Izera. Partner technologiczny wybrany. Jaki potencjał będzie mieć polski samochód elektryczny?
Izera będzie zbudowana na chińskiej platformie SEA opracowanej przez koncern Geely Holding Group, właściciela m.in. Volvo.
Uczestniczyłyśmy dziś w prezentacji prasowej połączonej z podpisaniem umowy licencyjnej na platformę SEA dla marki Izera. Wybór platformy Geely Holding Group, chińskiego potentata w branży motoryzacyjnej (właściciel m.in. marek Lotus i Volvo) pozwala poznać odpowiedzi na wiele pytań dotyczących technologii, na jakich oparte będą trzy planowane wersje nadwoziowe polskiego samochodu elektrycznego Izera. Podsumujmy co już wiemy w pytaniach i odpowiedziach:
Czy podpisanie umowy oznacza, że Izera zostanie wchłonięta przez Geely?
Nie. A przynajmniej jeszcze obecnie nic na to nie wskazuje. Podpisana umowa jest elementem strategii udostępniania architektury SEA Geely Holdind (Sustainable Experience Architecture) poza marki będące w porftolio Grupy. Electromobility Poland (EMP) skorzysta z technologicznego know how chińskiego producenta, który zostaje wyłącznie partnerem technologicznym pierwszej generacji pojazdów EMP, choć podczas spotkania przedstawiciele EMP zdradzili, że planują wykorzystać platformę SEA do dwóch generacji Izery.
Architektura SEA, czy to nowoczesne rozwiązanie?
Dosyć. Nowa chińska platforma SEA przeznaczona dla aut elektrycznych (od podstaw projektowana pod kątem jej wykorzystania w samochodach z elektrycznym napędem zasilanym akumulatorami trakcyjnymi) została ogłoszona przez Geely Holding w 2020 roku. Istnieją już auta oparte na tej architekturze, są to najnowsze modele marek Zeekr oraz Smart (tak, to ten Smart, który jeszcze kilka lat temu był własnością Daimlera, obecnie marka została przejęta właśnie przez Geely).
Izera – dane techniczne
Ujawnienie partnera technologicznego EMP oraz wybór platformy konstrukcyjnej przyszłych modeli produkowanych przez EMP pod marką Izera oznacza, że znane są już możliwości platformy w zakresie potencjalnych parametrów przyszłych samochodów polskiej marki. Przedstawia je poniższa infografika:
Jak widać Izera ma spełniać najwyższe wymagania w zakresie bezpieczeństwa biernego i czynnego, co powinno zapewnić temu autu maksymalny, pięciogwiazdkowy wynik testów Euro NCAP. Pod względem technologicznym platforma pozwala konstruować auta z poziomem autonomii drugiego poziomu (ADAS 2). Izera, przynajmniej w pierwszej ogłoszonej dziś wersji będzie samochodem dość mocnym. Elektryczny zespół napędowy o mocy 200 kW (272 KM) to dużo, jak na auto klasy kompaktowej; sugerowane przyśpieszenia do 100 km/h to 6-7 sekund. Do tego napęd na tył. Platforma pozwala zastosować dziś dwa warianty pojemności baterii: 51 kWh oraz 69 kWh, szacowany zasięg to 340/450 km. Maksymalna moc ładowania prądem stałym to 150 kW. Planowana długość nadwozia to od 4500 do 4750 mm, czyli wartości typowe dla aut kompaktowych. Pamiętajmy jednak, ze wartości szacowanego zasięgu należy traktować bardzo zachowawczo, bo żadna Izera jeszcze nie istnieje. W ten sposób dochodzimy do kolejnego pytania.
Kiedy pierwsza wyprodukowana Izera wyjedzie na drogi?
Zgodnie z przedstawionymi planami EMP pierwszy seryjnie wyprodukowany egzemplarz Izery ma opuścić nieistniejącą jeszcze fabrykę w Jaworznie w czwartym kwartale 2025 roku. To dość ambitny termin, gdy weźmiemy pod uwagę, że zgodnie z prezentowanym podczas spotkania prasowego slajdem (powyżej), właściwa budowa fabryki ma rozpocząć się w pierwszym kwartale 2024 roku. Czy to realne? Zdaniem przedstawicieli EMP jak najbardziej, oczywiście po drodze może się jeszcze wiele wydarzyć.
Izera – jakie wersje nadwoziowe?
Przedstawiciele EMP potwierdzili, że pierwsza generacja Izery będzie reprezentowana przez trzy modele różniące się formą nadwozia. Najpierw na rynku zadebiutuje SUV, następnie pojawi się Izera z nadwoziem hatchback, a później kompaktowe, elektryczne kombi. Co prawda przed budynkiem, w którym odbywało się spotkanie prasowe postawiono egzemplarz modelu Izery, to należy pamiętać, że faktyczny wygląd Izery może być nieco odmienny, bo pokazane wcześniej modele powstały zanim dokonano wyboru platformy technologicznej i konstrukcyjnej, która siłą rzeczy warunkuje gabaryty pojazdu. Zatem zdjęcie otwierające niniejszy tekst potraktujcie wyłącznie jako poglądowe.
Podsumowując, wybór platformy konstrukcyjnej i partnera technologicznego to tak naprawdę pierwsze konkretne informacje w kilkuletniej historii działalności EMP. Wybór partnera technologicznego i platformy konstrukcyjnej definiuje fundament przyszłego pojazdu. Wcześniej wszelkie zapowiedzi można było traktować jedynie jako pobożne życzenia. Teraz jest inaczej. Na koniec dodam, że zgodnie ze słowami Beaty Białoń-Dudek z Electromobility Poland, 60 proc. komponentów do przyszłego auta będzie dostarczanych przez lokalnych, polskich dostawców. Dodajmy, że chodzi o 60 proc. w ujęciu ilościowym, a nie wartościowym. Platforma, silniki elektryczne, akumulatory, czyli najdroższe elementy pochodzić będą z Chin.
Najnowsze
-
Europejska premiera BYD Sealion 7
BYD Sealion 7 to siódmy w pełni elektryczny samochód wprowadzony przez chińską markę na europejski rynek. Jest to też czwarty model z serii ,,Ocean”, do której należy już Dolphin, Seal i Seal U. Pierwsze modele mają dotrzeć do klientów jeszcze w tym roku. -
Cupra Formentor VZ5 w edycjach specjalnych
-
Porsche Taycan 4 i Taycan GTS – nowe warianty w gamie elektrycznego modelu
-
Lamborghini Revuelto ,,Opera Unica” zaprezentowane
-
Mercedes-AMG pracuje nad pierwszym własnym SUV-em
Zostaw komentarz: