Ewa Kania

Bosak zgubił kluczyki do swojego BMW. Nie mógł uwierzyć w to, co wydarzyło się potem

Zgubienie kluczyków do samochodu to poważny problem - szansa, że ktoś ukradnie nam auto gwałtownie rośnie, a nie da się tak po prostu wymienić zamka w drzwiach i mieć spokój. Dlatego tak niezwykła jest ta historia.

Bosak zgubił kluczyki do BMW

O swojej przykrej przygodzie poinformował na Twitterze Marek Bosak – prywatnie brat jednego z liderów Konfederacji, Krzysztofa Bosaka.

Wczoraj przy wychodzeniu z auta z zakupami wypadły mi kluczyki. Poszukałem ich w domu i stwierdziłem, że pewnie gdzieś leżą w kieszeni, w końcu się znajdą.

Sytuacja była zupełnie inna – panu Bosakowi kluczyki wypadły przy samochodzie. Znalazca nie miał problemu ze zidentyfikowaniem pojazdu, z którego pochodzą. Na szczęście wykorzystał tę wiedzę w dobrym celu. Jak relacjonuje właściciel BMW:

Dzisiaj rano odkryłem, że ktoś je znalazł koło samochodu i włożył za wycieraczkę! I tak wisiały na szybie całą noc! Przywróciło mi to wiarę w ludzi.

Wiarę i to podwójną. Nie tylko ktoś znalazł kluczyki i pozostawił je właścicielowi na widoku, ale też nikt inny nie połasił się na „pożyczenie ich”.

Nawet się nie spodziewasz, jakie funkcje skrywa twój kluczyk. Trzeba tylko wiedzieć, co nacisnąć

Zgubiłem kluczyki do samochodu – co zrobić?

Zgubienie kluczyków do samochodu to naprawdę poważny problem, a wymiana zamków to tylko początek. W starszych samochodach zamki znajdziemy w przednich drzwiach, czasami też w klapie bagażnika oraz korku wlewu paliwa. Dla bezpieczeństwa oraz wygody powinno się wymienić je wszystkie.

Lecz nawet leciwe już samochody często mają centralny zamek sterowany pilotem, więc konieczna jest też wymiana centralki i zakodowania kluczyka. Wymienić trzeba też stacyjkę oraz na nowo zakodować immobiliser. Całość usługi to koszt od kilkuset do ponad tysiąca złotych.

Tańszy wariant to tylko dorobienie nowego kluczyka na podstawie kluczyka zapasowego (zakładając, że go posiadamy). Wiąże się to niestety z ryzykiem, że znalazca naszego kluczyka, odnajdzie nasz samochód i go ukradnie.

Właściciele nowoczesnych samochodów mają pod tym względem ułatwione zadanie. Przy systemie bezkluczykowym, auto ma zwykle tylko jeden zamek w drzwiach kierowcy (ukryty i stosowany awaryjnie) i nie ma stacyjki. Wszystko sprowadza się do zakodowania kluczyka, co może, ale nie musi być tańsze. Wszystko zależy od tego, czy mogą się podjąć takiego zadania niezależne warsztaty, czy konieczna jest wizyta w ASO.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze