„Wyprzedzę tamto auto, jadąc o wiele za szybko i nie widząc, co jest za zakrętem” - pomyślał kierowca Audi. „Co może pójść nie tak?”
Czy zachowanie kierowcy Mercedesa mogło nie być celowe i złośliwe? Bardzo trudno byłoby nam uwierzyć w taką wersję.
Niektórzy właściciele mocnych samochodów uważają się panami dróg i lubią „karać” przepisowo jeżdżących kierowców. Tym razem było naprawdę groźnie.
Na jaką pomoc może liczyć kierowca, kiedy zatrzyma go grupka agresywnych osób na środku drogi? Okazuje się, że na żadną. Ani w trakcie, ani po fakcie.