
Najpierw trąbił na policjantów, a później stracił prawo jazdy
Nie wiemy jaki pomysł miał kierowca, który mijając patrol policji trąbił na policjantów. Chyba teraz będzie tego żałował. Żeby jeszcze na trąbieniu się skończyło.
Spis treści
- Trąbił na policjantów – dlaczego?
- Trąbił na policjantów, ale karę dostał za coś innego
- Trąbił na policjantów, skończy przed sądem
Kierowca Audi dał popis. Cała zarejestrowana przez policjantów sytuacja jest jak z pogranicza groteski i absurdu, ale życie zawsze pisze najciekawsze scenariusze. Czytając opis zdarzenia pewnie się uśmiechniecie, ale 45-letniemu kierowcy prowadzącemu auto z czterema pierścieniami raczej do śmiechu nie było.
Trąbił na policjantów – dlaczego?
Tego policyjna notatka niestety nie wyjaśnia. Być może głównie dlatego, że nie wiedzą tego sami policjanci, albo też zatrzymany przez nich kierowca nie podzielił się z nimi, co wywołało u niego taką nietypową reakcję. I żeby sprawę postawić jasno: tak, kierowca Audi stracił prawo jazdy, ale oczywiście nie za trąbienie na policjantów!

Trąbił na policjantów, ale karę dostał za coś innego
Co właściwie się wydarzyło? Lepiej usiądźcie i odstawcie płyny. Funkcjonariusze z ciechanowskiej drogówki w minioną sobotę (15.04) zwrócili uwagę na kierowcę Audi. W czasie mijania patrolu, który mierzył prędkość kierowcom w rejonie przejścia dla pieszych, mężczyzna trąbił na policjantów, a następnie gwałtownie przyśpieszył. Jeżeli chciał tym wywołać jakąkolwiek reakcję policjantów, to mu się udało. Funkcjonariusze z Ciechanowa chwycili odpowiedni sprzęt i rozpoczęli pomiar prędkości odjeżdżającego pojazdu, który dość sprawnie (w końcu Audi) nabierał prędkości.
Okazało się, że kierowca Audi rozpędził się do 104 km/h. Ponieważ zagadkowe „strąbienie” policjantów nastąpiło na obszarze zabudowanym, zgodnie z obowiązującymi przepisami mężczyzna stracił prawo jazdy na 3 miesiące.
Trąbił na policjantów, skończy przed sądem
Z informacji udostępnionych przez Policję można wywnioskować, że funkcjonariusze odstąpili od ukarania kierowcy mandatem, ale bynajmniej nie uszło mu to lekceważące przepisy postępowanie płazem. I nie chodzi o trąbienie. Oprócz przekroczenia prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h (co, jak wiemy, skutkuje czasową utratą prawa jazdy) kierowca będzie odpowiadał przed sądem. 45-letni mieszkaniec Ciechanowa w sądzie będzie mógł złożyć wyjaśnienia w kwestii nie tylko przekroczenia prędkości, ale też stworzenia zagrożenia w rejonie przejścia dla pieszych oraz – a jakżeby inaczej – używania sygnałów dźwiękowych niezgodnie z przepisami. Doszło do tego jeszcze niestosowanie się do poleceń wydawanych przez policjanta w trakcie kontroli.
Najnowsze
-
Autostrada A2 w chaosie! Kierowcy wściekli na gigantyczne utrudnienia. Kiedy koniec tej drogi przez mękę?
Od soboty autostrada A2 między Poznaniem a Świeckiem to dla niektórych farsa. Kierowcy muszą mierzyć się z koszmarem organizacji ruchu. Tymczasowe pasy, zakazy dla ciężarówek, ograniczenia prędkości do 50 km/h i brak pasa awaryjnego – to tylko część problemów. Dlaczego rozbudowa trzeciego pasa zamienia się w drogę przez mękę? Sprawdzamy zmiany i to czy da się przejechać bez nerwów. -
Amortyzatory to nie tylko wygoda! Oto groźne mity, które mogą skutkować śmiertelnym wypadkiem!
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
-
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
Zostaw komentarz: