
Adam „Rubik” Zalewski – nadal nastolatek, a już gwiazda driftu!
Życie Adama Zalewskiego od dziecka kręci się wokół motoryzacji. Pierwsze kroki z sukcesami stawiał w kartingu, a obecnie należy do czołówki polskich drifterów!
Jak wygląda życie nastolatka, który jest gwiazdą sportów motorowych? Na ile różni się Twoje życie od życia rówieśników?
Masz wielu fanów, starasz się dla nich? Nawiązujesz z nimi czasem jakiś kontakt? Przywykłeś do bycia osobą publiczną?
Jak powstała Twoja ksywka – Rubik?
Ksywę Rubik nadali mi koledzy z czasów moich startów w kartingu, ponieważ miałem wtedy jasne i długie włosy jak pewien, znany dyrygent (śmiech).
Na ile rodzice ukształtowali kierunek w którym zmierzasz, a na ile to wynik Twoich decyzji?
Zdecydowanie bez pomocy rodziców nie byłoby mnie tutaj. To tato pierwszy raz zaprowadził mnie na tor i pokazał o co chodzi w kartingu, a mama zawsze była i jest nadal przy wszystkich moich startach w sporcie motorowym. Trudno mówić o decyzjach sześcioletniego czy jedenastoletniego dziecka, najzwyczajniej tato zawsze pytał czy chcę, czy coś mi się podoba, a potem pomagał w realizacji danego pomysłu, nigdy na siłę. Podobnie, gdy w swoim życiu chciałem zrezygnować z rzeczy, którymi się zajmowałem – po prostu to robiłem, a rodzice szanowali moje decyzje.
Pamiętasz ulubioną zabawkę z dzieciństwa? Miała koła?
Wyobrażasz sobie swoje życie bez motoryzacji? Kim w dzieciństwie chciałeś zostać?
W 2011 roku, gdy po kilku miesiącach w drifcie ukazał się pierwszy wywiad ze mną dla TV, to mówiłem tam, że chcę zostać piłkarzem! (śmiech) Ale wszystko tak się rozwinęło, że postanowiłem zmienić swoje plany i nadal chcę jeździć w drifcie. Zdecydowanie nie wyobrażam sobie życia bez motoryzacji!
Kiedy pierwszy raz mogłeś prowadzić i czy pamiętasz, jak Ci poszło?
Moje pierwsze prowadzenie auta miało miejsce ok. 2009 roku, ale „automatem” i po torze. Pierwsza jazda samemu odbyła się rok później, wtedy wsiadłem w auto z manualną skrzynią biegów i uczyłem się startować z miejsca, cofać i zmieniać biegi. Poszło mi wtedy całkiem nieźle, ale wiadomo jakie początki bywają… Było trudno, ale z czasem szło mi coraz lepiej!
Zaczynałeś od kartingu i bardzo dobrze Ci szło. Kiedy i dlaczego zmieniłeś dyscyplinę?

Byłeś samoukiem, czy miałeś jakiegoś doświadczonego nauczyciela?
Nie, byłem samoukiem, nie miałem nikogo, kto mógłby mnie uczyć jeździć.
Czy gdyby zdarzyła się okazja ponownej zmiany dyscypliny, to zdecydował byś się na to? Np. na rajdy, wyścigi, kaskaderskie wyczyny?
Wydaje mi się, że nie. Drift to emocjonujący sport, w którym możemy robić wszystko z autem i dlatego ten sport jest taki piękny!
https://www.youtube.com/watch?v=bYZAIGMgIMM
Ile czasu w tygodniu przeznaczasz na treningi i gdzie takie treningi możesz robić?
W tygodniu nie mam treningów, ponieważ mam szkołę. Od czasu do czasu jeżdżę z moim zespołem na trening np. do Torunia na motopark.
Jakbyś miał doradzić swoim rówieśnikom, marzącym o startach – to od czego powinni zacząć?
Czy sam start w zawodach jest bardzo dla Ciebie stresujący?
Moje pierwsze zawody w drifcie były niesamowicie stresujące, wtedy nikogo nie znałem, tak więc była to dla mnie nowość. Na dzień dzisiejszy nie stresuję się tak bardzo jak kiedyś, ale też się denerwuję (śmiech).
Z jakiego osiągnięcia sportowego jesteś najbardziej dumny?
Najbardziej dumny jestem ze zwycięstw w lidze Drift Masters Grand Prix, gdyż w tej lidze startują najlepsi zawodnicy w Europie.
Czy jesteś zadowolony z organizacji polskiego GP w drifcie? Masz jakieś porównanie z zagranicznym poziomem zawodów?
Tak, mam porównanie do lig europejskich, w których również startuję i jestem bardzo zadowolony z organizacji Drift Masters Grand Prix. Widać, że liga ma potencjał i że bardzo promuje nas, jako zawodników i siebie jako ligę. A to bardzo pomaga nam w pozyskiwaniu kolejnych funduszy na starty. Dodatkowo, już dzisiaj możemy zauważyć, że przyjeżdża do nas coraz więcej zawodników z całej Europy.
Jakimi samochodami do tej pory jeździłeś, czy z obecnego jesteś zadowolony? A jaki jest ten wymarzony?
Jaki był dla Ciebie ten sezon??
Był to dla mnie sezon zwycięstw, ale i porażek. Sezon nabywania ogromnej wiedzy, która przyda mi się w przyszłości. Sezon uczenia się, jak nie popełniać błędów i jak sobie radzić, gdy już się je popełni. Cały czas się uczę i szukam granicy możliwości swoich i sprzętu. Wiem, że dzięki nowemu teamowi, w którym jestem od niedawna, następny sezon będzie jeszcze lepszy! Bardzo dobre zaplecze techniczne, rewelacyjni mechanicy Redux Motorsport oraz możliwość treningu i startów w zawodach na najlepszym sprzęcie – da mi możliwość pokazania się z jeszcze lepszej strony!
Najnowsze
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
Czy ekspresówka S1 na Górnym Śląsku stanie się kolejnym wąskim gardłem polskich dróg? Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało się na przebudowę trasy bez dodania trzeciego pasa, mimo że prognozy wskazują na szybko rosnący ruch. Czy to decyzja, która już wkrótce sparaliżuje ruch na jednej z najważniejszych tras w regionie? Sprawdzamy, dlaczego resort nie posłuchał zaleceń ekspertów i jakie będą konsekwencje tej decyzji dla kierowców. -
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
-
Kobiety w sporcie motorowym – za kierownicą Mazdy MX-5
-
Tysiące kierowców ignoruje zakazy. Policja ujawnia szokującą skalę problemu!
-
Ta kwota cię zszokuje: oto jak ubezpieczyciele oszczędzają na twoim wypadku samochodowym
Zostaw komentarz: