2022 Cadillac CT5-V Blackwing i CT4-V Blackwing – do setki przyspieszają w mniej niż 4 sekundy. Co jeszcze wiemy o nowych, luksusowych sedanach?
Oto oni, następcy Cadillaca CTS-V i ATS-V: Cadillac CT5-V Blackwing 2022 i CT4-V Blackwing. I, przynajmniej na papierze, są to godni następcy tych wspaniały sedanów.
Są mocniejsze, wyposażone standardowo w manualne skrzynie biegów oraz w najnowsze i najlepsze dostępne ulepszenia podwozia.
{{ image(33964) }}
Zacznijmy od przyjrzenia się bliżej bestialskiemu Cadillackowi CT5-V Blackwing.
Podobnie jak jego poprzednik CTS-V, Blackwing otrzymuje doładowany 6,2-litrowy silnik V8. Ale dzięki odpowiednim modyfikacjom wlotu i wydechu, osiąga moc 668 KM i 894 Nm momentu obrotowego.
{{ image(33963) }}
Silnik jest sprzężony z sześciobiegową manualną skrzynią biegów ze sprzęgłem dwutarczowym, lub z 10-biegową automatyczną skrzynią biegów 10L90. Moc przekazywana jest do elektronicznie sterowanego mechanizmu różnicowego o ograniczonym poślizgu z tyłu, a napęd na tylne koła jest jedyną dostępną konfiguracją napędu.
Cadillac twierdzi, że CT5-V Blackwing z automatyczną skrzynią biegów powinien być w stanie osiągnąć 100 km/h w 3,7 sekundy, a maksymalna prędkość wynosi ponad 320 km/h.
{{ gallery(3192) }}
Przeczytaj też: Cadillac Celestiq „zaprezentowany”! Poznajcie flagowy, luksusowy samochód elektryczny Cadillaca
Cadillac CT4-V Blackwing otrzymuje 3,6-litrowy silnik V6 z podwójnym turbodoładowaniem, który generuje 472 KM i 604 Nm momentu obrotowego.
Tak jak CT5-V Blackwing, CT4-V jest wyposażony w tą samą sześciobiegową manualną skrzynię biegów lub 10-biegową automatyczną skrzynię biegów 10L80, sterowany elektronicznie mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu i chłodnice oleju.
Cadillac twierdzi, że CT4-V Blackwing z automatyczną skrzynią biegów przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,8 sekundy. Jego prędkość maksymalna to 304 km/h.
{{ gallery(3193) }}
Utrzymanie całej tej mocy pod kontrolą zapewniają ulepszenia podwozia. Oba samochody mają przednie kolumny MacPhersona i niezależne pięciowahaczowe tylne zawieszenie ze sztywniejszymi sprężynami, stabilizatorami i tulejami oraz najnowszą wersję (4.0) magnetycznego zawieszenia Cadillaca.
Oba samochody są wyposażone w opony Michelin Pilot Sport 4S stworzone specjalnie dla Cadillaca z unikalną mieszanką i bieżnikiem. Każdy samochód ma sześciotłoczkowe przednie i czterotłoczkowe tylne zaciski hamulcowe Brembo. CT5-V może pochwalić się największymi wirnikami spośród wszystkich Cadillaców w historii z 15,7-calowymi wirnikami przednimi i 14,7-calowymi wirnikami tylnymi.
{{ image(33966) }}
Przeczytaj też: General Motors zapłaci 500 000 dolarów dealerom Cadillaca, którzy nie chcą sprzedawać samochodów elektrycznych
Oba samochody mają szersze błotniki, aby pomieścić grube opony, a także przednie i tylne spojlery oraz boczne progi. Przednie kratki są całkowicie otwarte, aby zapewnić odpowiedni przepływ powietrza. Cadillac oferuje opcjonalne pakiety aerodynamiczne z włókna węglowego dla obu samochodów, które jeszcze bardziej zmniejszają siłę nośną.
{{ image(33967) }}
Poza tym oba Blackwingi są wyposażone w standardowe sportowe fotele i obszyte skórą sportowe kierownice. We wnętrzu również pojawia się odrobina włókna węglowego, a numer seryjny samochodu widnieje na kierownicy.
CT4-V jest standardowo wyposażony w podgrzewane, 18-stopniowe regulowane fotele ze sztucznej skóry, ale można je ulepszyć do siedzeń z prawdziwej skóry, mikrofibry, oraz dodać opcje wentylacji i masażu. CT5-V jest standardowo wyposażony w fotele z prawdziwej skóry, 18-stopniową regulację, i opcję masażu oraz ogrzewania i wentylacji. Opcjonalnie dostępne są siedzenia z mikrofibry i oparcia z włókna węglowego.
Oba samochody mogą być wyposażone w dodatkowe wykończenia z włókna węglowego.
{{ image(33965) }}
Bardziej przystępnym cenowo z dwóch Cadillaców jest CT4-V Blackwing, którego ceny zaczynają się od około 224 000 złotych. Ceny CT5-V Blackwing zaczynają się od 318 000 złotych.
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: