1 Runda Pucharu Polski we Freestyle Motocrossie
Już za dwa tygodnie odbędą się inauguracyjne zawody pierwszego oficjalnego Pucharu Polski we Freestyle Motocrossie Skillz UP. Seria, która w tym roku będzie obejmować cztery przystanki wyłoni zdobywcę Pucharu oraz podczas zawodów w Zielonej Górze - Mistrza Polski.
Jak zapowiadają organizatorzy oficjalny format zawodów ma na celu odmienić wizerunek polskiego FMX’u uważanego przez wielu za zaściankowy oraz pomóc zawodnikom w dalszym rozwoju.
Freestyle Motocross powstał w Stanach Zjednoczonych skąd bardzo szybko dotarł do Europy. W Polsce pionierami tej dyscypliny są niewątpliwie Darek Kłopot i Bartek Ogłaza.
Bartek jako pierwszy (i póki co jedyny) Polak reprezentował nasz kraj w Mistrzostwach Świata FIM IFMXF Night of the Jumps. W ramach tego cyklu w listopadzie 2006 miał okazję wystąpić przed krajową publicznością, kiedy zawody zawitały do katowickiego Spodka.
Bartek Ogłaza podczas FMX Camp w Książu w 2010 roku. |
![]() |
fot. D.Jochymska |
Darek Kłopot to z kolei pierwszy Polak, który w lutym 2007 roku wykręcił Backflipa, czyli salto w tył z motocyklem.
Od tego roku tempo rozwoju FMX w Polsce wskoczyło na drugi bieg. Grzegorz Czerwiec po raz pierwszy zorganizował FMX Camp w Książu pod Zieloną Górą, Red Bull zorganizował cykl pokazów na wybrzeżu „Red Bull Seaside Tour”, a w Spodku ponownie zagościły zawody Night of the Jumps. Po raz kolejny reprezentantem Polski był Bartek Ogłaza, który wtedy regularnie już występował w całej serii.
Wspomniany wcześniej FMX Camp stał się swoistą kuźnią talentów. Do Książa zjeżdżali zawodnicy, którzy już mieli w swoim dorobku loty z rampy, ale także zupełni nowicjusze. Ideą Grzegorza Czerwca twórcy Campa było bowiem danie możliwości początkującym na treningi z bardziej doświadczonymi zawodnikami. Począwszy od 2008 roku każda edycja tej imprezy kończyła się konkursem przed publicznością. Bo co innego skakać na luzie z kumplami, a co innego wystąpić przed ludźmi i „coś” zaprezentować.
Piotr „Działo” Potaczało podczas FMX Camp w Książu w 2010 roku. |
![]() |
fot. D.Jochymska
|
Wyjątkiem był pierwszy FMX Camp, kiedy występy zawodników miały charakter pokazu. W 2008 roku przed swoją publicznością triumfował Piotr „Działo” Potaczało. Rok 2009 zdecydowanie należał do Marcina Łukaszczyka. Wcześniej został on zauważony przez prestiżowy amerykański magazyn Transworld Motocross, a w 2009 roku zyskał możliwość regularnych treningów. Talent nie musiał długo czekać. Marcin zajął pierwsze miejsce w konkursie podczas FMX Camp 2009. Czwarta edycja Campa stała pod dużym znakiem zapytania. Ostatecznie nie dość, że odbyła się oryginalna edycja FMX Camp w Książu, to jeszcze nasz pierwszy zawodnik jeżdżący Freestyle na Quadzie – Łukasz Pacud, zorganizował u siebie drugą edycję tej imprezy. Oba przystanki wygrał Piotrek Potaczało. „Działo” zdobył także nagrodę za najlepszy trick częstochowskich zawodów, którym był Backflip.
Backflip, czyli salto w tył, trick wymyślony przez legendę Freestyle Motocrossu Careya Harta, jest jednym z trudniejszych tricków w tym sporcie. Trudnym o tyle, że wymaga od zawodnika zmiany myślenia i przyjęcia do wiadomości faktu, że każdy błąd popełniony na rampie może spowodować katastrofę. Dodatkowo po wyjściu z rampy nie ma już odwrotu i przez ułamki sekund, będąc do góry nogami w powietrzu na wysokości 3 piętra, zawodnik jest zależny wyłącznie od praw fizyki i sprawności motocykla. Stałe wykonywanie tego tricku wraz z jego kombinacjami gwarantuje aktualnie przejście na wyższy poziom w tej dyscyplinie sportu.
Historia polskiego Backflipa, jak i całego krajowego FMX’u, jest stosunkowo krótka. Pierwszym zawodnikiem, któremu udało się wylądować ten trick na ziemię był Darek Kłopot. Darek nie zważając na niezbyt sprzyjającą Freestyle’owi porę roku wylądował Backflipa w lutym 2007 roku. Po Darku trick ten na warsztat wzięli Bartek Ogłaza, Dirt Miron, Piotrek Potaczało, a ostatnim (póki co) zawodnikiem, który wykonał Backflipa w zeszłym roku jest Michał Daciuk. W kolejce, aby wylądować ten trick czekają już następni zawodnicy, między innymi Damian Czudak, Marcin Łukaszczyk i Artur Puzio. I mimo, że jak pokazują doświadczenia zawodników zagranicznych, z saltem w tył nie należy się zbytnio spieszyć mamy nadzieję, że wszyscy oni zrobią to w tym roku. Być może już w Kwidzynie będziemy świadkami kolejnego polskiego Backflipa? Bardzo byśmy sobie tego wszyscy życzyli.
Wiecej informacji o cyklu i o zawodnikach można znaleźć na stronie www.skillzup.pl i na profilu www.facebook.pl/skillzup
Najnowsze
-
Wąskie gardło na S1! Dlaczego Ministerstwo Infrastruktury rezygnuje z trzeciego pasa?
Czy ekspresówka S1 na Górnym Śląsku stanie się kolejnym wąskim gardłem polskich dróg? Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało się na przebudowę trasy bez dodania trzeciego pasa, mimo że prognozy wskazują na szybko rosnący ruch. Czy to decyzja, która już wkrótce sparaliżuje ruch na jednej z najważniejszych tras w regionie? Sprawdzamy, dlaczego resort nie posłuchał zaleceń ekspertów i jakie będą konsekwencje tej decyzji dla kierowców. -
Chcesz mieć nowego Seata Ibizę? Ta cena w Polsce może cię pozytywnie zaskoczyć
-
Kobiety w sporcie motorowym – za kierownicą Mazdy MX-5
-
Tysiące kierowców ignoruje zakazy. Policja ujawnia szokującą skalę problemu!
-
Ta kwota cię zszokuje: oto jak ubezpieczyciele oszczędzają na twoim wypadku samochodowym
Zostaw komentarz: