Zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące sprzeczne z Konstytucją. Co to zmienia dla kierowców?
Zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące jest częściowo niezgodne z Konstytucją, ale nie oznacza to, że kara jest nieuzasadniona.
Niemal wszystkie media, nawet luźno związane z motoryzacją, dostrzegły ogłoszone 13 grudnia 2022 roku orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego dotyczące zatrzymywania prawa jazdy kierowcom, którzy przekroczyli w terenie zabudowanym prędkość o więcej niż 50 km/h lub przewozili większą liczbę pasażerów niż dopuszczalna liczba dla danego pojazdu. Pojawiło się mnóstwo treści wzajemnie sprzecznych, dotyczących obecnej sytuacji. Co tak naprawdę zmienia orzeczenie TK dla kierowców? Zdaniem Stowarzyszenia Prawników Rynku Motoryzacyjnego (SPRM) – niewiele.
Zatrzymanie prawa jazdy – co dokładnie jest niezgodne z Konstytucją?
Przypomnijmy, Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis pozwalający na zatrzymanie prawa jazdy wyłącznie na podstawie informacji organu kontroli ruchu o ujawnieniu czynów skutkujących zatrzymaniem prawa jazdy jest niekonstytucyjny. Co to dokładnie oznacza?
TK odniósł się dokładnie do niekonstytucyjności przepisu określającego stosowany przez starostów, w drodze administracyjnej, mechanizm skutkujący zaborem prawa jazdy kierowcy, który dopuścił się wspomnianych naruszeń. Na czym polega sprzeczność tego przepisu z Konstytucją? Generalnie nie idąc w zawiłości prawniczego języka, chodzi o to, że zgodnie z Konstytucją (art. 2) każdy ma prawo do obrony swoich racji w postępowaniu. Tymczasem procedura zatrzymania prawa jazdy przez starostę wyłącznie na podstawie informacji organu kontroli (policjantów, którzy np. zmierzyli kierowcy prędkość) nie daje kierowcy żadnej możliwości obrony swoich racji w przypadku nie przyjęcia mandatu karnego.
Zatrzymanie prawa jazdy – gdy przyjmujesz mandat
Prawnicy z SPRM podkreślają, że zatrzymania prawa jazdy można dokonać bez wyroku sądu i na podstawie przyjętego przez sprawcę mandatu karnego. Podstawą do tego jest “prawomocne rozstrzygnięcie”, a podpisany przez kierowcę mandat karny jest (zgodnie z art. 32 §1 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia) właśnie takim rozstrzygnięciem. Z kolei o tym, że przyjęte przez ukaranego mandaty są prawomocne przesądza art. 98 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.
Mówiąc wprost: kierowco, jeżeli przyjmujesz mandat, to tak, jakbyś przed sądem przyznawał się do winy, a tym samym przyjęcie mandatu oznacza prawomocną drogę ukarania, wówczas zabór prawa jazdy za popełnione wykroczenie, do którego się przyznajesz przyjmując mandat nie budzi wątpliwości.
Zatrzymanie prawa jazdy – starosta to nie sąd
Słuszne wątpliwości Trybunału Konstytucyjnego wzbudziła natomiast sytuacja prawna zawierająca możliwość wydania decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy w sytuacji, gdy sprawca nie przyjął mandatu karnego. Wówczas sprawa powinna być z automatu kierowana do sądu (stosowny wniosek powinni sporządzić policjanci natychmiast po odmowie przyjęcia mandatu przez kontrolowanego kierowcę, który ich zdaniem popełnił wykroczenie).
Prawnicy z SPRM konkludują, że: „jedyną „korzyścią” z orzeczenia TK dla sprawców jest to, że nie przyjmując mandatu zyskują czas do momentu orzeczenia ich winy prawomocnym wyrokiem i dopiero wtedy sąd będzie zobowiązany skierować do starosty informację o wydaniu rozstrzygnięcia, a ten będzie władny wydać decyzję. Na pewno jest to zmiana niekorzystna z punktu widzenia prewencyjnej funkcji instytucji zatrzymania prawa jazdy, ponieważ w pewnych sytuacjach nie będzie następować od razu, a nawet dopiero po kilkunastu miesiącach od popełnienia czynu, jeżeli wydany zostanie wyrok skazujący. Odpada więc czynnik szybkiej i nieuchronnej kary„.
Zatrzymanie prawa jazdy bez przyjęcia mandatu, a odszkodowanie
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego uwolniło całą masę spekulacji, domysłów i plotek na temat rzekomej fali dochodzeń o odszkodowania dla kierowców, którzy stracili prawo jazdy w wyniku niekonstytucyjnego przepisu. Nic takiego nie będzie mieć miejsca. Również i to wyjaśniają prawnicy SPRM. Choć teoretycznie orzeczenie TK umożliwi ukaranym złożenie wniosku o wznowienie postępowania, to nie ma mowy o automatycznym uchyleniu decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy. Zgodnie z treścią art. 146 §2 Kodeksu postępowania administracyjnego, nie uchyla się decyzji w przypadku, jeżeli w wyniku wznowienia postępowania mogłaby zapaść wyłącznie decyzja odpowiadająca w swej istocie decyzji dotychczasowej.
Na ewentualne odszkodowanie mogą liczyć jedynie te osoby, które w jakiś sposób zostały skrzywdzone przez organ dokonujący np. pomiaru prędkości (np. są przekonane że nie przekroczyły prędkości i – co bardzo ważne – mogą to udowodnić), a także te, które w wyniku zaboru prawa jazdy poniosły faktycznie jakąś stratę, którą mogą udowodnić (np. kierowcy zawodowi). Prawnicy SPRM stawiają sprawę jasno: „samo wykroczenie, które stanowiło podstawę wszczęcia postępowania musi zostać skutecznie zakwestionowane„.
I teraz zadajmy sobie pytanie: ilu jest takich kierowców, którzy faktycznie zostali skrzywdzeni np. przez policjantów, którzy manipulowali pomiarem i które to manipulacje ów kierowca jest w stanie jakoś udowodnić? Sami widzicie: zalewu wniosków o odszkodowania nie będzie. W olbrzymiej większości przypadków kara dla kierowcy który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym i tak się należała, niekonstytucyjna była jedynie sama procedura zatrzymania uprawnień w przypadku odmowy przyjęcia mandatu, a nie zasadność samej kary, czy jej wysokość. Tych kwestii Trybunał Konstytucyjny w ogóle nie podważał.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Cupra Formentor VZ5 w edycjach specjalnych
Najmocniejszy wariant hiszpańskiego SUV-a Cupra Formentor VZ5 zyskał dwie limitowane edycje specjalne. Będą one możliwe do zakupu w Polsce. -
Porsche Taycan 4 i Taycan GTS – nowe warianty w gamie elektrycznego modelu
-
Lamborghini Revuelto ,,Opera Unica” zaprezentowane
-
Mercedes-AMG pracuje nad pierwszym własnym SUV-em
-
Zadebiutował nowy Nissan Interstar. Wyjedzie na ulice w 2025 roku
Komentarze:
jan markowski - 12 stycznia 2023
Jesteście totalnymi durniami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Złodzieje kradną ludziom prawo jazdy, bezprawnie, a wy jesteście paserami, bo bronicie złodziei. Żenada, na szczęście złodzieje sami odstrzelą się za pomocą granatników. I jeszcze jedno TK wydał taki wyrok, bo chce mieć kontrolę nad pozwami o odszkodowania, coraz więcej spraw trafiało do TSUE i on orzekał na korzyść kierowców. Nie miejmy złudzeń, że chodziło im o prawo. Chodziło im o lewo. SYF TOTALNY