Policjanci lubią zaglądać do samochodów i zadawać proste pytanie. Zła odpowiedź to kara nawet 3000 zł
Zwykle podczas kontroli to policjant wyjaśnia kierowcy zaistniałą sytuację, a jedyne o co go pyta, to zgoda na przyjęcie mandatu. Bywa jednak, że funkcjonariusze mają do kierowców jedno proste pytanie, na które trzeba odpowiedzieć, pod groźbą wysokiej grzywny.