Pożar Tesla Megapack – ogromnego magazynu energii w Australii

Tesla to nie tylko elektryczne samochody, ale także inne pomysły na nowe sposoby wykorzystywania energii. Niestety technologia bateryjna wciąż nie jest doskonała.

Do pożaru doszło w australijskim stanie Wiktoria. To tam Tesla wybudowała Megapack – kompleks wielkich akumulatorów, mogących pomieścić ogromne zasoby energii. Z nieznanych przyczyn zapaliła się jedna z 13-tonowych baterii, a płomienie przeniosły się potem na sąsiadujące banki akumulatorów.

Na miejsce przyjechało ponad 30 wozów strażackich oraz 150 strażaków, które przez cztery dni (!) gasiły pożar. A dokładnie nie gasiły, tylko starały się powstrzymać przed jego rozprzestrzenianiem. Jak powiedział w wywiadzie dla ABC News zastępca komendanta tamtejszej straży pożarnej Ian Beswicke, chcieli aby bateria, która była przyczyną pożaru, sama się wypaliła. Gdyby próbowali ją schłodzić, gaszenie trwałoby dłużej.

Takie tłumaczenie wydaje się być sprzeczne z logiką, ale to niestety specyfika baterii litowo-jonowych (i nie tylko). Pożary w ich przypadku, to zwykle samozapłony, spowodowane przez jakąś wadę lub uszkodzenie, prowadzące do zjawiska zwanego thermal runaway (nie ma chyba jeszcze polskiego odpowiednika tego terminu). W dużym uproszczeniu, jeśli jedno z ogniw ulegnie uszkodzeniu, może zacząć się nagrzewać w sposób niekontrolowany, aż wreszcie spowoduje nadmierne rozgrzanie sąsiadujących ogniw. Prowadzi to do reakcji łańcuchowej i w konsekwencji pożaru, bardzo trudnego do ugaszenia. Nawet jeśli płomienie znikną i obniżmy temperaturę całej baterii, uszkodzone ogniwa mogą zacząć ponownie się nagrzewać i wywołać kolejny pożar za kilka godzin, a nawet za kilka dni.

Dlatego strażacy uczestniczący w gaszeniu jednego z banków energii wchodzącego w skład Tesla Magapack, woleli zaczekać, aż bateria sama się wypali, dzięki czemu nie będzie ryzyka, że pożar niedługo się powtórzy. Trwało to, jak wspomnieliśmy cztery dni, po których zastępy straży pożarnej pozostały na miejscu jeszcze przez dobę, na wypadek gdyby doszło do ponownego samozapłonu.

Dodajmy jeszcze na koniec, że Tesla Megapack ma w założeniu stać się największym bankiem energii na półkuli południowej, mogącym zmagazynować 300 megawatów. To tyle ile potrzeba, żeby zasilić 500 tys. domostw przez godzinę! Rolą tej „megabaterii” jest zapobieganie blackoutom – przy zbyt dużym poborze energii i ryzyku, że cała sieć wysiądzie, Megapack ma ją wspomóc. Złośliwi powiedzą, że to na wypadek, gdyby za dużo osób kupiło samochody Tesli i jednocześnie podłączyli je do prądu…

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze