Autor nagrania nie przeczy, że złamał przepisy. Ale próbuje się wybielić, przypisując innemu nieprzepisową jazdę?
Zwykle bronimy kierowców ambulansów, ponieważ mają oni bardzo trudną pracę i często muszą zmagać się z brakiem zrozumienia na drogach. Tym razem wydarzyło się coś bardzo zaskakującego.
Kolejny drogowy agresor na drodze szybkiego ruchu? Szczerze mówiąc, ręce opadają obserwując zachowanie obu kierowców.
Czy autor tego nagrania czuje się panem drogi? Może tylko cechuje go zerowe zrozumienie i empatia? A może po prostu lubi prowokować innych kierowców pod byle pretekstem?