10 milionów samochodów przejechało przez najdłuższy tunel w Polsce. Nie wszyscy przestrzegali przepisów
Kierowcy zaczynają się już przyzwyczajać, że mają do dyspozycji cały odcinek drogi ekspresowej S2 od węzła Konotopa aż do węzła Lubelska wraz z 2,3-kilometrowym tunelem pod Ursynowem. Codziennie kilkadziesiąt tysięcy kierowców korzysta każdego dnia z najdłuższego tunelu w Polsce. Niestety nie wszyscy kierowcy przestrzegają przepisów prawa o ruchu drogowym.
Droga ekspresowa S2 – Południowa Obwodnica Warszawy – spina autostradę A2 wchodzącą w skład europejskiej trasy E30, najważniejszego szlaku komunikacyjnego na osi wschód-zachód przebiegającego przez Europę.
Od 20 grudnia 2021 roku kierowcy mogą korzystać z 4,6-kilometrowego odcinka drogi ekspresowej S2 pomiędzy węzłami Puławska i Warszawa Wilanów wraz z tunelem pod Ursynowem. Tunel pod Ursynowem w ciągu trasy S2 jest najdłuższym tunelem drogowym w Polsce
4,6 km trzypasmowej trasy pomiędzy węzłami Puławska i Warszawa Wilanów, której połowę długości stanowi najdłuższy drogowy tunel w Polsce, można pokonać w ciągu niespełna pięciu minut. Przejazd tranzytem przez Warszawę, pomiędzy węzłami Konotopa i Lubelska, zajmuje mniej niż pół godziny. To olbrzymia oszczędność czasu.
Kierowcy zaczynają się już przyzwyczajać, że mają do dyspozycji cały odcinek drogi ekspresowej S2 od węzła Konotopa aż do węzła Lubelska wraz z 2,3-kilometrowym tunelem pod Ursynowem. Niestety nie wszyscy kierowcy przestrzegają przepisów prawa o ruchu drogowym. Dotyczy to na przykład przejazdu przez tunel samochodów przewożących materiały niebezpieczne. Dla nich obowiązuje bezwzględny zakaz.
Od grudnia ubiegłego roku, kiedy otworzono ostatni fragment S2 Południowej Obwodnicy Warszawy, trasę tą pokonało już prawie 10 mln pojazdów. Minimalnie więcej kierowców jeździ w kierunku Poznania (ponad 5 milionów) niż w stronę Terespola (prawie 5 milionów).
Przypomnijmy, podczas jazdy tunelem należy przestrzegać ograniczeń prędkości. Dozwolona prędkość to 80 km/h. Należy także trzymać odpowiedni dystans do poprzedzającego auta oraz unikać zmian pasa ruchu. Nie wolno się zatrzymywać!
W tunelu działa odcinkowy pomiar prędkości. To bardzo pomocne narzędzie do mobilizacji kierowców, aby przestrzegali ograniczenia prędkości i jechali bezpiecznie. Do dziś nie odnotowano w tunelu żadnego wypadku.
Systemy czuwają, przetwarzają i na bieżąco reagują
W zależności od sytuacji i zbieranych przez kamery oraz inne czujniki informacji, użytkownicy tunelu mogą spotkać się ze zmianą dopuszczalnej prędkości, wyłączeniem pasa ruchu lub nawet całej jezdni (na skutek kolizji, wypadku lub prac drogowych). Systemy wykrywają też przejazd pojazdów przewożących materiały niebezpieczne i w przypadku unieruchomienia ich w tunelu, zostanie on zamknięty dla ruchu.
Na znakach zmiennej treści przed wjazdem do tunelu mogą pojawić się ostrzeżenia o warunkach atmosferycznych, o zatorze w tunelu, a jeśli cały tunel zostanie zablokowany, kierowcy zobaczą na nich informację o objazdach. Te ostatnie informacje pojawią się nie tylko w najbliższym sąsiedztwie tunelu, ale również kilkadziesiąt kilometrów wcześniej – na A2, S8, S7, S17, DK79 i DK92 przed skrzyżowaniami z DK50.
„Nie” dla pojazdów przewożących materiały niebezpieczne tunelem
Priorytetem GDDKiA jest zapewnienie najwyższego poziomu bezpieczeństwa zarówno mieszkańcom Ursynowa, jak i użytkownikom drogi ekspresowej S2. Dlatego przez tunel nie mogą przejeżdżać pojazdy przewożące materiały niebezpieczne. Decyzję podjęto w oparciu o wykonane specjalistyczne analizy, a także uwarunkowania lokalizacyjne tunelu, jak również dostępną infrastrukturę i środki związane z likwidacją i zapobieganiem zdarzeniom z udziałem pojazdów niebezpiecznych. Decyzja ta jest również zgodna z rekomendacją Urzędnika Zabezpieczenia Tunelu i opinią Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej – niezależnych jednostek w sprawie przewozu materiałów niebezpiecznych.
Nieuprawniony przejazd przez tunel pojazdu przewożącego materiały niebezpieczne jest każdorazowo zgłaszany na policję.
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Zostaw komentarz: