
Czerwony kluczyk w Volvo – do czego służy?
Szwedzki producent wprowadza do swojej oferty charakterystyczny czerwony kluczyk. Czym odróżnia się od zwykłego, oprócz wyglądu?
„Red key” to rozwiązanie dla osób, które często oddają swój samochód w ręce osób trzecich. Czerwony kluczyk wymusza na kierowcy bardziej rozważną jazdę, dzięki szeregowi ograniczeń, które wprowadza na pokładzie.
Po uruchomieniu samochodu przy pomocy tego kluczyka prędkość maksymalna jest limitowana do 120 km/h, a w samochodach wyprodukowanych w przyszłym roku będzie można ją ustalić w przedziale od 50 do 250 km/h.
Oprócz tego wszystkie urządzenia odpowiedzialne za bezpieczeństwo zostaną aktywowane. Kluczyk automatycznie aktywuje takie urządzenia jak asystent rozpoznawania znaków drogowych, martwego pola, pasa ruchu, ostrzegania przed ryzykiem kolizji oraz niedostosowaniu odległości względem poprzedzającego pojazdu. Adaptacyjny tempomat zadba też o utrzymywanie maksymalnej dostępnej odległości, a głośność radia będzie ograniczona.
Wszystkie rozwiązania mają podwyższyć poziom bezpieczeństwa w użyczonym samochodzie. Opcja będzie dostępna dla modelu S90, V90 oraz XC90. Niebawem czerwony kluczyk dołączy do wyposażenia pozostałych modeli. Cena tego dodatku wyniesie około 600 zł.
Najnowsze
-
Autostrada A2 w chaosie! Kierowcy wściekli na gigantyczne utrudnienia. Kiedy koniec tej drogi przez mękę?
Od soboty autostrada A2 między Poznaniem a Świeckiem to dla niektórych farsa. Kierowcy muszą mierzyć się z koszmarem organizacji ruchu. Tymczasowe pasy, zakazy dla ciężarówek, ograniczenia prędkości do 50 km/h i brak pasa awaryjnego – to tylko część problemów. Dlaczego rozbudowa trzeciego pasa zamienia się w drogę przez mękę? Sprawdzamy zmiany i to czy da się przejechać bez nerwów. -
Amortyzatory to nie tylko wygoda! Oto groźne mity, które mogą skutkować śmiertelnym wypadkiem!
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
-
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
Zostaw komentarz: