![](https://www.motocaina.pl/thumbor_image/1920/864/1/0/!2F2023!2F01!2FAska_A5_Flugauto_CES_2023.jpg)
Latający samochód zaprezentowany na CES 2023 – Aska A5 z zasięgiem 400 km
Aska A5 to ciekawy pojazd latający, z elektrycznymi silnikami, ale niestety, nie do końca zeroemisyjny. Nie zrewolucjonuje transportu, ale może być alternatywą transportową dla bogatych.
Spis treści
- Aska A5 – deklarowany zasięg spory, ale jest pewien trik
- Aska A5 – elektryczny, ale z range extenderem
- Aska A5 – może również jeździć po drodze
- Aska A5 – przewidywane scenariusze użycia
- Aska A5 – wideo
Na tegorocznych targach technologicznych CES 2023, amerykański startup Aska, zaprezentował prototyp pojazdu Aska A5, określanego przez przedstawicieli firmy jako „latający samochód„. Ten elektryczny pojazd to VTOL, czyli pojazd latający pionowego startu i lądowania, zdolny również do jazdy po ziemi. To w zasadzie jedyna funkcjonalność odróżniająca ten sprzęt od klasycznych śmigłowców.
Aska A5 – deklarowany zasięg spory, ale jest pewien trik
Aska A5 nie jest pierwszym pasażerskim „latającym samochodem” jaki ostatnio został zaprezentowany szerszej publiczności, ale to co wyróżnia ten konkretny pojazd, który promowany jest jako elektryczny, to zasięg. Przedstawiciele startupu, deklarują, że zasięg w powietrzu sięga 400 km. Gdybyśmy zakładali wyłącznie elektryczny napęd, to byłby on naprawdę imponujący, zwłaszcza w pojeździe, który ma rozmiary SUV-a (nie licząc śmigieł). Problem w tym, że Aska A5 do końca elektryczny nie jest.
![Aska A5](https://www.motocaina.pl/thumbor_image/770/9999/0/0/!2F2023!2F01!2FAska-A5-2.jpg)
Aska A5 – elektryczny, ale z range extenderem
Duży potencjalny zasięg latającego pojazdu uzyskano dzięki zastosowaniu techniki range extendera. Mówiąc wprost, śmigła są napędzane silnikami elektrycznymi, ale energia jakiej te silniki wymagają pochodzi nie tylko z akumulatorów, ale też ze spalinowego generatora prądu zainstalowanego w pojeździe. To raczej się kłóci z ideą zeroemisyjnego pojazdu. Niemniej przedstawiciele startupu niespecjalnie się tym przejmują, poinformowali o otwarciu zamówień wstępnych i deklaruje, że pierwsze zakupione egzemplarze pojazdu wystartują ze swoimi właścicielami w 2026 roku.
![Aska A5](https://www.motocaina.pl/thumbor_image/770/9999/0/0/!2F2023!2F01!2Ffoto-aska-a5.jpg)
Aska A5 – może również jeździć po drodze
Guy Kapliński, współzałożyciel i dyrektor generalny amerykańskiego startupu, co akurat nie powinno dziwić, bardzo zachwala produkt. Deklaruje, że to „prawdziwy, latający samochód”, pojazd łączący wygodę samochodu z możliwością lotu w powietrzu. Podobno Aska A5 może jeździć na drodze z prędkością do 113 km/h. Prędkość pozioma lotu jest nieco wyższa i wynosi 241 km/h. Niewielkie gabaryty pozwalają startować i lądować temu pojazdowi z dowolnego lądowiska. Pojazd można również ładować jak każdy inny samochód elektryczny, nie podano jednak ani pojemności akumulatorów ani deklarowanych czasów ładowania.
Aska A5 – przewidywane scenariusze użycia
Pojazd może mieć ewentualne zastosowanie w Stanach Zjednoczonych, gdzie funkcjonuje 15 000 lotnisk z pasami startowymi i jeszcze więcej lądowisk dla helikopterów. Dlaczego wspominamy o pasach startowych? Zaprezentowany pojazd może również startować do lotu tak jak samolot, zajmuje mu to – zgodnie z deklaracjami przedstawicieli startupu – 5 sekund.
Startup kreślił również na targach wizje wykorzystania prezentowanego pojazdu jako świadczącego usługi jazdy na żądanie. Firma planuje wystartować z taką usługą (na terenie USA) w 2026 roku. Certyfikowani piloci mogliby odbierać klientów z ich domów, ale pod warunkiem, że mają oni na swoim terenie… lądowisko dla helikopterów. To nie jest pojazd, który rozwiąże problem masowego transportu, raczej gadżet dla majętnych. Świadczy o tym również szacowana cena: jeden egzemplarz Aska A5 wyceniany jest na 789 tysięcy dolarów.
Zobaczcie wojskowy latający samochód.
Aska A5 – wideo
Na koniec jeszcze promocyjne wideo prezentujące opisywany pojazd:
Najnowsze
-
Pachnieć Rolls-Roycem? Teraz można! Marka wprowadza nowy zapach perfum Rolls-Royce Scent
Rolls-Royce, synonim luksusu i wyrafinowania, przenosi doświadczenie podróżowania swoimi samochodami na nowy, zmysłowy poziom. Wprowadzając Rolls-Royce Scent, marka debiutuje z unikalnym konceptem zapachowym, który wzbogaca wnętrze flagowego modelu Phantom o nowy wymiar doznań. -
Citroen C5 X PHEV 225 KM – test. Hybryda, która cię zaskoczy
-
70 990 zł za nowe, spalinowe auto z takim wyposażeniem? MG3 miażdży konkurencję!
-
Chiński desant na polskie drogi – spis modeli i cen. Czy Kowalski z Malinowską wiedzą, co kupują?
-
Masz problem z odpaleniem swojego diesla w mroźny poranek? Te sposoby ci pomogą
Zostaw komentarz: