Bezmyślny kierowca autobusu blokuje karetkę na autostradzie

Widzieliśmy już wiele sytuacji, w których kierowcy utrudniają przejazd pojazdu uprzywilejowanego. Nadal jednak nie mieści nam się w głowie, jak można być równie bezmyślnym i bezczelnym, co ten kierujący autobusem.

Są kierowcy, którzy słyszą karetkę dopiero wtedy, gdy ta siedzi im na zderzaku. Są też tacy, którzy słyszą, ale nie potrafią jej zlokalizować. Orientują się, że powinni zjechać na bok dopiero kiedy karetka stoi tuż za nimi i wyje w niebogłosy. Zdarzają się również kierujący zdający sobie sprawę z obecności pojazdu uprzywilejowanego, ale nie mają pomysłu jak zareagować. Stoją więc sobie w miejscu w nadziei, że ta natrętna karetka wreszcie sobie pojedzie i przestanie im wyć nad uchem.

Do jakiej kategorii należy ten kierowca autobusu, nagrany przez ekipę ambulansu? Chyba do najgorszej z nich, czyli kierowców nikomu nie ustępujących. Jedzie sobie lewym pasem autostrady zupełnie niewzruszony. Karetka wyje, mruga światłami, zjeżdża na chwilę na prawy pas. Nic to nie daje, kierujący autobusem jedzie po swojemu i nic ani nikt mu w tym nie przeszkodzi.

Dopiero po minucie nagrania karetka może pojechać dalej. A przecież wideo zaczyna się kiedy już ambulans jedzie za autobusem! Prawdopodobnie jechał tak przez jakiś czas i dopiero widząc na kogo trafili, ratownik medyczny zaczął nagrywać.

Sprawa dotarła już do kierownictwa firmy, do której należy autobus, a kierowca uwieczniony na nagraniu został zwolniony z pracy. Incydentem zainteresowała się też policja. Za utrudnianie ruchu innym pojazdom grozi mandat w wysokości 500 zł i 5 punktów karnych. Możliwe jednak, że zamiast tego zostanie wobec niego zasądzona kara grzywny do nawet 5000 zł, za blokowanie przejazdu pojazdowi uprzywilejowanemu.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze