![](https://www.motocaina.pl/thumbor_image/1920/864/1/0/!2F2021!2F03!2Fbf2309965859a7c1dc7aa3149b0b90176e43ba2c.jpg)
Lexus LC 500 kontra Aston Martin DB11
Firma AMCI Testing przeprowadziła test porównawczy flagowego coupé Lexus LC 500 z najnowszym Astonem Martinem DB11. Oba auta uzyskują na torze niemal identyczne wyniki, więc dla potencjalnych klientów rozważających zakup jednego z tych dwóch samochodów kryterium wyboru będą subiektywne preferencje lub cena. I tu robi się najciekawiej.
Aston Martin DB11 to auto jakby specjalnie stworzone do pościgów w filmach z Jamesem Bondem. Brytyjski grand tourer napędzany jest silnikiem twin turbo V12 o pojemności 5,2 litra, mocy 608 KM i maksymalnym momencie obrotowym 700 Nm, który współpracuje z ośmiobiegowym automatem. Ten zestaw rozpędza DB11 od 0 do 100 km/h w 3,9 sekundy i umożliwia osiągnięcie prędkości do 322 km/h.
Na tle takiego konkurenta parametry Lexusa LC wyglądają skromniej. Napęd LC 500 stanowi pięciolitrowy, wolnossący silnik V8 o mocy 477,5 KM i maksymalnym momencie obrotowym 540 Nm, współpracujący z dziesięciostopniową automatyczną skrzynią biegów. Ten układ napędowy zapewnia flagowemu coupé Lexusa przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 4,7 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 270 km/h.
Efekty prób przeprowadzonych przez AMCI Testing potwierdziły, że sama moc to nie wszystko – mimo słabszego silnika i większej masy, Lexus LC 500 uzyskał o ok. 01, sekundy krótszy czas okrążenia, niż Aston Martin DB11. Okazał się też minimalnie szybszy w slalomie, zarówno na suchej, jak i na mokrej nawierzchni. Test przeciążenia wykazał również nieco lepszą przyczepność LC 500 na mokrym zakręcie o 180 stopni – DB11 uzyskał jedynie drobną przewagę w zakręcie o 180 stopni na suchej nawierzchni.
Jak wytłumaczyć tak dobre wyniki Lexusa LC 500 w stosunku do mocniejszego i lżejszego DB11? Oba samochody przetestował angielski kierowca wyścigowy Justin Bell, mistrz FIA GT2 z 1997 roku i zwycięzca 24-godzinnego wyścigu Le Mans GT2 w 1998 roku, powtarzając scenariusze prób AMCI. Bell zauważa, że dzięki mechanizmowi skrętnych tylnych kół LC 500 wyjątkowo dobrze wchodzi w zakręty i doskonale realizuje wolę kierowcy.
Wisienką na torcie jest fakt, że podczas gdy testowany Aston Martin kosztuje ponad ćwierć miliona dolarów (konkretnie 255 679 USD), w pełni wyposażonego Lexusa LC 500 można kupić za mniej, niż połowę tej sumy – 104 120 dolarów.
Najnowsze
-
Pachnieć Rolls-Roycem? Teraz można! Marka wprowadza nowy zapach perfum Rolls-Royce Scent
Rolls-Royce, synonim luksusu i wyrafinowania, przenosi doświadczenie podróżowania swoimi samochodami na nowy, zmysłowy poziom. Wprowadzając Rolls-Royce Scent, marka debiutuje z unikalnym konceptem zapachowym, który wzbogaca wnętrze flagowego modelu Phantom o nowy wymiar doznań. -
Citroen C5 X PHEV 225 KM – test. Hybryda, która cię zaskoczy
-
70 990 zł za nowe, spalinowe auto z takim wyposażeniem? MG3 miażdży konkurencję!
-
Chiński desant na polskie drogi – spis modeli i cen. Czy Kowalski z Malinowską wiedzą, co kupują?
-
Masz problem z odpaleniem swojego diesla w mroźny poranek? Te sposoby ci pomogą
Zostaw komentarz: