![](https://www.motocaina.pl/thumbor_image/1920/864/1/0/!2F2021!2F03!2Faa82e05a2ba7dbe32b448b8a6e6133c8ba3560ec-scaled.jpg)
Audi e-tron i Audi e-tron Sportback. Producent zapowiada napęd z trzema silnikami elektrycznymi
Audi konsekwentnie rozwija swą ofensywę w zakresie elektryfikacji napędu. Trzy silniki elektryczne, z których dwa montowane są przy tylnej osi, razem, w trybie boost generują moc rzędu 370 kW i moment obrotowy 973 Nm.
Dzięki nim, oba modele Audi z czysto elektrycznym napędem przyspieszają od 0 do 100 km/h w 4,5 sekundy. Inteligentna kontrola napędu wynosi bezpieczeństwo, a przede wszystkim dynamikę jazdy, na nowy poziom. Do elektrycznego napędu na cztery koła doszło elektryczne torque vectoring – aktywny i w pełni zmienny rozkład momentu obrotowego między kołami tylnej osi.
Dzięki wydajnemu systemowi chłodzenia, napęd obu modeli w trybie boost w sposób powtarzalny przez osiem sekund generuje pełną moc 370 kW oraz moment obrotowy rzędu 973 Nm. Wartości nominalne w trybie D (bez boost) wynoszą 320 kW i 808 Nm.
Nowe modele Audi e-tron S to pierwsze na świecie samochody elektryczne z trzema silnikami, które w przyszłości produkowane będą seryjnie. Koncepcja ich działania opiera się na wykorzystaniu w nich dwóch różnych silników asynchronicznych (ASM). W związku z tym, linia produktów e-tron od początku zaprojektowana została jako modułowa.
W codziennym użytkowaniu napęd jest zaprogramowany na wydajność – podczas normalnej jazdy pracują tylko tylne silniki, przedni silnik jest nieaktywny. Załącza się jednak w sposób niewyczuwalny dla kierowcy, gdy ten zażąda więcej mocy, albo predyktywnie, gdy zmniejsza się przyczepność, np. przy niskich wartościach tarcia czy podczas pokonywania zakrętów. Gdy podczas przyspieszania tylne koło znajduje się na nawierzchni z niską wartością tarcia, np. na oblodzeniu albo na miękkim gruncie, moment może być precyzyjnie i szybko rozdzielany między obydwoma silnikami. Koło o lepszej przyczepności otrzymuje prawie cały moment, a koło o gorszej trakcji toczy się niemal swobodnie.
W podróży, elektryczne modele S można będzie ładować prądem stałym (DC) z mocą do 150 kW, na przykład w europejskiej sieci Ionity. Ładowanie z wysoką mocą od poziomu 5 do 80 procent, będzie trwało zaledwie pół godziny. Ważnym dla osiągnięcia tego celu czynnikiem jest złożona koncepcja zarządzania temperaturą przy pomocy montowanej seryjnie pompy ciepła, która przy pomocy czterech osobnych obiegów chłodzi i ogrzewa akumulator, wnętrze pojazdu i silniki elektryczne. Modele Audi będzie można również ładować prądem przemiennym (AC) z mocą do 11 kW.
Oba modele typu S na życzenie zjeżdżają z taśmy produkcyjnej wyposażone w cyfrowe reflektory diodowe Matrix – to pierwszy na świecie taki przypadek w samochodzie produkowanym seryjnie. Ich światło jest podzielone na małe piksele i można nim precyzyjnie sterować, co umożliwia uzyskanie wielu nowych funkcji, takich jak światła asystujące, które w wąskich miejscach pokazuje pozycję samochodu na pasie i pomaga kierowcy utrzymać się na jego środku.
Najnowsze
-
Pachnieć Rolls-Roycem? Teraz można! Marka wprowadza nowy zapach perfum Rolls-Royce Scent
Rolls-Royce, synonim luksusu i wyrafinowania, przenosi doświadczenie podróżowania swoimi samochodami na nowy, zmysłowy poziom. Wprowadzając Rolls-Royce Scent, marka debiutuje z unikalnym konceptem zapachowym, który wzbogaca wnętrze flagowego modelu Phantom o nowy wymiar doznań. -
Citroen C5 X PHEV 225 KM – test. Hybryda, która cię zaskoczy
-
70 990 zł za nowe, spalinowe auto z takim wyposażeniem? MG3 miażdży konkurencję!
-
Chiński desant na polskie drogi – spis modeli i cen. Czy Kowalski z Malinowską wiedzą, co kupują?
-
Masz problem z odpaleniem swojego diesla w mroźny poranek? Te sposoby ci pomogą
Zostaw komentarz: