Historia napędu 4MATIC. Wszystko zaczęło się od pojazdów dla wojska
Historia Mercedesów z napędem na wszystkie koła sięga wczesnych lat XX wieku. Firma Daimler-Motoren-Gesellschaft w 1907 roku zbudowała Dernburg-Wagen - pierwszy w historii samochód osobowy z napędem wszystkich kół i ich sterowaniem. Z kolei pierwszym gotowym do sprzedaży samochodem Benz z napędem na cztery koła był terenowy pojazd VRL, który powstał w jednym egzemplarzu około 1920 roku.
Historia Mercedesów z napędem na wszystkie koła sięga wczesnych lat XX wieku. Tak gazeta „Illustrirte Zeitung” w 1917 roku przybliżała sylwetkę Paula Daimlera, ówczesnego dyrektora technicznego Österreichische Daimler-Motoren-Gesellschaft w Wiener Neustadt: „w 1903 roku […] położył podwaliny pod konstrukcję napędu na cztery koła”. Po pierwszych pojazdach dla armii austriackiej i pruskiej w latach 1905-1907 firma Daimler-Motoren-Gesellschaft w 1907 roku zbudowała Dernburg-Wagen – pierwszy w historii samochód osobowy z napędem wszystkich kół i ich sterowaniem. Również firma Benz & Cie. budowała w tym okresie różne prototypy z napędem obu osi. Pierwszym gotowym do sprzedaży samochodem Benz z napędem na cztery koła był terenowy pojazd VRL, który powstał w jednym egzemplarzu około 1920 roku.
Po fuzji z 1926 roku, w wyniku której powstała ówczesna firma Daimler-Benz AG, budowano pojazdy z napędem na wszystkie koła marki Mercedes-Benz, również nadające się do użytku wojskowego. W ramach serii modelowej W 136 były to modele 170 VG (z napędem na wszystkie koła) i 170 VL (z napędem na wszystkie koła i czterema kołami skrętnymi). Zaprezentowany w 1938 roku Mercedes-Benz G5 (W 152) z napędem obu osi i przełączanym układem czterech skrętnych kół aż do lat 50. służył m.in. jako pojazd ratunkowy w górskich rejonach Berchtesgaden.
Rozwój aut osobowych i pojazdów użytkowych z napędem na wszystkie koła nabrał tempa po II wojnie światowej. W 1948 roku zaprezentowano Universal-Motor-Gerät, czyli Unimoga („uniwersalny pojazd silnikowy”). Ten wszechstronny samochód z napędem na wszystkie koła jest obecny w ofercie do dziś. Pierwszą ciężarówką Mercedes-Benz z napędem obu osi wytwarzaną po zakończeniu wojny był model LA 3500 z 1950 roku.
W 1972 roku rozpoczęto prace nad słynną terenową Klasą G. Pierwsze jej warianty zadebiutowały siedem lat później. Pojazdy były budowane w Grazu przez Geländefahrzeuggesellschaft mbH, spółkę joint venture ówczesnych firm Daimler-Benz AG i Steyr-Daimler-Puch.
Pierwsza generacja napędu 4MATIC
We wrześniu 1985 roku podczas salonu samochodowego we Frankfurcie nad Menem Mercedes-Benz zaprezentował kamień milowy w rozwoju podwozi – pierwszą generację układu 4MATIC. Ten automatycznie uruchamiany napęd obu osi miał swoją premierę w sedanach i kombi z serii 124 z 6-cylindrowymi silnikami: 260 E 4MATIC i 300 E 4MATIC. Dostarczano je od 1987 roku, a do tego czasu ofertę poszerzono o wysokoprężne odmiany 300 D 4MATIC i 300 D Turbo 4MATIC. 4MATIC był najbardziej złożonym technicznie układem z koncepcji dynamiki jazdy „Mercedes-Benz Driving Dynamics Concept”, wprowadzonej w 1985 roku. Obejmowała ona również mechanizm różnicowy z automatyczną blokadą (ASD) i system kontroli trakcji (TCS).
Druga generacja napędu 4MATIC
Druga, znacznie rozwinięta generacja napędu na cztery koła 4MATIC zadebiutowała 25 lat temu w wariantach E 280 4MATIC i E 320 4MATIC (typoszereg 210). Oba wyposażono w silniki V6 z nowo opracowanej serii M 112 – z trzema zaworami na cylinder i podwójnym zapłonem. Samochody po raz pierwszy zaprezentowano międzynarodowej publiczności na targach AutoRAI w Amsterdamie, organizowanych w dniach 6-16 lutego 1997 roku.
Zamiast konwencjonalnych blokad mechanizmu różnicowego, nowy napęd 4MATIC bazował na elektronicznym systemie trakcji 4ETS, który był automatycznie aktywowany gdy co najmniej jedno koło trafiło na śliską nawierzchnię. System zwiększał ciśnienie w układzie hamulcowym tego koła aż do chwili, gdy jego prędkość spadała do ustalonej względem pozostałych kół.
Najnowsze
-
MOTORYZACYJNE MUZEA NA TRASACH SLOW ROAD
Samochody są dla wielu z nas nieodłącznym towarzyszem zarówno weekendowych eskapad, jak i wakacyjnych podróży. Zapewniają mobilność, a także niezależność w bliższym i dalszym podróżowaniu. Późną jesienią, gdy zmienna aura jest wyzwaniem dla planowania pieszych wędrówek, zachęcamy do odwiedzenia miejsc, gdzie pasja do klasycznej motoryzacji przybrała fascynującą formę niezwykłych, muzealnych ekspozycji. -
Elektryczny SUV Cadillac Vistiq wjedzie do salonów w 2025 roku
-
Alfa Romeo Junior jednym z finalistów konkursu „Car of the Year”
-
Kia EV3 w gronie finalistów konkursu Car of the Year 2025
-
Europejska premiera BYD Sealion 7
Zostaw komentarz: