A jednak nie dostali zadyszki
Wbrew temu, co twierdzili komentatorzy, Red Bull nie dostał dziś zadyszki i pewnie sięgnął po podwójne zwycięstwo na torze w Japonii.
Czy Red Bull powstrzyma Alonso? |
fot. Red Bull
|
Red Bull zdąża po tytuł
Ten tor został stworzony dla nas! – twierdził dwa dni temu Sebastian Vettel. Czy może być lepsze potwierdzenie tych słów niż dwa najwyższe stopnie podium zajęte przez Vettela i jego zespołowego kolegę? Red Bull zdobył dzisiaj maksymalną liczbę punktów – 43. Pod koniec sezonu będziemy świadkami walki o tytuł pomiędzy dwoma kierowcami jednego zespołu. Chyba, że mający obecnie tyle samo punktów co Vettel, Fernando Alonso będzie w stanie w ostatnich trzech GP dotrzymać tempa zawodnikom Red Bulla. Hiszpan jest w nieco lepszej sytuacji niż Vettel, ponieważ ma większą liczbę zwycięstw. Obydwóch dzieli od prowadzącego w klasyfikacji Marka Webbera 14 punktów. Red Bull znalazł się obecnie w sytuacji, w której nie bardzo wiadomo czy martwić się czy cieszyć. Nadmiar może być przecież nieco uciążliwy – dwóch zawodników tego samego zespołu walczy zajadle o tytuł. A jeszcze niedawno, Mark Webber po jednej z wygranych krzyczał przez radio – Nieźle jak na zawodnika numer dwa? Z całą pewnością nie jest on gorszym zawodnikiem, jest zwyczajnie inny niż bardzo młody, buńczuczny Vettel. Dzisiaj zawodnicy Red Bull kontrolowali spokojnie sytuację, choć spowolnienie przez nich tempa pod koniec wyścigu, odczytane zostało przez sprawozdawców jako niepokojący symptom. To, czego potrzeba teraz zespołowi Christiana Hornera, to niezawodność samochodów, bo kierowcy sprawują się znakomicie! Czy Ferrari i Fernando Alonso będzie w stanie zagrozić ekipie Red Bulla? Końcówka sezonu jest naprawdę emocjonująca, tym bardziej, że przed nami wyścig na nikomu nieznanym torze w Korei.
Petrov już na trawie |
fot. Red Bull
|
Awarie i kolizje na torze Suzuka
GP Japonii zaczęło się nerwowo. Już na okrążeniu instalacyjnym, w zakręcie 130R wypadek miał Lucas Di Grassi, kierowca Virgin. Niedawno, bo w czwartek przed GP Włoch, jeden z członków teamu Red Bull powiedział mi – Wiesz, zawsze denerwujemy się najbardziej do pierwszego zakrętu, potem już jest łatwiej. Wyścig na torze Suzuka był przykładem tego, co może się stać zaraz po starcie. Na skutek kolizji czterech zawodników z 24 osobowej stawki nie przejechało nawet jednego okrążenia i natychmiast na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Za spowodowanie kolizji zaraz po starcie winnym uznany został Vitalij Petrov, w następstwie czego zostanie on przesunięty o pięć miejsc na starcie do następnego wyścigu. Suzuka okazała się także nieszczęśliwa dla Felipe Massy. Brazylijczyk był jednym z tych, którym nie udało się przejechać nawet jednego pełnego okrążenia. Chwilę potem – jak już pisałam – tor opuścił Robert Kubica.
To chyba McLaren Lewisa Hamiltona dostaje zadyszki… |
fot. McLaren
|
Zdecydowanie brak szczęścia prześladuje Lewisa Hamiltona. Kierowca McLarena, nie dość, że nie ukończył dwóch poprzednich wyścigów, rozbił swój bolid w piątek przed Grand Prix Japonii, został przesunięty o pięć miejsc na starcie do dzisiejszego wyścigu na skutek wymiany skrzyni biegów, to dzisiaj powinien być zadowolony, że w ogóle udało mu się dojechać do mety na wysokiej 5 pozycji. Na 40 okrążeniu, usłyszeliśmy jak Brytyjczyk informuje swojego inżyniera, że w wymienionej właśnie skrzyni biegów nie działa 3. bieg! Zawodnikiem, który także przedwcześnie ukończył wyścig był Adrian Sutil z Force India. Wyciek oleju z silnika spowodował najpierw niebezpieczny obrót jego bolidu, a potem wyeliminował go z rywalizacji.
Do udanych za to, powinien to GP zaliczyć Michael Schumacher, który jadąc przez cały wyścig tuż za swoim zespołowym kolegą, odziedziczył po nim 6. pozycję, kiedy na 48 okrążeniu od bolidu Rosberga odpadło tylne lewe koło i uderzył on w barierę z opon w zakręcie S.
Niewątpliwie zawodnikiem, który zwrócił dzisiaj uwagę był Kamui Kobayashi. Był to jak do tej pory jego najlepszy wyścig w tym sezonie. Startujący z 14. pola zawodnik BMW Sauber Ferrari ukończył go na 7. pozycji! Częściowo zawdzięcza on swój wynik strategi doboru opon, podobnej do tej wybranej przez Jensona Buttona, którego bolid świetnie spisywał się na twardszej mieszance.
Wyniki GP Japonii na następnej stronie ->
Linię mety GP Japonii bez kolizji i awarii przejechało tylko 16 zawodników.
Poz. |
Nr |
Kierowca |
Zespół |
Liczba okrążeń |
Czas |
Poz. startowa |
Punkty |
1 |
5 |
Sebastian Vettel |
Red Bull |
53 |
1:30:27.323 |
1 |
25 |
2 |
6 |
Mark Webber |
RBR-Renault |
53 |
+0.9 sek. |
2 |
18 |
3 |
8 |
Fernando Alonso |
Ferrari |
53 |
+2.7 sek. |
4 |
15 |
4 |
1 |
Jenson Button |
McLaren-Mercedes |
53 |
+13.5 sek. |
5 |
12 |
5 |
2 |
Lewis Hamilton |
McLaren-Mercedes |
53 |
+39.5 sek. |
8 |
10 |
6 |
3 |
Michael Schumacher |
Mercedes GP |
53 |
+59.9 sek. |
10 |
8 |
7 |
23 |
Kamui Kobayashi |
BMW Sauber-Ferrari |
53 |
+64.0 sek. |
14 |
6 |
8 |
22 |
Nick Heidfeld |
BMW Sauber-Ferrari |
53 |
+69.6 sek. |
11 |
4 |
9 |
9 |
Rubens Barrichello |
Williams-Cosworth |
53 |
+70.8 sek. |
7 |
2 |
10 |
16 |
Sebastien Buemi |
Toro Rosso |
53 |
+72.8 sek. |
18 |
1 |
11 |
17 |
Jaime Alguersuari |
STR-Ferrari |
52 |
+1 okrąż. |
16 |
– |
12 |
19 |
Heikki Kovalainen |
Lotus-Cosworth |
52 |
+1 okrąż. |
20 |
– |
13 |
18 |
Jarno Trulli |
Lotus-Cosworth |
51 |
+2 okrąż. |
19 |
– |
14 |
24 |
Timo Glock |
Virgin-Cosworth |
51 |
+2 okrąż. |
22 |
– |
15 |
21 |
Bruno Senna |
HRT-Cosworth |
51 |
+2 okrąż. |
23 |
– |
16 |
20 |
Sakon Yamamoto |
HRT-Cosworth |
50 |
+3 okrąż. |
24 |
– |
17 |
4 |
Nico Rosberg |
Mercedes GP |
47 |
Awaria |
6 |
– |
Wyc. |
14 |
Adrian Sutil |
Force India-Mercedes |
44 |
Wyciek oleju |
15 |
– |
Wyc. |
11 |
Robert Kubica |
Renault |
2 |
Awaria |
3 |
– |
Wyc. |
10 |
Nico Hulkenberg |
Williams-Cosworth |
0 |
Kolizja |
9 |
– |
Wyc. |
7 |
Felipe Massa |
Ferrari |
0 |
Kolizja |
12 |
– |
Wyc. |
12 |
Vitaly Petrov |
Renault |
0 |
Kolizja |
13 |
– |
Wyc. |
15 |
Vitantonio Liuzzi |
Force India-Mercedes |
0 |
Kolizja |
17 |
– |
Wyc. |
25 |
Lucas di Grassi |
Virgin-Cosworth |
0 |
Kolizja |
21 |
– |
Najnowsze
-
TEST Peugeot 508 SW PSE – Shooting Brake z akcentem Le Mans
Hybryda z napędem na cztery koła, będąca dziełem inżynierów Peugeot Sport Engineered. Ten opis dotyczy zarówno startującego w 2023 roku w Le Mans modelu 9×8 Hypercar, jak i trochę łatwiej dostępnego 508 PSE. Sprawdziłyśmy w naszym teście, co oferuje francuski shooting brake ze sportowym akcentem. 508 SW PSE to inaczej mówiąc, sportowa ingerencja we francuskie […] -
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
-
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
Zostaw komentarz: