4 Polaków w rajdzie w USA

W najbliższy weekend w dniach 17-18 lipca odbędzie się szósta runda Rally America. New England Forest Rally to szutrowa eliminacja amerykańskich mistrzostw. Na liście startowej nie zabraknie Polaków w Mitsubishi Lancer: obu załóg Revo-Racing w składzie Andi Mancin i Maciej Wisławski oraz Arkadiusz Gruszka i Łukasz Wroński.

Rajd słynie z długich i szybkich odcinków specjalnych.  W tym sezonie jest ich 12, o łącznej długości tras prawie 175 km. Impreza rozgrywana jest w północno-wschodnej części Stanów (miasta Maine, Berlin i New Hampshire, a bazą New England będzie Newry. Trasy rajdu są bardzo szybkie i wymagają ciągłej koncentracji, ponieważ w wielu miejscach blisko drogi leżą duże kamienie, które niestety nie wybaczają błędów. Na szczęście tym razem prognozy synoptyków są bardzo optymistyczne i zawodnicy nie powinni mieć kłopotów ze zmienną aurą. Letnia pora i piękne, popularne wśród turystów tereny dodatkowo gwarantują, że rajd przyciągnie wielu kibiców.

Ze względu na zawody X-Games, które odbędą się niedługo po rajdzie New England, na liście zgłoszeń zabrakło kilku czołowych zawodników, którzy skupili się na przygotowaniach do występu w Los Angeles. Mimo wszystko lista startowa liczy 50 załóg, a wśród nich nie zabraknie obu załóg Revo-Racing (Andi Mancin / Maciej Wisławski i Arkadiusz Gruszka / Łukasz Wroński). Dla całego zespołu lipiec zanosi się bardzo pracowicie, ponieważ od razu po rajdzie New England wszyscy udają się do Los Angeles, gdzie wystartują oba Mitsubishi Lancery. 

Andi Mancin podczas oficjalnej próby skoku na specjalnie zbudowanej hopie w Bielsku-Białej
Fot. IM Racing

Andi Mancin: Naprawdę ciężki i długi miesiąc za nami. Przygotowywaliśmy się do rajdu, ale przede wszystkim większość pracy pochłonęły nam przygotowania do X-Games. Od dłuższego czasu poszukujemy firm, które chciałyby nawiązać współprace i pojawić się razem z nami w Los Angeles. Bardzo nas zaskoczyło, że tak trudno jest zainteresować sponsorów promocją na tak ogromnej imprezie, która jest transmitowana na całym świecie. Mimo wszystko nie poddajemy się i nasza oferta jest nadal aktualna.     Najważniejsze, że udało nam się w Polsce zbudować hopę i potrenowałem trochę skoki. Wrażenie jest naprawdę niesamowite i było warto, chociaż nie było łatwo się przełamać. Tym razem zostaniemy dłużej w Stanach. Na początek czeka nas rajd New England. Tradycyjnie jest to dla nas całkowicie nowy rajd i chociaż sporo już słyszałem o trasach, to razem z Maćkiem tak naprawdę znów nie wiemy czego się spodziewać. Bardzo ważne jest dla nas, aby bez niepotrzebnych przygód ukończyć rajd i dotrzeć do mety, ale będziemy mocno walczyć o podium w tym rajdzie i o awans w klasyfikacji Rally America. Na pewno będzie ciężko, ale ciesze się, że znów tu jesteśmy, bo już zaczynało mi tego brakować. Myślami już jestem w Los Angeles. Korzystając z okazji chciałbym bardzo podziękować prezesowi firmy KAM, panu Zdzisławowi Krzemińskiemu, firmie Pirelli USA oraz stacji Antyradio, które objęło nad nami patronat medialny. Bez ich wsparcia całe to przedsięwzięcie nie doszłoby do skutku.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze