Chciał się popisać przed dziewczyną i rozbił Ferrari
Supersamochody nie wybaczają głupich błędów. Przekonał się o tym na własnej skórze pewien młodzieniec, który próbował popisać się umiejętnościami za kółkiem, a skończył rozbijając Ferrari za ponad milion złotych.
Co może wyjść z połączenia Ferrari 458 Italia i młodzieńczego zapału 26-letniego kierowcy z przerośniętym ego? Sporo problemów i wysoki rachunek za naprawę.
Pewien młodzieniec wypożyczył Ferrari i zabrał swoją dziewczynę na przejażdżkę po krętych, górskich drogach w stanie Colorado. Oczywiście postanowił uwiecznić swoje wyczyny przy pomocy kamery pokładowej.
W pewnym momencie filmu możemy usłyszeć, że pasażerka próbuje go ostrzec, że jedzie za szybko, ale kierowca jest pewien swoich umiejętności. Wjeżdża w zakręt, gdzie obowiązuje ograniczenie do 30 mph (50 km/h) z trzykrotnie większą prędkością. Konsekwencje łatwo przewidzieć – najpierw samochód traci przyczepność, kierowca wciska gaz zamiast kontrować kierowcą, a samochód staje się podsterowny i uderza w barierkę energochłonną.
Na szczęście nikomu nic się nie stało, a najbardziej ucierpiał w tym zdarzeniu włoski supersamochód.
Najnowsze
-
Nowa Toyota Land Cruiser. Ewolucja ikony samochodów terenowych
• Nowa Toyota Land Cruiser to wciąż niezawodny i trwały prawdziwy samochód terenowy • Stylistyka, która nawiązuje do legendarnych poprzedników • Zupełnie nowa konstrukcja ramowa na platformie GA-F o zwiększonej sztywności, lepszych właściwościach jezdnych oraz pewniejszym prowadzeniu na drodze i w terenie • Pierwszy Land Cruiser z elektrycznym wspomaganiem kierownicy oraz systemem rozłączania przedniego stabilizatora • Udoskonalony silnik 2,8 l i nowa skrzynia automatyczna o ośmiu przełożeniach • Land Cruiser z układem mild hybrid 48V dołączy do gamy pod koniec 2025 r. -
Nowa Škoda Elroq już w polskim cenniku i konfiguratorze
-
MOTORYZACYJNE MUZEA NA TRASACH SLOW ROAD
-
Elektryczny SUV Cadillac Vistiq wjedzie do salonów w 2025 roku
-
Alfa Romeo Junior jednym z finalistów konkursu „Car of the Year”
Zostaw komentarz: