Kobieta w czołgu – wrażenia z jazdy
Któż z nas w różnych okresach swojego życia nie ekscytował się przygodami Janka, Gustlika i innych „pancernych"? Od dziecka marzyłam, by zasiąść w czeluściach takiego monstera i przejachać się chociaż po poligonie. Na szczęście marzenia się spełniają i do mojej dyspozycji stanął T-55 o mocy 600 KM. To co, że do zmiany biegów używałam obu rąk i musiałam się zaprzeć nogami o kokpit...