Chciał zalegalizować kradzione auto metodą na „przeszczep”. Jak to się odbywa?
Sporo kradzionych samochodów szybko rozbieranych jest na części, ponieważ pojazd w ten sposób znika, podobnie jak problemy z formalnościami, gdyby ktoś chciał kradzionym autem jeździć legalnie. Nie wszyscy tak jednak robią.
Policjanci z Bydgoszczy prowadzili sprawę wspólnie ze swoimi kolegami z Poznania, dotyczącą handlem częściami pochodzących z kradzionych pojazdów. Podczas przeszukania posesji w Cielu w okolicach Bydgoszczy, faktycznie odkryli podzespoły samochodowe pochodzące z przestępstwa.
Złodziejska incepcja – uciekał, bo kradzioną ciężarówką wiózł kradzione auto
Oprócz tego na miejscu znaleźli wartego 150 tys. zł Mercedesa Sprintera. Funkcjonariusze podejrzewali, że pojazd ten mógł być niedawno skradziony na terenie Poznania. Wstępne ekspertyza biegłego z dziedziny mechanoskopii potwierdziła przypuszczenia policjantów, że auto ma widoczne ślady ingerencji w numer VIN oraz tabliczkę znamionową.
Policja zlikwidowała potężną dziuplę. Odzyskano setki silników i skrzyń biegów!
Jak ustalili funkcjonariusze, właściciel Mercedesa kupił wcześniej na terenie Niemiec podobny egzemplarz, ale rozbity. Chciał w ten sposób zalegalizować rejestrację kradzionego auta, które także kupił, lecz po znacznie niższej niż rynkowa cenie. Następnie dokonał tzw. „przeszczepu”, czyli przełożenia numerów z legalnie kupionego „rozbitka” do kradzionego auta.
Najnowsze
-
Europejska premiera BYD Sealion 7
BYD Sealion 7 to siódmy w pełni elektryczny samochód wprowadzony przez chińską markę na europejski rynek. Jest to też czwarty model z serii ,,Ocean”, do której należy już Dolphin, Seal i Seal U. Pierwsze modele mają dotrzeć do klientów jeszcze w tym roku. -
Cupra Formentor VZ5 w edycjach specjalnych
-
Porsche Taycan 4 i Taycan GTS – nowe warianty w gamie elektrycznego modelu
-
Lamborghini Revuelto ,,Opera Unica” zaprezentowane
-
Mercedes-AMG pracuje nad pierwszym własnym SUV-em
Zostaw komentarz: