Skończyło mu się paliwo w Mustangu, więc go porzucił. Na lewym pasie drogi ekspresowej!
Kiedy wydaje się, że widziało się już wszystko i żaden wybryk nieodpowiedzialnego kierowcy już nas nie zaskoczy, pojawia się taki kwiatek jak ten. Przypadek kierującego, który nie zna przepisów, nie rozumie do czego służy wskaźnik paliwa, ani nie wie, kiedy stwarza śmiertelne niebezpieczeństwo dla innych użytkowników dróg.