Koenigsegg Jesko Absolut – pojedzie ponad 483 km/h. To pierwszy taki samochód szwedzkiej marki
Założenie przy projektowaniu tego samochodu było bardzo proste - ma jechać tak szybko, jak to możliwe. Koenigsegg Jesko Absolut ma być pierwszym modelem szwedzkiej marki, który pokona barierę 483 km/h.
Najnowsze dzieło szwedzkiej manufaktury już na zdjęciach robi niesamowite wrażenie. Inżynierowi spędzili tysiące godzin na komputerowych obliczeniach CFD, żeby dopracować każdy detal tego projektu i właśnie zaprezentowano owoc ich prac – Koenigsegg Jesko Absolut.
Prototyp Koenigsegg Jesko Absolut został pokryty lakierem Graphite Grey z paskami w kontrastującym kolorze Tang Orange.
Pod maską Koenigsegga pracuje pięciolitrowy silnik V8 z podwójnym turbodoładowaniem. Maksymalna moc samochodu to imponujące 1600 KM, a maksymalny moment obrotowy wynosi 1107 Nm. Jesko Absolut ma być pierwszym modelem szwedzkiej marki, który pokona barierę 483 km/h.
Inżynierowie Koenigsegg skupili się przede wszystkim na detalach związanych z aerodynamiką i stabilnością przy dużych prędkościach. Zaowocowało to powstaniem samochodu o bardzo niskim współczynniku oporu powietrza, wynoszącym zaledwie 0,278 Cd.
Warto jednak podkreślić, że nie jest to najlepszy wynik na świecie. Lucid Air twierdzi, że jego projekt ma współczynnik oporu na poziomie 0,21 Cd, a nowy Mercedes Klasy S ma wskaźnik na poziomie 0,24. Jednak w świecie hipersamochodów Koenigsegg jest w absolutnej czołówce, zdecydowanie pokonując Hennessey Venom F5 (współczynnik 0,39 Cd) czy Bugatti Chiron Super Sport 300+ (w trybie Top Speed oferuje współczynnik na poziomie 0,33 Cd). Najbliższej Koenigsegga plasuje się SSC Tutuara – współczynnik 0,279 Cd, czyli gorszy zaledwie o jedną tysięczną niż u Jesko Absolut.
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: