Lexus Interface – nowy system multimedialny. Jak działa w modelu NX?
Współczesne auta, szczególnie te należące do klasy premium, nie mogłyby istnieć bez dużych, dotykowych ekranów, możliwości łączenia ze smartfonem czy nawigacji. Dzisiejsze systemy inforozrywki wychodzą jednak daleko poza proste parowanie telefonu do zestawu głośnomówiącego.
Po latach szlifowania systemu znanego z obecnych modeli, nadszedł czas na gruntowne przeprojektowanie oprogramowania. Jeszcze zanim odkryjemy szereg nowych funkcji, dużą zmianę zwiastuje to, co widzimy na desce rozdzielczej nowego Lexusa NX. Ekran nowego systemu multimedialnego może mieć przekątną dochodzącą do 14 cali.
A to wynik godny niejednego laptopa. Wyświetlacz jest wygodniejszy w użytkowaniu, a obraz wyraźny jak nigdy wcześniej. To zasługa wysokiej rozdzielczości i rozwiązania, które redukuje odbicia i zwiększa kontrast. Przestrzeń między matrycą, a zewnętrzną warstwą szkła jest wypełniona, a połączenie tych elementów służy wyeliminowaniu refleksów i załamań światła, które niekorzystnie wpływają na czytelność wyświetlanych informacji.
W przeciwieństwie do poprzednika, nowy system nie ma już dotykowego kontrolera na konsoli środkowej. Zwiększenie przekątnej wyświetlacza i zaprojektowanie interfejsu od nowa pozwoliło uprościć obsługę i umożliwiło rezygnację z dodatkowych przycisków. Ważne funkcje takie jak regulacja głośności czy zmiana temperatury nawiewu wciąż są dokonywane za pomocą fizycznych pokręteł.
Jedną z najważniejszych zalet nowego Lexus Interface jest integracja z chmurą. Zdalne funkcje umożliwiają bezprzewodowe, automatyczne aktualizacje systemu i poprawiają działanie nawigacji. Koniec z uciążliwą aktualizacją map – wszystko będzie się działo w czasie rzeczywistym. Dla użytkowników Lexusa oznacza to, że ich samochód będzie dojrzewał w tradycyjnie japońskim stylu – z czasem nauczy się nowych funkcji, a działanie systemu będzie udoskonalone z każdą kolejną aktualizacją.
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI