Znak B-20 – jeden z najważniejszych, a kierowcy dalej popełniają masę błędów!
Znak B-20 to jeden z najważniejszych znaków w kodeksie drogowym. Każdy ten znak zna, nie każdy jednak zachowuje się przed nim prawidłowo!
Znak B-20, jak wskazuje literka B na początku jego kodu, to jeden ze znaków zakazu. W przeciwieństwie jednak do większości znaków nakazu, akurat znak B-20 raczej nie tyle zakazuje, co nakazuje. B-20 „Stop” to jeden z najważniejszych znaków w polskich (i nie tylko) przepisach drogowych. Reguluje ruch drogowy na skrzyżowaniach i dla podkreślenia swojej wagi, ma odmienny, sześciokątny kształt, od innych znaków, by pozostał rozpoznawalny nawet gdy zostanie zamazany, obsypany śniegiem czy w inny sposób jego czytelność byłaby utrudniona. Każdy wie co oznacza. W końcu STOP oznacza, że masz się zatrzymać. Mimo to olbrzymia rzesza kierowców popełnia tu sporo błędów narażając się na kosztowne mandaty.
Zobacz też: Znak D-42 – zmienia wiele, nie chodzi tylko o prędkość
Znak B-20 – co dokładnie oznacza?
Znak ten ma w istocie dwa znaczenia. Po pierwsze, ponieważ jest znakiem zakazu, zakazuje on wjazdu na skrzyżowanie bez zatrzymania się przed drogą z pierwszeństwem. Oprócz tego wymusza on na kierowcy, który go widzi, obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pojazdom i innym uczestnikom ruchu poruszającym się drogą, przed którą widzimy znak B-20.
Znak B-20 – to nie to samo co A-7!
Wielu kierowców popełnia ten błąd, że traktuje znak B-20 jak znak A-7, czyli „Ustąp pierwszeństwa przejazdu”. Owszem, wyhamowują przed skrzyżowaniem, ale jeżeli nic się nie zbliża wjeżdżają na drogę z pierwszeństwem. Błąd! Znak B-20 wymaga BEZWZGLĘDNEGO zatrzymania auta choćby na chwilę. Zatrzymanie oznacza, że koła nie toczą się ani o milimetr, znaczne zwolnienie to nie to samo! Nie trzeba zatrzymywać się na długo, ale zatrzymać się choć na chwilę musimy, po zatrzymaniu należy ocenić sytuację na drodze z pierwszeństwem i dopiero ruszyć. Tego obowiązku (całkowitego zatrzymania się) nie ma natomiast przy znaku A-7, stąd wielu kierowców popełnia błąd narażając się na mandat.
Znak B-20, jaka kara za jego zignorowanie?
Zgodnie z najnowszym taryfikatorem mandatów, kierowca, który zignoruje zakaz wjazdu na drogę z pierwszeństwem bez zatrzymania się, naraża się na mandat w kwocie 300 zł. Jednak policjanci mogą tę wartość zwiększyć, zależnie od kontekstu i sytuacji w konkretnym przypadku (np. gdy nie zatrzymanie się było połączone z wymuszeniem pierwszeństwa na innym uczestniku). Oprócz kary finansowej, kierowca za złamanie zakazu wyrażonego znakiem B-20 otrzyma również 6 punktów karnych (ew. więcej, jeżeli w danej sytuacji doszło do zbiegu wykroczeń).
Znak B-20 – w którym miejscu się zatrzymać?
Kolejny błąd, wielu kierowców widząc znak STOP zatrzymuje się przed znakiem. Nie. Należy zatrzymać się przed poziomą linią zatrzymania wyznaczającą granicę drogi podporządkowanej i drogi z pierwszeństwem. Jeżeli oznakowania poziomego brak, należy zbliżyć się bezpiecznie do drogi z pierwszeństwem i zatrzymać się w miejscu, z którego możemy ocenić czy wjazd na drogę z pierwszeństwem będzie bezpieczny. Jedno jest pewne, widzisz B-20, MUSISZ się zatrzymać przed drogą z pierwszeństwem. Sam znak B-20 umieszcza się możliwie blisko skrzyżowania, ale często nie na tyle blisko, by zatrzymanie się przed znakiem pozwalało kierowcy ocenić sytuację. Ważność tego znaku dotyczy najbliższego skrzyżowania, przed którym jest on ustawiony.
Najnowsze
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
Volvo EX30, najmniejszy SUV szwedzkiej marki, udowadnia, że bezpieczeństwo nie jest kwestią rozmiaru. Model ten właśnie uzyskał maksymalną, pięciogwiazdkową ocenę w najnowszych testach bezpieczeństwa Euro NCAP, potwierdzając tym samym zaangażowanie szwedzkiej marki w zapewnienie najwyższych standardów bezpieczeństwa w ruchu drogowym, zwłaszcza w wymagających warunkach miejskich -
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
-
Nowa Toyota Hilux Mild-hybrid 48V od 170 900 zł netto
-
Dacia Duster z tytułem CAR OF THE YEAR POLSKA 2025
-
To auto kończy właśnie 10 lat – było pierwszą hybrydą coupe tej japońskiej marki
Zostaw komentarz: