McLaren Artura otrzyma opony z technologią Pirelli Cyber Tyre. Producent zapowiada, że mają one „tajemniczy zmysł” – co to znaczy?
Nowy McLaren będzie pierwszym samochodem seryjnie wyposażonym w opony Pirelli Cyber!
Pirelli wyposaży seryjny samochód w opony z czujnikami, które mogą komunikować się z autem. Jest to światowa premiera zaawansowanego systemu Cyber Tyre firmy Pirelli w zastosowaniu fabrycznym. Obejmuje on umieszczony w każdej oponie czujnik, który gromadzi istotne dane, niezbędne do bezpiecznej podróży, a następnie przekazuje je poprzez zintegrowane oprogramowanie do komputera pokładowego samochodu. Pierwszym seryjnym zastosowaniem tego zaawansowanego rozwiązania jest McLaren Artura.
{{ image(34518) }}
Dane pochodzące z czujników są przetwarzane przez oprogramowanie stworzone przez Pirelli, które jest zintegrowane z elektroniką samochodu. Niektóre informacje można zobaczyć na tablicy przyrządów i centralnym wyświetlaczu, inne są wykorzystywane przez elektronikę samochodu do kalibracji systemów ostrzegania kierowcy w oparciu o dokładną charakterystykę opon i ich stanu.
{{ image(34519) }}
Pirelli Cyber Tyre pozwala kierowcy dostosować ciśnienie w oponach tak, by uzyskiwał lepsze czasy okrążeń na torze, w oparciu o indywidualny styl jazdy. Powiadomienia, które otrzymają poszczególni kierowcy, będą zatem definiowane przez ich styl prowadzenia samochodu. Kierowcy mogą być również powiadamiani o osiągnięciu przez opony optymalnej temperatury pracy, co umożliwi im uwolnienie maksymalnego potencjału samochodu.
{{ gallery(3228) }}
Technologia Pirelli Cyber Tyre reprezentuje przyszłość stojącą przed oponami, które zapewnią intelignetnym samochodom dodatkowy zmysł. Za ich pomocą samochody będą w stanie zidentyfikować i przewidywać potencjalne niebezpieczne sytuacje drogowe, takie jak utrata przyczepności czy zjawisko aquaplaningu. Sprawi to, że elektroniczne systemy wspomagające kierowcę, będą mogły interweniować z wyprzedzeniem.
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: