Honda e – test, opinia, dane techniczne, cena. Uroczy maluch, który daleko nie zajedzie
Honda stworzyła mały, ale dość drogi samochód, który na jednym ładowaniu przejdzie około 200 kilometrów. Czy, gdy na rynku trwa wyścig po największy zasięg za jak najmniejsze pieniądze, takie rozwiązanie ma sens?
Moim zdaniem nie. I bardzo nad tym boleję, ponieważ w gruncie rzeczy jest to wspaniałe auto, które z zewnątrz przykuwa uwagę, wewnątrz zapewnia stylistyczną ucztę i prowadzi się naprawdę bardzo przyjemnie. Wszystko psuje jednak liczba kilometrów, jaką jest w stanie przejechać.
Honda e – design
O gustach się nie dyskutuje, jedni ten samochód pokochają, drudzy stwierdzą, że to brzydal. Ja uważam, że to przeuroczy maluch. Autko ma 3,9 m długości, okrągłe reflektory przypominające oczy, stosunkowo duże felgi (standardowo 16-calowe, w testowanej wersji Advance można dostać 17-calowe), a do tego jest bardzo zwarte. Na żywo może zdziwić jego wysokość – ponad 1,5 m.
Gładkie kontury nadwozia prowadzą od maski do panoramicznej szyby czołowej, tworzącej jednolitą powierzchnię ciągnącą się ku górze, aż do przestrzeni nad pasażerami pierwszego rzędu. Wśród rzucających się w oczy detali stylistycznych, znajdują się się wysuwane klamki drzwi i niewielkie kamery zastępujące tradycyjne lusterka boczne (co za genialne rozwiązanie!). Gniazdo ładowania jest zintegrowane z maską w jej środkowej części, co ułatwia obsługę z obu stron samochodu. Zaopatrzono je w widoczne przez przezroczystą pokrywę i oświetlenie LED, witające kierowcę i informujące o stanie naładowania akumulatora.
Honda e – wnętrze
Wnętrze Hondy e jest zaskakujące przestronne i funkcjonalne. Pomiędzy fotelami znajduje się miejsce na kubek i inne manatki, pod deską ukryto specjalną kieszonkę na telefon, a klimatyzacją steruje się przy użyciu zwykłych pokręteł i przycisków.
Producent podkreśla, że kabina ma przypominać wnętrze apartamentu. I faktycznie przypomina. Atmosferę saloniku we wnętrzu uzyskano dzięki melanżowym obiciom foteli, przypominającym materiał, jakim pokrywane są kanapy, a także innym, przyjemnym w dotyku tkaninom. Wrażenie przestronności potęguje płaska podłoga na całej długości kabiny.
W porównaniu z przestronną kabiną, bardzo słabo prezentuje się bagażnik. Ma 171 litrów pojemności i nie zmieści się w nim zbyt wiele. A zmieści się jeszcze mniej, jeśli nie zostawimy kabli do ładowania w garażu. Producent nie przewidział bowiem na nie żadnego schowka, więc muszą być trzymane w kufrze.
Komunikację z autem i ze światem zewnętrznym, zapewnia pasażerom w pełni konfigurowalny wyświetlacz poziomy z dwoma ekranami, pozwalający zarządzać szeregiem aplikacji i usług. Szereg cyfrowych wskaźników funkcji wspomagania kierowcy wyświetla się obok ekranów sterowania systemem informacyjno-rozrywkowym oraz funkcji zapewniających komfort w kabinie, co teoretycznie powinno upraszczać nawigację w wielofunkcyjnym menu. Nie do końca tak jest. System nie jest zbyt intuicyjny w obsłudze i trzeba poświęcić trochę czasu, by się z nim oswoić.
Ekrany wyświetlające widok do tyłu z bocznych kamer wstecznych mają stałe miejsca na przeciwległych końcach deski rozdzielczej, aby zapewnić kierowcy naturalną kontrolę stref za autem. Ponadto, samochód wyposażono również w cyfrową kamerę cofania i cyfrowe lusterko wsteczne, zwiększające pole widzenia kierowcy. Te cyfrowe rozwiązania to prawdziwy strzał w dziesiątkę! Wsiadasz do auta i jedziesz, nie musząc tracić czasu na ustawianie lusterek.
Honda e – wrażenia z jazdy
Japoński elektryk w testowanej przez nas wersji Advance dysponuje mocą 154 KM i maksymalnym momentem obrotowym 315 Nm. Samochód przyspiesza od 0 do 100 km/h w 8,3 sekundy, a jego prędkość maksymalna wynosi 145 km/h. To osiągi, które pozwalają na całkiem przyjemną i dynamiczną jazdę w mieście, do którego Honda e jest stworzona idealnie.
Samochód został oparty na zupełnie nowej platformie dla aut elektrycznych, która pozwala na uzyskanie kompaktowych rozmiarów nadwozia przy stosunkowo dużym rozstawie osi, szerokim rozstawie kół oraz krótkich zwisach. Poprawia to zwinność w warunkach miejskich, do których Honda e została stworzona. Autko świetnie radzi sobie na zatłoczonych parkingach, ma malutką średnicę zawracania, która wynosi zaledwie 9,2 metra. Krótko i zwięźle: parkowanie tym autem to marzenie, szczególnie gdy już w pełni przyzwyczaisz się do kamer i nauczysz wykorzystywać ich potencjał.
Mała, zwinna, prawidłowo wybiera nierówności, dobrze składa się w zakrętach i pewnie trzyma się drogi. Przy większych prędkościach zaczyna Hondzie brakować odrobiny kopa, ale to najmniejsze zmartwienie kierowcy. Bardziej wtedy przerażają znikające w mgnieniu oka kilometry zasięgu.
Honda e – zasięg i ładowanie
Pojazd został wyposażony w trakcyjny akumulator litowo-jonowy o pojemności 35,5 kWh. Elektryczna Honda jest teoretycznie w stanie przejechać na jednym ładowaniu 222 kilometrów. Gdy odbierałam auto do testów, zasięg wynosił 136 kilometrów, przy stanie naładowania akumulatora do 96%. Nie powiem, wpadłam w lekką panikę. Wyłączyłam radio i klimatyzację, ustawiłam rekuperację na największą możliwą i powoli jadąc 25 kilometrów do domu, udało mi się zwiększyć zasięg do 150 kilometrów i rozładować akumulator do 78%.
Czas ładowania za pomocą szybkiej stacji ładowania DC o mocy 100 kW wynosi 30 minut. Uzupełnianie energii z domowego gniazdka trwa 15,7 godziny, zaś z ładowarki AC o mocy 7,4 kW – 4,1 godziny.
Honda e – cena
Za Hondę e w wersji wyposażenia Base o mocy 136 KM trzeba zapłacić 155 200 złotych. Wersja wyposażenia Advance z silnikiem 154-konnym to wydatek 168 200 złotych.
Honda e jest urocza, gadżeciarska i zaskakująco dobrze się prowadzi. Najlepiej będzie czuła się na naprawdę krótkich dystansach u osób, które ładują ją w domu lub w pracy. Jednak czy warto wydawać ponad 150 tys. zł, by mieć autko, które nie pozwoli nam na zbytnie szaleństwa i spontaniczność?
NA TAK:
- zaskakująca zwrotność
- doskonale rozwinięty system kamer
- ciekawe i funkcjonalne wnętrze
NA NIE:
- cena
- zasięg
- wolno działający system multimedialny
Honda e- dane techniczne
Moc maksymalna | 154 KM |
Maksymalny moment obrotowy | 315 Nm |
Napęd | Na tylną oś |
Pojemność akumulatora | 35,5 kWh |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,3 sekundy |
Prędkość maksymalna | 145 km/h |
Zasięg (WLTP) | 222 km |
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI