
McLaren Speedtail „Albert” ma malowanie, które koniecznie musisz zobaczyć!
Nie ma chyba na świecie McLarena Speedtaila, który wygląda tak egzotycznie i dziko jak ten. Speedtail już wygląda jak statek kosmiczny na kołach, a dodanie tych konkretnych odcieni lakierów tylko potęguje to wrażenie. Wykończenie nadwozia tego samochodu zajęło 12 tygodni.
Poznajcie „Alberta”, stworzonego jako hołd dla pierwszego pojazdu testowego McLaren Speedtail.

Pierwszy pojazd testowy Speedtail wyglądał podobnie, z tą różnicą, że nadwozie prototypu wykończono tylko przy użyciu surowej folii winylowej. Ten Speedtail został starannie pomalowany przez zespół specjalistów z McLaren MSO. Nazwa Albert wywodzi się od bolidów testowych Formuły 1 z 1992 roku – testerom nadano imię Albert, ponieważ droga, przy której zaprojektowano i zbudowano samochody, nosiła nazwę Albert Drive.

Wykończenie nadwozia Speedtail „Albert” zajęło 12 tygodni. McLaren podzielił ten proces na dwa tygodnie maskowania, sześć tygodni malowania, a pozostały czas przeznaczył na suszenie. Całe maskowanie musiało odbyć się na w pełni zbudowanym samochodzie, ponieważ lakiernicy musieli zadbać o to, aby wszystko opływało pojazd z wyrównaniem paneli i kołami.

Kolory wybrane do tego projektu to Magnesium Silver i Ueno Grey. Srebro jest kolorem, w jakim McLaren występował w Formule 1 w 1992 roku, a szary jest kolorem zwycięskiego modelu F1 GTR, który wygrał legendarny 24-godzinny wyścig Le Mans w 1995 roku.

Kształt łezki Speedtaila nadaje się do tego rodzaju wzornictwa i projektowania lepiej niż większości innych aut. I jest to absolutnie wspaniałe! Ten samochód już wygląda jak statek kosmiczny na kołach, a dodanie tych konkretnych odcieni lakierów tylko potęguje to wrażenie.
Jeśli chcielibyście zobaczyć go osobiście, to już w tę niedzielę 8 sierpnia, będzie można przyjrzeć mu się bliżej podczas Beverly Hills Cars & Coffee.
Najnowsze
-
Autostrada A2 w chaosie! Kierowcy wściekli na gigantyczne utrudnienia. Kiedy koniec tej drogi przez mękę?
Od soboty autostrada A2 między Poznaniem a Świeckiem to dla niektórych farsa. Kierowcy muszą mierzyć się z koszmarem organizacji ruchu. Tymczasowe pasy, zakazy dla ciężarówek, ograniczenia prędkości do 50 km/h i brak pasa awaryjnego – to tylko część problemów. Dlaczego rozbudowa trzeciego pasa zamienia się w drogę przez mękę? Sprawdzamy zmiany i to czy da się przejechać bez nerwów. -
Amortyzatory to nie tylko wygoda! Oto groźne mity, które mogą skutkować śmiertelnym wypadkiem!
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
-
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?