Zasady jazdy po rondzie naprawdę nie są skomplikowane i jest to najbezpieczniejszy rodzaj skrzyżowania, nie tylko w teorii. Tylko nikt nie przewidział tego, co zrobił ten kierowca.
Zasady poruszania się po rondach są proste, a pomaga na nich także uniwersalna zasada „nie widzę - nie jadę”. Ten kierowca chyba o niej nie słyszał.
Co tym razem poszło nie tak? Ten kierowca nie powinien mieć prawa jazdy? Czy dopiero co wrócił z Anglii?
Wyobrażacie sobie wjechać na rondo bez upewnienia się, że nie uderzycie w jakiś pojazd już na nim się znajdujący? A mimo tego są kierowcy, którzy sobie wyobrażają i tak właśnie robią.