Chcesz pojechać pod prąd? Włącz światła awaryjne i jazda!
Czy ten kierowca się pomylił? A może to jego sposób na skrócenie sobie drogi?
Kierowca auta z kamerą ruszał właśnie na rozbudowanym skrzyżowaniu, kiedy w jego stronę, poruszając się pod prąd, wjechał Volkswagen T4. Jego kierowca chyba nie przejmował się, że jedzie nieprawidłowo i po kilku metrach ponownie skręcił, również pod prąd.
Jak dużej prędkości trzeba, żeby sprawić by inne auto dachowało? Niedużej
Według autora nagrania kierujący Volkswagenem zamierzał dojechać w ten sposób do pobliskiego Tesco. Czy w ten sposób chciał sobie skrócić drogę? Bardzo możliwe. Jadąc pod prąd włączył światła awaryjne, jakby dając do zrozumienia, że zdaje sobie sprawę, że porusza się nieprawidłowo, ale nie ma innego wyjścia.
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: