Agnieszka Serafinowicz

Zakaz samochodów elektrycznych w Szwajcarii to kolejny clickbait. O co tak naprawdę chodzi?

Zakaz samochodów elektrycznych w Szwajcarii? A czemu nie zakaz gier komputerowych? Czy zakaz kopania kryptowalut? Każdy z nich dotyczy Szwajcarii w równie niewielkim stopniu.

Przetaczający się przez różne media „news” firmujący rzekomy „zakaz samochodów elektrycznych” w Szwajcarii to clickbait. Nagłówki tego typu nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Szwajcarzy to bardzo przewidujący i zapobiegawczy naród. Wolą dmuchać na zimne, dlatego też władze tego kraju przygotowały wieloetapowy program ogólnokrajowego oszczędzania energii. Chodzi o to, by zapobiec potencjalnym blackoutom (czasowym wyłączeniom dostaw energii elektrycznej) spowodowanym kryzysem energetycznym w Europie. Zakaz samochodów elektrycznych to przeinaczenie obliczone na wywołanie efektu, granie emocjami, które ma niewiele wspólnego z faktami. Wyjaśniamy jak jest naprawdę.

Zakaz samochodów elektrycznych owszem, ale nie całkowity i jako jedno z wielu działań

Szwajcarzy zaplanowali kilkuetapowy (dokładniej: czteroetapowy) program oszczędzania energii. To nic innego, jak ustalony przez Radę Federalną Szwajcarii projekt zarządzeń regulujących ograniczenia zużycia energii. Etap I przewiduje następujące ograniczenia:

  • Temperatura prania w domowych pralkach ograniczona do 40 st. C
  • Temperatura w pomieszczeniach ogólnodostępnych ogrzewanych głównie prądem ograniczona do 20 st. C
  • Temperatura w lodówkach do napojów (poza napojami szybko psującymi się) ograniczona do 9 st. C
  • Temperatura w prywatnych lodówkach ograniczona do 6 st. C
  • Wentylacja (mechaniczna) w kuchni powinna być używana tylko w czasie gotowania
  • Zakaż oświetlania i wyświetlania reklam od 23 do 5 rano
  • Temperatura w magazynach odgraniczenie do 19 st. C
  • Zakaz używania farelek (o ile pomieszczenie ma inne źródło ogrzewania)
  • Zakaz podgrzewania kanap na wyciągach
  • Zakaz używania klimatyzacji bez wyraźnej potrzeby
  • Zakaz używania domowych kostkarek do lodu
  • Zakaz oświetlania fasad budynków oraz prywatnych dróg
  • Zakaz oświetlania parkingów wielopoziomowych poza godzinami otwarcia
  • Zakaz oświetlania pomieszczeń, gdzie nie przebywają ludzie
  • Zakaz podgrzewania wody użytkowej w toaletach publicznych

Widzicie gdzieś powyżej zakaz samochodów elektrycznych? Nie, a powyższy etap powinien już wystarczyć Szwajcarom by uniknąć blackoutu (za chwilę wyjaśnię dlaczego). Niemniej są jeszcze kolejne etapy.

Zakaz samochodów elektrycznych? W drugim etapie, też go nie ma

Gdyby okazało się, że ograniczenia wprowadzane w I etapie okazały się niewystarczające, wówczas Szwajcarzy (dotyczy to wszystkich obywateli, a nie tylko np. fabryk i firm) będą wprowadzać kolejne ograniczenia:

  • Temperatura w pomieszczeniach ogólnodostępnych ogrzewanych głównie prądem ograniczona do 19 st. C
  • Temperatura w pokojach hotelowych i pensjonatach ograniczona do 20 st. C
  • Sauny muszą zostać wyłączone, a temperatura powietrza na basenach ograniczona do 27 st. C
  • Temperatura wody użytkowej podgrzewanej elektrycznie ograniczona do 60 st. C
  • Ogrzewanie w klubach i na dyskotekach powinno być ustawione na najniższy poziom lub wyłączone
  • Streaming przez Internet ograniczony do standardowej rozdzielczości
  • Temperatura minimalna w serwerowniach ograniczona do 25 st. C
  • Zakaz oświetlania reklam i witryn sklepowych (poza logo sklepu w godzinach pracy
  • Zakaz oświetlenia świątecznego i dekoracyjnego na zewnątrz
  • Zakaz używania suszarek bębnowych i żelazek w domach
  • Zakaz używania lodówek do napojów (poza napojami łatwo psującymi się)
  • Zakaz uruchamiania schodów ruchomych o ile jest inna opcja dostępu

Jak widzicie, również na tym etapie nie widać najmniejszej wzmianki o zakazie używania samochodów elektrycznych!

Zakaz samochodów elektrycznych pojawia się dopiero w trzecim etapie

Gdyby i drugi etap okazał się nie wystarczy dla zbilansowania systemu energetycznego Szwajcarii, kraj ten wprowadzi trzeci pakiet ograniczeń:

  • Godziny otwarcia sklepów skrócone o określoną liczbę godzin dziennie
  • Zamrażarki w sklepach poza godzinami otwarcia muszą zostać przykryte styropianem lub kotarami
  • Temperatura we wszystkich pomieszczeniach ogrzewanych głównie prądem ograniczona do 18 st. C
  • Zakaz korzystania z samochodów elektrycznych poza niezbędnymi celami (za chwilę to wyjaśnimy)
  • Zakaz elektrycznego ogrzewania basenów
  • Zakaz oświetlenia boisk i hal sportowych
  • Zakaz amatorskich imprez sportowych
  • Zakaz pracy myjni samochodowych
  • Zakaz używania systemów oświetlenia dyskotekowego
  • Zakaz używania odtwarzaczy DVD, konsoli i komputerów do gier
  • Zakaz streamingu w celach rozrywkowych
  • Zakaz pracy sztucznych lodowisk
  • Zakaz kopania kryptowalut

Jak widzicie nagłówki krzyczące „Szwajcaria wprowadza zakaz samochodów elektrycznych” są tak samo głupie i manipulujące przekazem, jakbyśmy napisali „Szwajcaria zakaże lodowisk”, albo „Szwajcaria zakaże kopania kryptowalut”. Równie kuriozalnie brzmiałby nagłówek „Szwajcaria zakaże myjni samochodowych”, albo „Szwajcaria zakazuje grania na komputerze i konsoli!”. I śmiesznie i strasznie… ale to nie koniec.

Wspomniałam, że zakaz owszem pojawia się w trzecim etapie, ale chodzi o używanie aut elektrycznych w celach innych niż niezbędne. Oznacza to w praktyce, że gdyby faktycznie system energetyczny tego kraju niedomagał na tyle, że trzeba byłoby sięgnąć po ten etap (za chwilę wyjaśnię, czemu to jest mało prawdopodobne), to posiadacze aut elektrycznych nie mogliby jeździć nimi rekreacyjnie, ale wciąż mogliby korzystać z nich by pojechać do sklepu po najważniejsze produkty (np. żywność), zawieźć dzieci do lekarza, pojechać do pracy itp.

Wspomniałam, że Szwajcarzy są zapobiegliwi i zaplanowali jeszcze czwarty etap ograniczeń w wykorzystaniu energii, w którym m.in. wprowadzono by:

  • Zakaz eksploatacji systemów transportu pasażerskiego w celach rekreacyjnych
  • Zamknięcie stoków narciarskich i zakaz naśnieżania
  • Zakaz ogrzewania lub chłodzenia obiektów sportowych
  • Zamknięcie parków rozrywki, dyskotek, salonów gier
  • Zamknięcie kin
  • Zamknięcie teatrów, oper i organizacji koncertów, o ile wykorzystują energię elektryczną
  • Zakaz organizacji profesjonalnych imprez sportowych
zakaz samochodów elektrycznych w Szwajcarii to bzdura

Zakaz samochodów elektrycznych w Szwajcarii mało realny w praktyce – miks energetyczny Szwajcarii

Zatem owszem, gdzieś tam, wśród dziesiątek innych ograniczeń, które warunkowo zostaną wprowadzone dopiero wtedy, gdy system energetycznych Szwajcarii będzie w poważnych tarapatach, wprowadzony będzie zakaz używania aut elektrycznych w celach rekreacyjnych. Jednocześnie fakty pokazują, że już wprowadzenie drugiego etapu, nie mówiąc o trzecim, jest bardzo mało prawdopodobne.

Miks energetyczny Szwajcarii (dane wg AES) prawie wcale nie opiera się na paliwach kopalnych. Aż 61 proc. lokalnej energii produkuje ok. 1300 elektrowni wodnych (przepływowych) w tym górzystym kraju. Kolejne 29 proc. miksu Szwajcarskiego stanowi energia z elektrowni atomowych, Szwajcarzy intensywnie korzystają również z OZE, a topografia Szwajcarii pozwala również efektywnie stabilizować źródła OZE za pomocą licznych tzw. elektrowni szczytowo-pompowych (w istocie nie są to elektrownie sensu stricte lecz magazyny energii). Problematyczne źródła wykorzystujące paliwa kopalne, stanowią zaledwie 1,9% szwajcarskiego miksu energetycznego. Kiedy zatem – czysto teoretycznie – Szwajcaria mogłaby wprowadzić wspomniany zakaz samochodów elektrycznych? Gdyby im wody zabrakło, albo całkiem wyłączyli (jak Niemcy) elektrownie atomowe. Zgodzicie się jednak, że gdyby faktycznie zdarzyłby się taki kataklizm jak brak wody, brak możliwości skorzystania z auta elektrycznego byłby wówczas najmniejszym z problemów Szwajcarów.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze