Okulary przeciwsłoneczne w samochodzie – dlaczego warto je mieć nie tylko w lecie?
W krótkie jesienne dni wiele osób podróżuje w porze wschodu lub zachodu słońca. W takich warunkach, zwłaszcza na drogach przebiegających w kierunku wschód-zachód, łatwo o oślepienie kierowcy promieniami słonecznymi. Może to prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, dlatego ważne jest m.in. posiadanie dobrych okularów przeciwsłonecznych i dbanie o czystość szyb w samochodzie.
O tej porze roku w Polsce słońce wschodzi ok. godziny 7.00 i zachodzi jeszcze przed 16.00. Oznacza to, że wiele osób prowadzi auto w czasie, gdy słońce znajduje się bardzo nisko nad horyzontem. Wzrasta wtedy ryzyko oślepienia kierowcy, a już utrata widoczności na kilka sekund może skończyć się wypadkiem. Wielu kierowców wozi w samochodzie okulary przeciwsłoneczne tylko latem. To błąd, bo jesienią i zimą ryzyko oślepienia w niektórych sytuacjach jest nawet wyższe.
Warto zaopatrzyć się w szkła polaryzacyjne dobrej jakości. Ochronią nas przed chwilowym oślepieniem, a także przed zmęczeniem wzroku, co także ma wpływ na bezpieczeństwo jazdy – mówią trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. Należy dbać także o czystość szyb – zabrudzenia czy smugi mogą rozpraszać światło i zwiększać blask, co potęguje ryzyko oślepienia. Nie powinniśmy również trzymać żadnych przedmiotów na desce rozdzielczej, ponieważ niektóre z nich mogą odbijać promienie słoneczne. Oślepieniu przez słońce nie zawsze da się jednak zapobiec.
Nawet gdy słońce oślepi nas tylko na kilka sekund, to przy prędkości 50 km/h zdążymy w tym czasie pokonać kilkadziesiąt metrów. W takiej sytuacji powinniśmy zwolnić, ale jednocześnie powstrzymać się od nagłego hamowania oraz chaotycznych i gwałtownych działań – mówi Krzysztof Peła, ekspert Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. – Zdarza się również, że mamy nisko położone słońce za sobą i wtedy pamiętajmy, że może ono oślepiać kierowców jadących z naprzeciwka. W tym czasie lepiej unikać wyprzedzania, jeśli wiąże się to z wyjechaniem na przeciwny pas ruchu – dodaje.
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: