pogarsza widoczność, na przykład deszcz lub mgła, nie są spełnione warunki pozwalające na używanie świateł do jazdy dziennej. Problem w tym, że czujniki zmierzchu nie reagują na deszcz, a niedouczeni kierowcy nie zwracają na to uwagi.

Kierujący Jeepem zaatakował drugiego kierowcę. A potem się go wystraszył i przed nim uciekał?

Jak przepisowo używać czujnika zmierzchu?

Podstawowa zasada jest taka, że to na kierowcy leży odpowiedzialność za działanie samochodu. Musi dobrze znać jego obsługę i umieć ją dostosować do panujących przepisów. W tym przypadku powinien wiedzieć, jak działają światła w jego samochodzie i kontrolować, czy właściwe są włączone w każdej sytuacji.

Starsze samochody mają tylko pozycję „Auto” na włączniku świateł i działają tak, jak ustawił to producent. Niektóre nowsze auta pozwalają na ustawienie jak wcześnie reagować ma czujnik. Na najbardziej czułym ustawieniu zwykle światła mijania aktywowane są nawet przy większym zachmurzeniu. Z punktu widzenia przepisów nie ma takiej potrzeby, ale w ten sposób auto powinno też włączyć światła mijania podczas deszczu.

Część producentów dostrzegła problem tego, że właściciele ich aut jeżdżą na światłach do jazdy dziennej nawet w czasie ulewy, więc zaczęła powiązywać odczyty czujnika deszczu z czujnikiem zmierzchu. W niektórych samochodach znajdziemy opcję, aby po włączeniu wycieraczek włączyły się też światła, a inne takich ustawień nie mają, ale zawsze reagują na deszcz. Wystarczy, że czujnik deszczu kilkukrotnie pod rząd uruchomi wycieraczki, by komputer uznał, że to regularne opady i zareagował.

Pamiętajcie przy tym, że auto nie reaguje na mgłę. Zawsze obowiązkiem kierowcy jest sprawdzić, gdy wymagają tego warunki drogowe, czy pojazd uruchomił właściwe światła. Jeśli nie, trzeba wyłącznik czujnik zmierzchu i ręcznie włączyć właściwe oświetlenie.

Jaki jest mandat za jazdę bez właściwych świateł?

Jeśli pozostawimy przełącznik świateł w pozycji „auto” i nie upewnimy się, że auto ma włączone światła odpowiednie do sytuacji drogowej, musimy liczyć się z mandatem. Ten zależy od konkretnej sytuacji:

  • jazda bez wymaganych świateł od świtu do zmierzchu – 100 zł, 2 pkt. karne
  • jazda bez wymaganych świateł od zmierzchu do świtu – 200 zł, 4 pkt. karne
  • jazda bez wymaganych świateł w tunelu, niezależnie od pory dnia – 200 zł, 4 pkt. karne

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze