Benzyna wlana do diesla? Olej napędowy w zbiorniku auta benzynowego? Co zrobić i jakie są tego skutki?
Nalana benzyna do auta z dieslem? Lub odwrotnie: olej napędowy został wlany do zbiornika samochodu benzynowego? Nalanie złego paliwa zdarza się dość często. Pośpiech lub niewyspanie sprawia, że jesteśmy mniej skoncentrowani i możemy chwycić za nie ten pistolet co trzeba. Czy w rzeczywistości jest się czego obawiać?
Pomimo tego, że dystrybutory są odpowiednio oznaczone – pistolety zwykle są oznaczone rodzajem paliwa, a także mają różne kolory – ludzie nadal się mylą i wlewają złe paliwo. Najczęściej mylą się osoby, które mają więcej samochodów lub używają samochodu służbowego. Problemy mają również osoby, które wypożyczyły samochód z wypożyczalni lub pożyczyły od znajomych. Zdarza się, że z pośpiechu nie zerkamy na napisy i oznaczenia – po to aby się upewnić – które zwykle znajdują się na każdej samochodowej klapie wlewu paliwa. Jednak pomyłka nie zawsze musi być groźna. Najważniejsze jest, aby w porę zorientować się, że chwyciliśmy pomyłkowo za zły pistolet i wlewamy niewłaściwy rodzaj paliwa.
Zatankowanie benzyny do diesla
Jest to najczęstsza pomyłka, ponieważ pistolet od benzyny zmieści się do wlewu paliwa w samochodzie z dieslem – pistolet od diesla jest większy, przez co nie mieści się do wlewu samochodu benzynowego. Jeżeli nalejemy benzyny do diesla to nic nie powinno się stać, ale pod warunkiem, że jest to pojazd z dieslem starego typu. Mała ilość benzyny w dieslu wyprodukowanym przed 2010 rokiem nie doprowadzi do uszkodzenia, ale tylko wtedy, gdy resztę baku wypełnimy odpowiednim, właściwym rodzajem paliwa. Chodzi o to, żeby zachować proporcje, czyli w baku może znajdować się jedynie ok. 20 procent niewłaściwego paliwa.
Problem może pojawić się w nowszych samochodach, w których są pompowtryskiwacze lub listwa wtryskowa common rail. W tych typach jednostek olej napędowy nie służy tylko do zasilania silnika, ale również smaruje układ wtryskowy. Jeżeli uruchomimy silnik samochodu z zatankowanym złym paliwem możemy spowodować awarię, która będzie droga w naprawie. Może nawet dojść do uszkodzenia instalacji wtryskowej oraz zatarcia pompy. Dlatego, w takiej sytuacji, należy wypompować całe paliwo ze zbiornika. Możemy to zrobić samodzielnie lub zlecić mechanikowi – wtedy musimy się liczyć z dodatkowym kosztem zamówienia lawety. Zdarza się czasem, że takie usługi świadczy stacja, na której pomyłkowo zatankowaliśmy paliwo. Z pewnością nie jesteśmy pierwsi, którym się to zdarzyło.
Zatankowanie diesla do benzyny
Zalanie oleju napędowego do zbiornika samochodu z silnikiem benzynowym zdarza się dużo rzadziej, ponieważ pistolet od dystrybutora ON nie mieści się we wlewie do au benzynowych (tak są zaprojektowane pistolety z premedytacją, aby właśnie uniknąć takich pomyłek). Zdarzają się jednak osoby, którym to się udaje. Do omyłki może dojść również podczas uzupełniania zbiornika za pomocą kanistra, w którym jest złe paliwo. Niewielka ilość nie zaszkodzi tylko pojazdom, w których są gaźniki.
W silnikach benzynowych wyposażonych w jednopunktowe lub wielopunktowe wtryski paliwa – których jest obecnie zdecydowana większość w autach poruszających się po polskich drogach – po uruchomieniu może dojść do uszkodzenia katalizatora. Jeżeli nie chcemy narażać się na naprawy, to mamy dwa wyjścia: albo zadzwonić po lawetę i zawieść auto do mechanika, albo wypompować złe paliwo samodzielnie.
Jak wypompować paliwo z baku samodzielnie?
Wypompowanie paliwa samodzielnie jest niebezpieczne ze względu na jego łatwopalność. Lepiej jest to zlecić mechanikowi, który się na tym zna oraz dodatkowo przepłucze zbiornik i wymieni filtr paliwowy. Jeżeli z jakikolwiek względów nie chcemy zlecić tego specjaliście, to najprościej paliwa pozbyć się za pomocą specjalnej pompki do wypompowywania paliwa lub wężyka. Jeżeli nie mamy takiej pompki, to musimy kupić dość długi wężyk, który sięgnie aż do dna zbiornika oraz będzie wystawał kilkadziesiąt centymetrów z wlewu. Po włożeniu rurki jak najgłębiej, zatykamy końcówkę placem. Następnie wyciągamy szybko rurkę do połowy baku, a zatkaną końcówkę kierujemy w dół. Kiedy końcówka znajduje się poniżej poziomu paliwa podkładamy kanister, wiaderko czy cokolwiek innego do czego przelejmy paliwo i odsłaniamy wylot rurki. W ten sposób złe paliwo zacznie wypływać.
Drugi sposób wygląda podobnie, ponieważ wkładamy rurkę do zbiornika, ale nie zatykamy końcówki. Tym razem zasysamy paliwo ustami – tak jakbyśmy pili przez słomkę – a gdy zauważymy, że benzyna jest blisko ust wypuszczamy wężyk i kierujemy do wiaderka. Oczywiście lepiej podczas tej metody mieć przezroczysty wężyk, aby widzieć, w którym miejscu jest paliwo. W przeciwnym razie paliwo trafi do ust, choć i tak jest duża szansa, że tak się stanie. Oczywiście nie powinniśmy do tego doprowadzić.
Podsumowując: jeśli ilość niewłaściwego paliwa będzie niewielka to nic nie powinno się stać, w szczególności w starszych modelach samochodów. Natomiast jeśli ilość będzie przekraczać ok. 20 procent, to lepiej wtedy nie uruchamiać silnika. Z kolei nowsze pojazdy mogą nie poradzić sobie nawet z niewielką ilością niewłaściwego paliwa i mogą ulec awarii.
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: