![](https://www.motocaina.pl/thumbor_image/1920/864/1/0/!2F2021!2F02!2F3d75e29fd2a4942fa05fe137cb5b715749577c5d.jpg)
BabyArk to fotelik samochodowy z włókna węglowego, wzorowany na dzięciołach
Oto kolejny przykład niezwykłego połączenia nowoczesnej technologii oraz inspiracji ze świata zwierząt, a to wszystko w zgodzie z ekologią.
Baby Ark, czyli „DziecięcaArka”, to całkiem niezła nazwa dla czegoś, co ma ocalić nasze dziecko w każdej, nawet najbardziej niebezpiecznej sytuacji. Na pierwszy rzut oka wygląda jak kolejny, porządnie wykonany fotelik, ale oferuje on znacznie więcej.
Maxi-Cosi wprowadza fotelik samochodowy z wbudowanymi poduszkami powietrznymi
Pod obudową z tworzywa sztucznego pochodzącego w całości z recyklingu, kryje się wykonany z włókna węglowego szkielet. Nadaje fotelikowi niespotykanej sztywności, stanowiąc wyjątkowo wytrzymałą skorupę, chroniącą małego pasażera.
Jednak w razie wypadku zagrożenie stanowi nie tylko odkształcające się wnętrze auta, ale także przeciążenia jakie powstają w momencie uderzenia. Frank Stephenson, były pracownik BMW, Ferrari, Maserati oraz McLarena, a obecnie założyciel firmy, która zaprojektowała BabyArk, wie o tym doskonale. Aby rozwiązać ten problem, zaczął przyglądać się konstrukcji czaszek dzięciołów, które potrafią z dużą siłą uderzać dziobem w drzewo, a mimo to nie doznają na przykład wstrząsu mózgu.
Motoryzacyjne programy dla dzieci na BBC – niesamowite pojazdy dla dużych i małych
Odpowiednie rozwiązanie (do fotelika, a nie dla dzięciołów) zaproponował Mobius Protection Systems – firma zajmująca się systemami ochrony przed skutkami wybuchów, stosowanymi w pojazdach wojskowych. Stworzyła ona rozwiązanie oparte na dwóch spiralnych prętach, umieszczonych w podstawce, na której mocuje się fotelik. W momencie uderzenia, przesuwają go nieco do przodu lub do tyłu, absorbując przy tym przeciążenia. Według przeprowadzonych testów, pozwala to zwiększyć o 65% ochronę głowy oraz o 57% ochronę karku dziecka.
Tak jak wspomnieliśmy, BabyArk wykonano z tworzyw sztucznych (druk 3D), a tapicerka to ekologiczna bio-skóra, która ma być nie do odróżnienia od naturalnej. Diody umieszczone w podstawie fotelika informują czy został on prawidłowo zamocowany, a „roztargnieni” rodzice mogą zainstalować aplikację, która będzie im przypominała o tym, że dziecko pozostało w samochodzie.
Uspokój swojego malucha dźwiękiem… Hondy NSX!
BabyArk z pewnością nie będzie tanie, ale producent zapowiada możliwość wykupienia abonamentu. Kiedy dziecko wyrośnie z fotelika wystarczy wymienić go na większy rozmiar. Nasz stary fotelik zostanie odświeżony u producenta (wszystkie jego elementy nadają się do recyklingu), a następnie wróci do puli „abonamenowej”. BabyArk ma pojawić się na rynku w przyszłym roku.
Najnowsze
-
Pachnieć Rolls-Roycem? Teraz można! Marka wprowadza nowy zapach perfum Rolls-Royce Scent
Rolls-Royce, synonim luksusu i wyrafinowania, przenosi doświadczenie podróżowania swoimi samochodami na nowy, zmysłowy poziom. Wprowadzając Rolls-Royce Scent, marka debiutuje z unikalnym konceptem zapachowym, który wzbogaca wnętrze flagowego modelu Phantom o nowy wymiar doznań. -
Citroen C5 X PHEV 225 KM – test. Hybryda, która cię zaskoczy
-
70 990 zł za nowe, spalinowe auto z takim wyposażeniem? MG3 miażdży konkurencję!
-
Chiński desant na polskie drogi – spis modeli i cen. Czy Kowalski z Malinowską wiedzą, co kupują?
-
Masz problem z odpaleniem swojego diesla w mroźny poranek? Te sposoby ci pomogą
Zostaw komentarz: